blog
Przerwa w życiorysie
Nos. Drishti. Większość osób podczas mysore patrzy właśnie tam. Na czubek własnego nosa. Dosłownie i metaforycznie. Dlatego nie należy się bać tej praktyki. Piszę o tym, bo niektórzy się...Na galowo
W poniedziałek było rozpoczęcie roku szkolnego. Poszłam do szkoły. Z córką. Ciągle coś dziwnego mi się robi z żołądkiem, gdy jestem w szkole, choć nie muszę przecież teraz do żadnej...Moon Day
Dzisiaj jest Moon Day, czyli dzień księżycowy, a konkretnie pełnia. Moon Day jest także podczas nowiu. W systemie Ashtanga Vinyasa Jogi zwyczajowo nie praktykuje się w Moon Day. A jeśli się...
Cisza
Najpiękniejszym momentem, gdy staję na deskach szkół ashtanga jogi na świecie jest cisza. Delikatny zapach rozprzestrzeniającego się przed drzwi szkoły kadzidła (mam czasem wrażenie, że...
Druga seria
Trochę mnie nie było. Nie, nie podróżowałam nigdzie. Chyba, że w asany, w siebie, w relacje. Moja praktyka się rozwija i rozwija mnie. Popycha do przodu sprawiając, że z gąsienicy może...I żebyśmy się nie pozabijali …
Kiedy jadę samochodem, czasem mam wrażenie, że inni chcą mnie zabić. Oczywiście, niejako przy okazji, bo ich głównym celem jest zabicie samych siebie. Chcą po prostu rozpirzyć swoją,...Bodyguard
Kończą się wakacje. Kto nie zdążył załatwić sobie ciała bikini na wakacje – przepadło. W tym sezonie. A co z ciałem na jogę? Czy trzeba mieć jakieś specjalne? Czy musi być...Wakacje od jogi… no way!
Moje ciało po prawie 12 miesiącach życia Franka doczekało się regularnej, porannej w dodatku praktyki ashtangi, w ciepłej, hiszpańskiej szkole. Właścicielka szkoły jest na wakacjach, ale jak...Jogiczny wyczyn
Najczęściej problem polega na zupełnie czymś innym. No bo przecież łatwo nie jest. Trzeba wstać skoro świt. Po krótkiej toalecie, itd., wskoczyć dziarsko na matę i machnąć swoją...Postępy
Wrócił temat, za sprawą złotej myśli na FB: „To prosta i wspaniałomyślna zasada: gdy praktykujesz – robisz postępy.” Zebrał trochę lajków, trochę komentarzy i pytanie, stare jak...Siódma seria
Trochę mi się oberwało za ostatni odcinek mojego bloga. Pomimo tego, że starałem się ważyć słowa i zbytnio nie przesadzać, dostałem burę od skądinąd sympatycznej, znajomej joginki,...Rozpraszacze
Czy masz „swoje” miejsce w „swojej” szkole jogi? Ja mam. W drugim rzędzie przy oknie. Zwykle jestem pierwsza, więc jest wolne. A jak nie jestem pierwsza, przychodzę zaraz po Marku (który...Ja i reszta świata
Od kiedy wróciłam na matę po porodzie, moje ciało bardzo pokazuje mi właściwy kierunek praktyki. Miałam (choć tu chyba będzie sporym naciągnięcie prawdy poprzez użycie czasu przeszłego,...Skąd brać czas na jogę?
Mówiąc zupełnie szczerze, pytanie to nigdy nie przyszło mi do głowy. Od czasu, kiedy praktykuję jogę zawsze znajduję na nią czas. Nawet mam wrażenie, że dzięki mojej codziennej praktyce...Magda
Praktyka jogi zmienia człowieka. Pozwala mu pozbyć się bólu, a w konsekwencji zmieniając trochę nasze proporcje tu i ówdzie. Pomaga nam również w samoakceptacji. Kto znał Magdę wcześniej,...Czy jogin może jeść wszystko?
„Czy ty, Mareczku, w ogóle cokolwiek jesz?” – pyta czasem ktoś zatroskany z dalszej rodziny. Z dalszej, bo bliższa pewnie przyzwyczaiła się do tego, że jestem raczej z tych szczupłych i...Zaufanie
Na niektóre rzeczy warto poczekać. Na inne – nie. Nie wszystkie nagrody są gwarantowane – jak w słynnym teście marshmallows, nie zawsze mamy przy sobie numerek, jak w przychodni,...Życie przed i po jodze
Mam teraz taki czas w życiu, kiedy spoglądam na „tu i teraz” przez pryzmat jogi i na to, co wniosła w dzień powszedni. Bacznie przyglądam się rzeczom, które się wydarzają, przyglądam...Czy jestem jogaholikiem?
Kiedy o 5:30 rano rozwijam matę, rzadko jestem pierwszy. Czasem nawet trzeci lub czwarty. Na wysokości parsvakonasany zaczynają napływać kolejne osoby. Sala się wypełnia. I tak prawie...