matka polka jogiczna
Joga zmieniła moje życie
Zaistniała sytuacja: przychodzi młoda pacjentka do mojego gabinetu. Kiedy nadszedł moment wywiadu – pilnie wszystko notuję. Na deser zostawia opowieść o swoich dolegliwościach, o wrzodach...Teoria i praktyka
Kiedy w wikipedii wpiszemy słowo „joga” aby przeczytać jej znaczenie – odnajdziemy mnóstwo spójnych jednoznacznych określeń: jedność, zjednoczenie, połączenie. Jak również...Z jogą jest jak z macierzyństwem
Macierzyństwa nie da się zaplanować. „Zmorą” dzisiejszych czasów jest wypełniony po brzegi terminarz… tu spotkanie biznesowe, tu szybka kawa z przyjaciółką, to skoczyć na myjnię...Gdy dziecko choruje
Poniedziałek – stan podgorączkowy Frania, noszenie prawie cały dzień w nosidle, dziecko odkładalne tylko na spanie, choć po południu śpi na mnie. Wtorek – patrz poniedziałek. Środa –...Wieje nudą
Ashtanga jest nudna… tak często pewnie wielu z nas, nauczycieli, słyszy od swoich początkujących uczniów. Bo jak patrzą na kartki… to raz, że od patrzenia boli ich już całe...Nowa mata
Nasze dziecko staje się coraz bardziej samodzielne… jak to dumnie brzmi!! Pan mąż zabrał nas z Franiem w skały w ubiegłą niedzielę. Sam ze starszakiem wykonywali ruchy góra-dół w...Cała prawda o prawdzie
Bo jak pisał kiedyś Mark Twain – z prawdą jest jak z poezją, większość z nas jej nienawidzi. A to przecież bycie prawdziwym w tym, co robimy jest najistotniejszą rolą do odegrania w...Nowa szkoła
„O cholera, zapomniałam o blogu!” – tak sama do siebie powiedziałam, kiedy w piątek wracałam z Franiem z zajęć indywidualnych około godziny 15:00. No nic, teraz mam po prostu taki...Równowaga
„Zobaczysz, jak będziesz mieć dziecko, już tak nie będziesz jeździć” – usłyszałam kiedyś od znajomej w pracy, tuż po moim ostatnim powrocie z Indii. „A Ty jeździłaś gdzieś,...Akceptacja siebie
Czas zapowiedzianej sesji zdjęciowej w studiu fotograficznym zbliżał się nieubłaganym krokiem. Trzeba było jakoś wyglądać, zatem postanowiłam „zrobić się na bóstwo”. Wyprostowałam...Wolny weekend
W minioną niedzielę w porze śniadania na stole wylądowała staropolska sałatka warzywna… i kolejna obietnica, że będziemy ją częściej robić (obiecujemy to sobie co roku o tej porze)....Gorsza czy lepsza
Byłam cichym i zakompleksionym dzieckiem, choć po latach moja plastyczka śmiało powiedziała, że charakterek swój miałam. No cóż… ja pamiętam z tego okresu głównie kompleksy. Nie...Miłość do niejogina
Widziały gały, co brały… tak skomentował kiedyś znajomy moje stwierdzenie, że Franio ma rudawe włosy po moim mężu. I niebieskie oczy również, i kształt ust. facetem też jest po...3 dni z życia i jeden wpis
Przyszła wiosna… wraz z nią słońce, a ze słońcem moje gorsze dni. Mata stała się zbyt ciężka, aby ją podnieść i rozłożyć, niektórzy z pacjentów potrzebują wizyt wieczornych, a...Szacunek do nauczyciela
Wróciłam pamięcią do mojego pierwszego wyjazdu do Indii w celach doskonalenia praktyki ashtangi, jak mi się wtedy wydawało. Z perspektywy czasu, śmiejąc się głośno, mogę śmiało...Pustka jest radością
Pamiętam dokładnie kto ofiarował mi fantastyczną książkę „Pustka jest radością” Artura Przybysławskiego. Wtedy ów człowiek był mocno zakorzeniony w buddyzmie. Dziś nie wiem, nie...Zmiany
Zmienił się grafik w naszej szkole. Wtorkowy MYSORE wzbudził strach u tych, którzy przyszli. Pytanie w szatni: musi być ten mysore we wtorek? No musi. Bo nam w poniedziałek nie pasuje… Po...Jutro też jest dzień
7 lutego Franio skończył pół roku. Tyle sobie dawałam na powrót do formy, gdy przyszedł na świat. I generalnie się nie minęłam z rzeczywistością. Kiedy rozmawiałam z Balu o tym, jak...Alergen na męża
Ten rok na dobre się nie rozpędził a już przyniósł wiele zmian. Zmienił mi ludzi wokół, a reszty nie wymienię bo i po co, skoro wpis będzie o ludziach. Aga Passendorfer w swoim...