
Kontuzja. Uwaga! Masz wiadomość
Kontuzja. Uwaga! Masz wiadomość!
Fakty a przekonania
Tak, praktyka asan niesie za sobą ryzyko kontuzji; to twierdzenie jest faktem, i kontuzje też są faktem. Od naciągnięć ścięgien, czy mięśni, poprzez nadwyrężenia w obszarze stawów, czy kręgosłupa. Z różnym nasileniem i różnym czasem regeneracji. Bywają też – na szczęście incydentalnie – kontuzje niebezpieczne dla zdrowia, wymagające ingerencji fachowca, profesjonalnej rehabilitacji, czy wręcz czasowego wycofania się z praktyki w pełnym zakresie.
Pomiędzy tymi, jakże oczywistymi faktami, krążą równolegle przeróżne przekonania na temat, która joga jest zdrowsza i bezpieczniejsza, a która bardziej kontuzjogenna. Zwolennicy jogi Iyaengara stają w kontrze do praktykujących Ashtanga jogę. Natomiast sympatycy jogi dla kręgosłupa czy jogi yin, ze sceptycyzmem podchodzą do power-vinyasy.
Ale, jak wiemy, przekonania nie są jednoznaczne z faktami. Faktem jedynie jest, że zarówno joga, jak i każda inna aktywność fizyczna, np. narty, bieganie, pływanie, czy gra w siatkówkę, mogą być potencjalnymi zagrożeniami dla powstania kontuzji. Choć statystycznie, sporty ekstremalne pewnie zbierają większe żniwo. Ale dziś o jodze. Dlaczego w ogóle ulegamy kontuzjom podczas praktyki jogi, jaką informację zwrotną otrzymujemy w ich wyniku, i przede wszystkim jak się ich ustrzec, bądź przynajmniej ograniczyć ich dotkliwość.
Źródła kontuzji
Jeden z najważniejszych Guru współczesnej jogi posturalnej – Tirumalai Krishnamacharya, uważał że praktykę asan należy dostosowywać indywidualnie do każdej osoby; do jej możliwości, potrzeb, ograniczeń i wieku. Kierując się tą dewizą budował praktykę pod konkretnego ucznia. Nie tylko skupiając się na jego fizyczności, ale również dbając o jego duchowość, sen, wypoczynek i o to, czym się odżywia. W tym ostatnim przypadku dawał wręcz dokładne zalecenia produktów do spożywania. Uważał, że jedynie holistyczne podejście do praktyki jogi warunkuje jej prozdrowotne korzyści.
Biorąc pod uwagę również współczesną wiedzę nt. bezpiecznej pracy z ciałem, nie sposób nie zgodzić się z Guru, że tylko, kiedy nie dostosujemy osobistego potencjału do zakresu praktyki, joga może mieć skutek odwrotny. I w efekcie zamiast leczyć, będzie nam szkodzić.
Bo źródłem kontuzji nie jest sama joga, tylko zbiór, mniej lub bardziej uświadomionych czynników; tych bezpośrednich i tych pośrednich. A że wszystkie są jednakowo ważne, stąd też wymieniam je bez jakiejś szczególnej chronologii (i zapewne nie wszystkie):
– nadmierne obciążanie ciała praktyką
– niedostosowanie praktyki do wieku
– brak uważności w trakcie praktyki
– niedostosowanie wariantów pozycji do realnych zakresów w ciele
– brak synchronizacji ruchu z oddechem
– niezdrowe odżywianie
– najadanie się przed praktyką
– brak snu i odpoczynku
– nadmierne korzystanie z używek
– brak podstawowej znajomości anatomii ciała
– przemocowość względem ciała
– nazbyt ambitne ego
– błędna ocena własnych możliwości ma dany dzień
– niedostosowanie praktyki do faz księżyca
– bagatelizowanie bólu
– przebodźcowanie
– praktyka z niedoświadczonym nauczycielem
– nauka jogi on-line
– stres
– inne (każdy z nas pewnie by coś jeszcze do tej listy dopisał)
Masz wiadomość
Każda asana to pozycja wykonywana z odczuciem stabilności, zrównoważenia, i wytrwałości w ciele: życzliwości w inteligencji głowy oraz uważności i zadowolenia w inteligencji serca…
~ BKS Iyengar
Tak właśnie zalecał praktykować swoim uczniom kolejny wielki Guru, prywatnie zresztą szwagier Krishnamacharyi – BKS Iyengar. Bo tylko kiedy umysł wspiera ciało rozsądkiem, a serce miłością, ciało jest bezpieczne.
A kontuzje, jakkolwiek będące doświadczeniem nieprzyjemnym, często też bolesnym, a czasem nawet szkodliwym dla zdrowia, to są również niezwykle cennymi informacjami wysyłanymi z naszego ciała do głowy.
Kluczowe jednakże jest, by je usłyszeć. Następnie właściwie zinterpretować. I nie przez pryzmat naszych ambicji czy marzeń, lecz poprzez czułą i mądrą analizę. I wreszcie, by wyciągnąć z nich wnioski. Tak by joga nas leczyła, a nie kontuzjowała.
Skoro już tu jesteś...
...mamy do Ciebie prośbę. Coraz więcej osób czyta artykuły na portalu Bosonamacie.pl, znajduje tu także informacje o ciekawych warsztatach i wyjazdach.
Nasz portal działa na zasadach non-profit, nie jest firmą, ale efektem pracy i zaangażowania grupy pasjonatów.
Chcemy, by nasz portal pozostał otwarty dla wszystkich czytelników, bez konieczności wprowadzania opłat za dostęp do treści.
Dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą. Wesprzyj nas na Patronite! Nawet symboliczne 10 złotych miesięcznie pomoże nam tworzyć wartościowe treści i rozwijać portal.
Jeśli nasz artykuł był dla Ciebie pomocny, ciekawy lub po prostu lubisz to, co robimy – kliknij logo poniżej i dołącz do grona naszych patronów.
Każde wsparcie ma znaczenie. Dzięki Tobie możemy działać dalej!
Dziękujemy!