
Praktyka jogi dla mężczyzn
Praktyka jogi dla mężczyzn
Praktyka jogi jest jednakowa dla mężczyzn i kobiet, choć pomiędzy nami są ogromne różnice. Ćwiczymy razem, chociaż wspólne klasy powstały zupełnie niedawno. Jako pierwszy wprowadził je B.K.S. Iyengar kilkadziesiąt lat temu. W Indiach, podobnie jak w Europie, kobieta nie miała pełnych praw. Dlatego nie wolno jej było brać udziału w lekcjach jogi, na których praktykowali mężczyźni. Starożytne teksty wspominają jedynie joginów-mężczyzn. Wyjątkiem jest Gonika, matka Patandźalego. Joga w ostatnim czasie rozprzestrzeniając się na całym świecie przyciągnęła ogromne rzesze kobiet. Skąd ten fenomen? Dlaczego przez tysiące lat była domeną mężczyzn, a obecnie to kobiety praktykują częściej?
Duże znaczenie w procesie wprowadzania jogi na Zachodzie odegrało krzesło. Przeciętny Hindus spędzający całe życie siedząc na podłodze posiada dużą elastyczność w biodrach. To sprawia, że wykonanie pozycji padmasana (lotos) nie stanowi dla niego większego wyzwania. My natomiast od dzieciństwa siedzimy na krzesłach. Biodra stają się zesztywniałe i zmniejsza się ich ruchomość. Panowie posiadają także więcej tkanki mięśniowej, co sprawia, że uzyskanie elastyczności w tym obszarze jest dla nas trudniejsze. Jest to jeden z powodów, dla których na Zachodzie kobiet w jodze jest więcej. Przychodząc na lekcję stajemy na matach obok siebie i wykonujemy te same pozycje. Jednak mężczyźni zmuszeni są, by rozciągać dwa razy więcej tkanki mięśniowej niż kobiety. W ciele pojawia się opór i mimo ogromnych chęci – zamiast uelastyczniać ciało, trwamy w jeszcze większym napięciu.
Dla przeciętnego Hindusa joga to jedna z dróg do wyzwolenia od cyklów inkarnacji. Poznanie jej odbywa się poprzez studia starożytnych pism i pracę nad sobą. Zatem osoba doznająca stanu oświecenia jest szanowana i poważana. W naszej cywilizacji byłaby osobą świętą. Większość z nas spogląda z podziwem i uznaniem na życie i dokonania np. św. Franciszka z Asyżu lub ojca Pio, tak Hindus odnosi się do oświeconych joginów w swoim kraju. Na Zachodzie doświadczamy tego poprzez modlitwę czy bezinteresowną pomoc potrzebującym, a na Wschodzie praktykując jogę. Dlatego Hindus nie widzi nic dziwnego w medytacji czy wykonywaniu asan.
Przenosząc jogę do naszej kultury napotkamy na duży opór. Przeciętnemu Europejczykowi nie jest przecież znany żaden święty jogin, tym bardziej daleko do tego, by któryś z nich był dla nas autorytetem godnym naśladowania.
Wolimy podążać za przedstawicielami swojej płci, ponieważ z tym czujemy się bardziej męsko. Jak zatem możemy odnaleźć się na klasie, gdzie nauczycielem jest kobieta? Dotykamy tu bardzo istotnego tematu. Na moich zajęciach 30% studentów to panowie, a czasami zdarzają się lekcje gdzie stanowią większość. Wolimy przebywać w grupie i wykonywać polecenia osoby tej samej płci. Jest to naturalne i normalne, podobnie zachowują się dzieci w szkole, a przecież nikt im tego nie narzuca.
Różnica pomiędzy kobietą a mężczyzną manifestuje się w układzie rozrodczym. Hormony powodują różnice w wyglądzie. Męskie androgeny zmieniają barwę głosu, ilość owłosienia, budowę ciała oraz wielkość i masywność tkanki mięśniowej. W praktyce asan ten ostatni czynnik jest decydujący. Im bardziej masywny mięsień, tym więcej jest w nim upakowanych włókien mięśniowych utrudniając rozciąganie go. Ta różnica często okazuje się decydująca, czy dana osoba zostaje w jodze, czy odchodzi. Jak zatem czuje się umięśniony mężczyzna, który męczy się najbardziej z całej klasy w każdej pozycji walcząc o życie? Pojawia się irytacja i zniechęcenie. Mężczyźni są zapraszani na zajęcia jogi, a na starcie nie daje się im równych szans. Dla osoby początkującej, szczególnie panów, rywalizacja ma ogromne znaczenie. Startując z poziomu zero, nie ma szans na posiadanie takiej samej elastyczności, mając jednocześnie dużo większą masę mięśniową. Kto zatem chciałby być najgorszy w klasie? Innym czynnikiem jest próg bólu, który u panów jest większy niż u pań. Zachodzi zatem dużo większe ryzyko kontuzji. Siła mięśni i niższy próg bólowy są zaproszeniem do problemu z zdrowiem.
Joga skierowana do mężczyzn niesie ogrom dobrodziejstw. Codzienne stresy i napięcia w zależności od płci zlokalizowane są w innych obszarach. Panie gromadzą je w rejonie brzucha, panowie natomiast w rejonie karku i barków oraz rejonie mostka. Jest to związane m. in. z odgrywaniem postawy twardej, zdecydowanej i odważnej. Mężczyzna nie tylko różni się od kobiet wyglądem fizycznym, ale również pewnymi cechami nabytymi. W kontaktach z rówieśnikami bycie męskim znaczy: odważnym, silnym, opanowanym i dającym sobie radę w każdej sytuacji. Żaden chłopiec nie chce być nazwany „baba”. Niestety później w dorosłym życiu płacą za to problemami natury emocjonalnej. Zgrywanie twardziela sprawia, że nie wolno im okazywać uczuć. Są tłumione i wywołują w organizmie coraz większe napięcia. Joga ze swym repertuarem asan rozluźniających i rozciągających rejon barków i klatki piersiowej daje rewelacyjne rezultaty. Nie tylko poprawia stan zdrowia, ale również pozwala mężczyźnie uwolnić się od napięć emocjonalnych gromadzonych przez całe życie. Asany z wygięciem w tył, najlepiej wykonywane w podparciu, aby nadal nie trzeba było zgrywać twardziela, uwalniają cały ogrom napięć z klatki piersiowej. Pozycje rozciągające barki rozluźniają rejon barków i karku. W konsekwencji pojawia się lepsza komunikacja pomiędzy głową a resztą ciała. Nasz mózg z łatwością wychwytuje wtedy informacje płynące z ciała, zagłuszane wcześniej przez napięty kark. Organizm w całości może lepiej funkcjonować. Większość mężczyzn usztywniających sobie rejon szyi, rozmaitymi ćwiczeniami na siłowni nawet nie zdaje sobie sprawy, że w ten sposób utrudniają swobodny dopływ krwi do mózgu. Powoduje to ciągłe napięcie rejonu głowy, co w efekcie wywołuje gwałtowność w zachowaniu, czy podejmowaniu decyzji. W tak dużym napięciu brak jest dystansu i chłodnego myślenia. Zatem praktyka asan w jodze niesie wpływ nie tylko na ciało i psychikę, ale również na funkcjonowanie nasze w codziennym życiu.
Drugim niezmiernie ważnym rejonem w ciele mężczyzny jest rejon dolnego brzucha, tam gdzie znajdują się organy rozrodcze. Nasza nauka wychowała nas w przekonaniu, że wszyscy mężczyźni powyżej 40 roku życia są skazani na przerost prostaty. Wpływ na ten proces ma bardzo wiele czynników, nie tylko starzenie się organizmu. Istnieje wiele asan oddziaływujących pozytywnie na rejon prostaty. Pozycje w siadzie z zachowanie dużego rozkroku pozwalają dobrze rozluźnić ten obszar. Asany, w których ciało pozostaje w płaszczyźnie odwróconej pozwala, organy rozluźniały się i ustawiały na swoim miejscu. Rozszerzanie rejonu miednicy pozwala krwi dostarczać tlen i substancje odżywcze do organów. Dzięki dobrze funkcjonującej prostacie życie seksualne jogina jest o wiele bogatsze niż przeciętnego mężczyzny.
B.K.S. Iyengara podkreślał, że joga jest powszechną oświatą, więc wszyscy możemy czerpać z niej korzyści. Nie inaczej jest z mężczyznami. Problem tylko w tym, czy przychodząc na zajęcia jogi, trafimy akurat na zestaw asan odpowiedni dla siebie. Zazwyczaj nauczyciel prowadzący zajęcia ogranicza się do zestawu, który sam wykonuje. Zatem takiego, w którym sam czuje się dobrze. Trudno oczekiwać, by zestaw odpowiedni dla elastycznej kobiety był dobry dla silnie umięśnionego mężczyzny. Jeśli źle trafimy, to zamiast w pozycjach uzyskać elastyczność i pozbywać się fizycznych i emocjonalnych napięć, będziemy się jeszcze bardziej spinać się i walczyć. To sprawi, że nadal odgrywamy rolę twardziela, tym razem na macie. Poszukujcie zatem doświadczonych nauczycieli, którzy potrafią pomóc mężczyźnie z dużymi ograniczeniami, tak by z każdymi zajęciami mógł zrzucać z siebie nadmiar napięć. Nie warto rywalizować z innymi uczestnikami i zrobić coś dla siebie nie oczekując szybkich rezultatów. Joga uczy nas wytrwałości i cierpliwości w dążeniu do celu.
Skoro już tu jesteś...
...mamy do Ciebie prośbę. Coraz więcej osób czyta artykuły na portalu Bosonamacie.pl, znajduje tu także informacje o ciekawych warsztatach i wyjazdach.
Nasz portal działa na zasadach non-profit, nie jest firmą, ale efektem pracy i zaangażowania grupy pasjonatów.
Chcemy, by nasz portal pozostał otwarty dla wszystkich czytelników, bez konieczności wprowadzania opłat za dostęp do treści.
Dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą. Wesprzyj nas na Patronite! Nawet symboliczne 10 złotych miesięcznie pomoże nam tworzyć wartościowe treści i rozwijać portal.
Jeśli nasz artykuł był dla Ciebie pomocny, ciekawy lub po prostu lubisz to, co robimy – kliknij logo poniżej i dołącz do grona naszych patronów.
Każde wsparcie ma znaczenie. Dzięki Tobie możemy działać dalej!
Dziękujemy!