„Joga dla początkujących (i nie tylko)” Krystiana Mesjasza – fragment ebooka

„Joga dla początkujących (i nie tylko)” Krystiana Mesjasza – fragment ebooka

Wczoraj ukazała się nasza recenzja ebooka „Joga dla początkujących (i nie tylko) naszego wspaniałego redaktora, Krystiana Mesjasza. A dziś zachęcamy was do lektury fragmentów!

V Mity na temat jogi

5.5. A mogę schudnąć?

Takie pytanie pojawia się bardzo często. Joga jest modna, modne jest również zgrabne, wysportowane ciało. Niestety żyjemy w czasach, w których dominuje kult młodości i piękna. Cokolwiek nie spełnia tych kryteriów, bywa marginalizowane. Na jodze można schudnąć pod kilkoma warunkami. Nie możesz wyłącznie leżeć w relaksie albo siedzieć w lotosie, mantrując „OM”. Musisz wykonywać dużo asan, w dość szybkim tempie i z dużą liczbą płynnych przejść. Na jodze ćwiczymy ciężarem własnego ciała, dlatego nie nabieramy dużej masy mięśniowej, za to rzeźbimy sylwetkę.

Świadome odżywianie to również istotna część jogicznego życia. Nie chodzi o to, by przechodzić na wegetarianizm, ale żeby jeść zdrowiej, czyli na przykład zrezygnować ze słodkich napojów i śmieciowych przekąsek. Jedzenie to paliwo, które napędza nasze ciało. Jeśli będzie kiepskiej jakości albo mało odżywcze, nie zasilisz go prawidłowo. Jeżeli zdrowe jedzenie połączymy z praktyką asan, istnieje duża szansa, że zrzucimy zbędne kilogramy. Możemy nie obniżyć masy ciała, ale staniemy się bardziej smukli i szczupli. Objętościowo mięśnie są bowiem dużo cięższe od tłuszczu. Możemy tracić centymetry w obwodzie talii, nie tracąc jednocześnie kilogramów. Nie ma sensu więc wchodzić obsesyjnie na wagę po każdej praktyce.

Joga na pewno przyspieszy twój metabolizm i polepszy trawienie. To jest naprawdę dobra droga do zdrowego i ładnego ciała. Jednak jeszcze ważniejsza jest zmiana sposobu myślenia. Może warto zaakceptować swoje ciało i pokochać je takim, jakim jest? Często podczas warsztatów, gdy ktoś wykonuje jakąś asanę, słyszę: „brzuch mi przeszkadza”. Pewnie w ten sposób myśli więcej osób. Niektórzy po prostu głośno o tym nie mówią. Dlaczego podczas praktyki nasz umysł zmierza w stronę wyobrażeń o tym, jak wyglądamy? Zamiast stabilnie i uważnie trwać w pozycji, poddajemy się falom myśli, które kierują nas w dziwne zakamarki naszych emocji i przeżyć. Praktykując jogę, uczymy się powstrzymywać takie poruszenia umysłu i skupiać uwagę na tych rzeczach, na których chcemy.

Joga ma doprowadzić nas do samoakceptacji. Musimy pokochać własne ciało, ponieważ nasze ciało to „my”. Jeżeli nie akceptujemy jakiejś jego części, to tak jakbyśmy nie akceptowali fragmentu nas samych. Joga to połączenie, a nie tworzenie podziałów, zwłaszcza w nas samych. Często negatywne myślenie o własnym ciele przenosi się na inne aspekty naszego życia. Krytykujemy siebie, swoje zachowanie i różne cechy charakteru. Akceptacja ciała czy siebie jako całości, nie oznacza biernej postawy i pogodzenia z tym, jak jest. Bycie świadomym to gotowość na wprowadzenie zmian w świecie wewnętrznym i zewnętrznym. Jeżeli twoja waga ci przeszkadza, zmień to! A jeżeli zdarzy ci się podczas praktyki pomyśleć o „gorszej stronie” albo przeszkadzającym brzuchu, to pamiętaj, że przyczyna nie leży w ciele, ale w twoim stosunku do niego.

Fragment pochodzi z ebooka „Joga dla początkujących i nie tylko. Teoria i praktyka. Fakty i mity. Wskazówki i ćwiczenia”, Krystiana Mesjasza.

Do kupienia TU.