
Domowe batoniki energetyczne

Domowe batoniki energetyczne, zniejednegogarnka.pl
Coraz trudniej w sklepie kupić jedzenie. I nie chodzi wcale o deficyt produktów na rynku. Przeciwnie, sklepowe półki uginają się wprost od towarów. Ale jedzenia jakby coraz mniej…
W dziale z jogurtami znajdują się głównie buteleczki ze specyfikiem, który ma podobno ułatwiać trawienie. To już właściwie nie jogurty, ale takie maszynki do dostarczania rozmaitych bakterii, bez których – jak zapewniają producenci – nasz układ trawienny nie będzie dobrze funkcjonował. W dziale z napojami zewsząd atakują nas ogromne sześciopaki z brunatną gazowaną cieczą, które – po reklamach sądząc – gwarantują wielu przyjaciół, super atmosferę na wigilię i w ogóle wieczną szczęśliwość. Jak ktoś taką ciecz wypije, to powinien udać się do działu z gumami do żucia, bo one tak naprawdę wcale nie są do żucia, ale po to, aby wybielić przybrudzone zęby i powstrzymać ataki pH (to chyba coś paskudnego, skoro trzeba to powstrzymywać). Jak człowiek od tego żucia zupełnie oklapnie i nie będzie miał na nic ochoty, trzeba pochłonąć jakiegoś batona, bo ten podobno dostarczy nam energii oraz – przy odrobinie szczęścia – obudzi w nas lwa i zaryczymy tak efektownie, że pokażemy wszystkie plomby w ósemkach. No i jeszcze są chipsy, których główną cechą jest to, że służą do stymulowania dobrej zabawy. Sądząc po reklamach, działo toto prawie jak kokaina, bo po wciągnięciu działki, wszyscy poruszają się frenetycznie i głośno krzyczą.
Tymczasem te wszystkie specyfiki są potrzebne jedynie tym, którzy na nich zarabiają. Aby dobrze trawić, wystarczy zbilansowana, zdrowa dieta, dokładne i powolne przeżuwanie pokarmów oraz dużo ruchu. Jak ktoś ma kłopoty, zawsze może spróbować zjeść trochę kiszonej kapusty, która dostarczy wystarczająco zdrowych bakterii, o witaminach i mikroelementach nie wspominając. Jak się chce mieć wielu przyjaciół, trzeba być miłym dla innych i często się uśmiechać. O atmosferę czy dobrą zabawę na przyjęciu lepiej zadbać samemu, zaś zdrowe zęby zapewnimy sobie stosując się do wskazań dentysty.
Osobom uskarżającym się na brak energii, zalecić można regularną praktykę jogi, która nie tylko energii dostarczy, ale i trawienie wspomoże, a dodatkowo da szansę poznać wielu przyjaznych, ciekawych ludzi (takie trzy w jednym). Jeśli zaś ktoś lubi od czasu do czasu przegryźć batona, może go dosyć łatwo zrobić samemu. Dodatkową zaletą jest to, że będzie dokładnie wiedział, co taki baton ma w środku i dopasuje jego smak do własnych upodobań.
A jak zrobić takie domowy batony? Nic prostszego:
Domowe batoniki energetyczne
Składniki:
(Na 10-15 batoników średniej wielkości)
- ½ szklanki mielonych migdałów (można także wykorzystać resztki powstałe po domowej produkcji mleka migdałowego)
- ½ szklanki mielonych orzechów włoskich
- ½ szklanki drobno posiekanych suszonych daktyli bez pestek
- garść rodzynek
- garść suszonej żurawiny
- 1 cytryna
- 1 łyżka czarnego sezamu
- 2 łyżki nasion słonecznika
- syrop agawy lub miód (opcjonalne)
Przygotowanie:
Cytrynę dokładnie myjemy i sparzamy wrzątkiem, a następnie ścieramy skórkę z cytryny na drobnej tarce, a z otartej cytryny wyciskamy sok.
Sok i startą skórkę mieszamy w mielonymi migdałami i orzechami, daktylami, rodzynkami i żurawiną. Dokładnie mieszamy i zagniatamy jak ciasto. Jeśli ciasto jest zbyt suche, dodajemy jeszcze odrobinę soku lub wody, jeśli zbyt mokre – trochę zmielonych migdałów. Jeżeli masa jest zbyt mało słodka, możemy dodać jeszcze trochę syropu z agawy lub miodu.
Przy pomocy szerokiego noża lub drewnianej szpatułki formujemy batoniki. Powstałe w ten sposób batoniki obtaczamy w czarnym sezamie zmieszanym z pestkami słonecznika i wykładamy na blasze pokrytej papierem do pieczenia, a następnie wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do maksymalnie 50 stopni, pozostawiając drzwiczki uchylone.
Suszymy batoniki przez ok. 2-3 godziny. Uwaga: batoniki powinny mieć zwartą konsystencję, ale nie należy ich przesuszać, żeby się nie kruszyły.
Smacznego!
Skoro już tu jesteś...
...mamy do Ciebie prośbę. Coraz więcej osób czyta artykuły na portalu Bosonamacie.pl, znajduje tu także informacje o ciekawych warsztatach i wyjazdach.
Nasz portal działa na zasadach non-profit, nie jest firmą, ale efektem pracy i zaangażowania grupy pasjonatów.
Chcemy, by nasz portal pozostał otwarty dla wszystkich czytelników, bez konieczności wprowadzania opłat za dostęp do treści.
Dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą. Wesprzyj nas na Patronite! Nawet symboliczne 10 złotych miesięcznie pomoże nam tworzyć wartościowe treści i rozwijać portal.
Jeśli nasz artykuł był dla Ciebie pomocny, ciekawy lub po prostu lubisz to, co robimy – kliknij logo poniżej i dołącz do grona naszych patronów.
Każde wsparcie ma znaczenie. Dzięki Tobie możemy działać dalej!
Dziękujemy!