
Asana – gimnastyka czy medytacja?
Asana – gimnastyka czy medytacja?
Słowo Asana oznacza pozycję ciała praktykowaną w jodze. Celowo piszę o jednej, a nie wielu pozycjach, bo faktycznie jest tylko jedna specyficzna technika zwana asaną, którą chcemy nauczyć się utrzymywać we wszystkich innych pozycjach ciała praktykowanych w jodze, a także we wszystkich sytuacjach życiowych. Oczywiście w jodze praktykujemy bardzo dużo różnych, często pokręconych pozycji po to, aby uzyskać i w pełni doświadczyć ten, wydawałoby się mityczny stan zwany asana – czyli pozycja stabilna i swobodna.
Gdy asana została choć raz doświadczona, staje się nieodłącznym elementem naszego życia. Gdy siedzimy, stoimy, pracujemy czy odpoczywamy, także gdy śpimy wciąż, choćby nawet w niewielkim stopniu, pozostajemy uwagą wewnątrz i poszukujemy słodyczy, którą daje asana.
Dlatego właśnie praktyka asan nigdy się nie nudzi. Przeciwnie, z czasem wykonujemy asany coraz chętniej, coraz więcej, coraz częściej i odnajdujemy komfort, przyjemność, wręcz rozpływamy się w kolejnych pozycjach. I choć dla postronnego obserwatora nasza codzienna praktyka może wydawać się niekiedy śmiertelnie nudna, może wyczerpująca czy nawet niebezpieczna… to dla nas, regularnie praktykujących, asana jest doświadczeniem zanurzenia wewnątrz, pochłonięcia, siły, spokoju, uważności, radości, energii, zdrowia… można by długo wymieniać, dlatego pozwolę sobie użyć bardziej ogólnego stwierdzenia – praktyka asany jest doświadczeniem zajebistości 🙂
Nie jest jednak łatwo wydobyć właściwy efekt asany w nawet najpiękniej wykonanej pozycji. Dlatego potrzebujemy nauczyciela, który sam doświadczył i utrwalił swoją praktykę asan, dobrze zna i rozumie metodę jogi, jest na tej drodze i potrafi poprowadzić nas precyzyjnie do celu, nie rozpraszając się i nie zachłystując pośrednimi efektami jogi.
Co zatem pozwala odróżnić ćwiczenia gimnastyczne od praktyki jogi?
Osoba wykonująca pozycję, aby móc nazwać ją asaną, powinna zastosować się do bardzo konkretnych metodycznych wskazań, prowadzących krok po kroku do celu. Tak jak nie jest możliwe ugotowanie strawnej i smacznej potrawy wrzucając wszystko co wpadnie nam w ręce do garnka, tak samo przypadkowe wykonywanie przypadkowych pozycji, w przypadkowy sposób i w przypadkowej kolejności, będzie miało efekt przeciwny do zamierzonego. Przypadkowa praktyka asana nie tylko nas nie odżywi i nie zadowoli zmysłów, ale przeciwnie sfrustruje nas i zniechęci, a może nawet spowoduje uszczerbek w ciele i co gorsza w głowie.
To, że ktoś potrafi wykonać spektakularne pozycje i pięknie się w nich prezentować, wcale nie oznacza, że praktykuje jogę. Ta sama pozycja może być zwykłą pozycją akrobatyczną, jednak przy zastosowaniu odpowiedniej metody, bez trudu może stać się pozycją jogi – asaną. Trzeba podkreślić, że klucz do opanowania asany nie leży w ciele fizycznym, ale w umyśle.
Wbrew obiegowej opinii, celem praktykowania pozycji ciała w jodze, nie jest rozciąganie, siłowanie czy zmuszanie ciała do nadmiernego wysiłku. Sprawność, lekkość, gracja są to jedynie poboczne efekty prawidłowej praktyki jogi, a ich znaczenie jest drugorzędne względem efektów wewnętrznych.
Jogini, inaczej niż sportowcy, nie rzucają ciału wyzwań, nie walczą ze sobą, nie rywalizują z innymi, nie budują swojej praktyki wokół zewnętrznych efektów takich jak wynik, rywalizacja, wygląd czy podziw. Oczywiście, że większość z nas, szczególnie na początku drogi, będzie koncentrować uwagę na zewnętrznych efektach i będzie oczekiwać zewnętrznej nagrody. Niemniej z czasem, w efekcie regularnej praktyki zyskujemy coraz lepszy wewnętrzny wgląd, zwany często świadomością lub inteligencją ciała, kontaktem ze sobą, itp.
Pracując z tą świadomością, gdy napotykamy na opór, blokadę, napięcie, ból – wtedy dopiero uczymy się rozpoznawać, akceptować i w efekcie usuwać przyczyny naszych ograniczeń, niewygód i cierpień – fizycznych, ale przede wszystkim mentalnych. W ten sposób, nie tylko zyskujemy zdrowe, silne i pełne energii ciało i to bez względu na wiek, co stanowi o zdecydowanej przewadze jogi nad innymi formami aktywności ruchowej. Co ważniejsze zyskujemy stabilny, spokojny i uważny umysł, który staje się potężnym narzędziem dalszego rozwoju zarówno w świecie zewnętrznym, jak i na drodze wewnętrznej – rozpoznania czystego '”ja” w przejawiających się zjawiskach świadomości – co stanowi ostateczny cel jogi.
Zatem nawet po uzyskaniu i ustabilizowaniu wewnętrznego wglądu praktyka asan może nam służyć zarówno do samorozwoju w świecie zewnętrznym oraz wewnętrznym. Te dwie rzeczywistości – zewnętrzna i wewnętrzna, materialna i duchowa z pozoru wydają nam się rozdzielone. Asana jest narzędziem, które stanowi pomost pomiędzy tym co fizyczne – namacalne, a tym co subtelne – duchowe. Pozwala doświadczyć tego, co może intelektualnie już wiemy, choćby z fizyki kwantowej: że rzeczywistość materialna tak jak nam się zjawia jest przetworzonym przez zmysły szczątkowym i niedoskonałym obrazem procesów energetycznych, zachodzących w nas i wokół nas. Poprzez praktykę asany, możemy nauczyć się dostrajać nasze zmysły do rzeczywistości tak, by odbierać świat pełniej i autentyczniej. Odkryjemy wówczas w jak olbrzymim stopniu nasz świat przeżywany na zewnątrz jest zdeterminowany przez nasze życie wewnętrzne.
Innymi słowy, asana pozwala doświadczyć, że duchowość nie oznacza ucieczki w fantazje i zanegowania rzeczywistości, tak jak przekonują nas niektórzy new age’owi „guru”. Asana zmusza nas do akceptacji faktu, że zewnętrzny świat fizyczny, tak samo jak nasze ciało, są w samej swojej istocie przesiąknięte duchowością i inteligencją, a od naszego wysiłku zależy, czy odnajdziemy w nich stabilność i swobodę, czyli asanę.
Jak fizyczna praktyka asany rozwija stabilność i swobodę?
Praktykując asany odkrywamy, jak niezwykłym narzędziem jest nasze ciało i jaki potencjał kryje w sobie. Można powiedzieć, że praktyka asan jest jak nauka instrukcji obsługi ludzkiego organizmu, nie tylko na poziomie fizycznym, ale głównie w warstwach subtelnych – energii, emocji i mentalności.
W trakcie praktyki asan skupiamy uwagę na tym, by uzyskać pozycję zrównoważoną względem siły grawitacji, tak by była ona możliwie najlżejsza i bezwysiłkowa. Prawidłowa technika wykonania asan ma na celu maksymalne rozluźnienie, przy minimalnym wysiłku z wykorzystaniem naturalnych dźwigni, które posiada nasze ciało. Te fizyczne dźwignie są fantastycznym narzędziem wpisanym w konstrukcję naszego ciała, a każda kolejna asana jest po to, by je uruchomić.
Jedna dźwignia daje nam dostęp do następnej. Nasze ciało zostało zaprojektowane jak wielopoziomowa gra logiczna, jak choćby kostka Rubika: każda asana, każda sekwencja asan, jest jak łamigłówka – gdy ją zrozumiemy i prawidłowo wykonamy, odkrywamy kolejny fragment inteligencji wpisanej w nasze ciało. W ten sposób uczymy się współistnieć z tą inteligencją i używać jej. Gdy pozycje są praktykowane poprzez zastosowanie nie siły ale wewnętrznej inteligencji stają się niezwykle przyjemne i dają poczucie kontroli całego ciała. To przyjemne rozluźnienie i otwarcie ciała powoduje, że gdy raz posmakujemy asany, już zawsze będzie nam towarzyszyć, a codzienna praktyka stanie się naszym ulubionym punktem w planie dnia.
Po czym poznać, że pozycja jest dla nas asaną?
Asana jest nierozerwalnie związana z innymi elementami jogi, jakimi są kontrola oddechu i energii zwana pranajamą (pranayama), oraz wewnętrzna uważność – zwana pratjaharą (pratyahara). Gdy praktykujemy te trzy elementy wspólnie, tzn. pozycję ciała, kontrolę oddechu oraz zachowanie uwagi skierowanej do wewnątrz, wówczas tworzymy warunki, by ciało rozluźniło się i zregenerowało, oddech stał się równy i głęboki, a umysł był spokojny i naturalnie trwał w stanie koncentracji i podwyższonej uważności, czyli medytacji.
Jako ilustrację wystarczy zauważyć, że jedną z najbardziej wygodnych i komfortowych pozycji w jodze jest stanie na głowie (sirsasana), które, może nie od razu, raczej po latach praktyki, będziemy wykonywać bez żadnego wysiłku czy napięcia przez kilka i kilkanaście minut dziennie.
Najprościej mówiąc prawidłowo wykonaną asanę poznamy po tym, że oddech jest spokojny i miarowy, wzrok, twarz i całe ciało pozostają rozluźnione. Dotyczy to zarówno podstawowych pozycji czy też tych, wydawałoby się, ekstremalnie trudnych.
Pewnie trudno w to uwierzyć? Racjonalny rozum podpowiada coś zupełnie innego? Wiara tu nie ma nic do rzeczy. Tylko praktyczne doświadczenie ma moc by przekonać „racjonalny rozum”, przekroczyć jego granice i rozszerzyć granice percepcji. Asana zmusza nasz umysł do tego, by przestał rozmyślać, nadawać wciąż tę samą melodię, bujać w obłokach, a stał się spokojnym, uważnym obserwatorem, otwartym na to co nowe i nieznane.
Skoro już tu jesteś...
...mamy do Ciebie prośbę. Coraz więcej osób czyta artykuły na portalu Bosonamacie.pl, znajduje tu także informacje o ciekawych warsztatach i wyjazdach.
Nasz portal działa na zasadach non-profit, nie jest firmą, ale efektem pracy i zaangażowania grupy pasjonatów.
Chcemy, by nasz portal pozostał otwarty dla wszystkich czytelników, bez konieczności wprowadzania opłat za dostęp do treści.
Dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą. Wesprzyj nas na Patronite! Nawet symboliczne 10 złotych miesięcznie pomoże nam tworzyć wartościowe treści i rozwijać portal.
Jeśli nasz artykuł był dla Ciebie pomocny, ciekawy lub po prostu lubisz to, co robimy – kliknij logo poniżej i dołącz do grona naszych patronów.
Każde wsparcie ma znaczenie. Dzięki Tobie możemy działać dalej!
Dziękujemy!
[…] w którym przyswajasz technikę i podstawy teorii. W przypadku hatha-jogi poznajesz pozycje jogi (asany), techniczne szczegóły ich wykonania, aby następnie połączyć je w sekwencje. Dowiadujesz się […]