„Sezon grypowy” rozpoczęty. Jak wynika z reklam emitowanych w mediach, bez suplementów firmy X lub Y się nie obędzie… ale czy na pewno?
Jesień to specyficzna dla naszego organizmu pora roku. Część dni jest jeszcze ciepła, część deszczowa i wietrzna… Rano zimno, po południu czasem temperatura sięga 20-tej kreski. Dookoła część osób, z którymi przyszło dzielić nam życie, kicha i kaszle… Jak się zatem ubierać? Co jeść i które z wyjątkowych witamin suplementować? Oto dylematy jesieni. Nie dajmy się zwariować reklamom i pamiętajmy, że na naszą odporność pracujemy nieustannie przez wszystkie pory roku, a na jesień wystarczy skorzystać z sezonowych warzyw i wyciskać z nich soki.
Sprzętem nr 1 w każdej kuchni powinna być ślimakowa wyciskarka do soków, która miażdży warzywa, nie poddając ich procesowi napowietrzania. Dzięki temu uzyskamy sok o znacznie wyższej wartości odżywczej i z zachowanymi enzymami oraz składnikami odżywczymi. Wrzucać do niej możemy wszystkie warzywa, o których tylko przyjdzie nam zamarzyć. Buraki, marchew, seler, pietruszka to taka baza wyjściowa, którą wzbogacić możemy jarmużem oraz natką pietruszki. Kapusta, por też będą doskonale komponować się w soku.
Pamiętajmy natomiast, aby soki były bardziej warzywne, niż owocowe. Wyciskanie soku z owoców wzbogaca go w duże ilości fruktozy, która mimo wszystko jest cukrem. Dla wiecznych „zmarzluchów” polecam dodawać do soku korzeń imbiru. Osoby z objawami gorąca niech pomijają ten składnik.
I jak przystało na doskonałe źródło dobrze przyswajalnych witamin, pamiętajcie, aby do każdego soku dodać odrobinę oleju, aby witaminy rozpuszczalne w tłuszczach (A, D, E, K) miały ułatwioną drogę w głąb naszego ciała 🙂 i ku zdrowotności.
Skoro już tu jesteś...
...mamy do Ciebie prośbę. Coraz więcej osób czyta artykuły na portalu Bosonamacie.pl, znajduje tu także informacje o ciekawych warsztatach i wyjazdach.
Nasz portal działa na zasadach non-profit, nie jest firmą, ale efektem pracy i zaangażowania grupy pasjonatów.
Chcemy, by nasz portal pozostał otwarty dla wszystkich czytelników, bez konieczności wprowadzania opłat za dostęp do treści.
Dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą. Wesprzyj nas na Patronite! Nawet symboliczne 10 złotych miesięcznie pomoże nam tworzyć wartościowe treści i rozwijać portal.
Jeśli nasz artykuł był dla Ciebie pomocny, ciekawy lub po prostu lubisz to, co robimy – kliknij logo poniżej i dołącz do grona naszych patronów.
Każde wsparcie ma znaczenie. Dzięki Tobie możemy działać dalej!
Dziękujemy!
Ania Krachało
inżynier sanitarny, refleksolog, dietetyk,hirudoterapeuta, właścielka Centrum Prana w Jastrzębiu-Zdroju
email: aniak@bosonamacie.pl
Przygodę z jogą zaczęła od hatha jogi, którą szybko pożegnała poznając ashtanga jogę. Od 5 lat regularnie spędza 5 tygodni w Indiach, gdzie pod okiem kilku nauczycieli szlifuje swój warsztat. Ostatni nauczyciel Balu Thevar jest tym, do którego chce wracać. Weganka, szlifująca nieustannie swoje zainteresowania w kierunku Tradycyjnej Medycyny Chińskiej. Życie uzupełnia gotowaniem, fotografią i wspinaczką. Prowadzi warsztaty podczas których motywuje do dbania o siebie, włączając w to jogę.
Prowadzi blogi: www.jogoholiczka.blogspot.com oraz matkapolkajogiczna.bosonamacie.pl