Jaglana tarta chałwowa z granatem i gorzką czekoladą

Przepis pochodzi z książki “Łowcy smaków. Cztery pory roku” Iny Rybarczyk. Recenzję książki znajdziesz TU.

Zapewne każdy zna kogoś, kto jest na tzw. wiecznej diecie. Taka osoba najczęściej kocha jeść, zwłaszcza wszystko, co można opisać przymiotnikiem „słodki”, a najlepiej „zbyt słodki”. Czekolada, chałwa, bita śmietana śnią jej się po nocach, przez co każdy dzień zaczyna głodna i zła. Zdrowe odżywianie mylnie kojarzy jej się z drogą pełną wyrzeczeń. Wzdycha, narzeka, a czasem wręcz chełpi się swoim cierpieniem, bo może pokazać, jaka jest wytrwała i silna. Co z tego, że jej wybuchowość spowodowana „chodzącą” za nią chałwą psuje wszystkim wokół humor. Chcesz poprawić jej i sobie nastrój? Podaruj jej kawałek jaglanej tarty o smaku tak upragnionej chałwy. Pokaż, że można być na diecie, a jednocześnie pozwalać sobie na słodycze. Tylko wspomnij jej, że w ograniczonych ilościach. Gotowa jeszcze zjeść całą tartę na jedno posiedzenie.

tortownica o średnicy ok. 22 cm

Spód:

• 100 g rozpuszczonego oleju kokosowego
• 100 g syropu daktylowego
• 150 g mąki gryczanej
• 100 g bezglutenowych płatków owsianych
• 75 g ziaren sezamu, uprażonych na suchej patelni
• 1 łyżeczka mielonego cynamonu
• ⅓ łyżeczki mielonego kardamonu
• szczypta soli

Jaglany krem chałwowy:

• 150 g kaszy jaglanej
• 350 ml mleka roślinnego (do ugotowania kaszy)
• 2 łyżki wody różanej
• 1 łyżka ekstraktu waniliowego
• 175 g świeżych daktyli (waga bez pestek)
• 30 ml mleka roślinnego (do rozrzedzenia kremu)
• 100 g tahini
• szczypta soli

Dodatkowo:

½ granatu, 40 g gorzkiej czekolady (bez dodatku cukru), 4 łyżki mleka roślinnego

SPÓD:

1. Wszystkie składniki mieszam. Jeśli masa jest zbyt sucha, dodaję odrobinę mleka roślinnego.
2. Spód tortownicy wykładam papierem do pieczenia, a boki smaruję olejem kokosowym.
3. Dno i boki tortownicy wyklejam ciastem na wysokość około 3 cm i wkładam do piekarnika nagrzanego do 170°C na około 15 minut.

JAGLANY KREM CHAŁWOWY:

1. Kaszę jaglaną gotuję według podstawowego przepisu (str. 24) w wodzie różanej, ekstrakcie migdałowym i soli około 30 minut.
2. Ostudzoną kaszę blenduję z pozostałymi składnikami na gładką masę.
3. Kremem smaruję ostudzony spód. Posypuję pestkami granatu i polewam czekoladą rozpuszczoną w kąpieli wodnej z dodatkiem mleka. Tartę wkładam do lodówki na 3 godziny, a najlepiej na całą noc.

Przepis pochodzi z książki “Łowcy smaków. Cztery pory roku” Iny Rybarczyk. Recenzję książki znajdziesz TU.

Ina Rybarczyk wegańskie ciasta Łowcy smaków