fot. Mikhail Nilov

Ajurwedyjskie sposoby na świąteczną niestrawność

Boże Narodzenie to wyjątkowy czas, w którym dzieje się coś szczególnego. Ludzie stają się bardziej otwarci na siebie nawzajem, są serdeczni i życzliwi. Szukają kontaktu z bliskimi, ślą ciepłe życzenia i dzielą się radością. W atmosferze, która ma w sobie coś magicznego, chętniej zapraszają gości, by wpadli z wizytą na wspólne celebrowanie, wzajemne cieszenie się  obecnością i wspomnieniami przy świątecznym stole.

Dom, starannie posprzątany pełen jest świątecznych dekoracji. Światełka migoczą, a prezenty czają się, by z ukrycia niepostrzeżenie wskoczyć pod choinkę, robiąc niespodziankę tym, którzy o nich marzyli.

Podczas gdy w kuchni o palmę pierwszeństwa rywalizują kapusta i grzyby, w elegancko ubranym salonie zapach choinki splata się z korzennym aromatem pierników. Rodziny zbierają się, by wspólnie świętować, cieszyć się, rozmawiać, zajadać tradycyjne potrawy, na które czekali cały rok. Wszyscy są podekscytowani, wszyscy są głodni. Marzą, by wreszcie zasiąść do suto zastawionego stołu i rozpocząć ucztę – jedyną taką w roku.

W tej niecodziennej atmosferze trudno jest odmówić sobie kolejnych przysmaków i łatwo stracić umiar. Wigilijne dania, choć pyszne bywają ciężkostrawne i kaloryczne.  Obfitość i różnorodność potraw spożytych podczas jednej kolacji może łatwo obciążyć organizm, powodując niestrawność, uczucie ciężkości i letargu. A to oznacza także problemy w toalecie. Złe samopoczucie, które może niestety przedłużyć się o kolejne świąteczne dni, potrafi skutecznie odebrać radość wspólnego celebrowania, przyćmiewając magię wspólnych chwil.

Balans nie tylko od święta

Jeśli jesteś jedną z tych osób, która nie potrafi sobie odmówić świątecznych łakoci i wszystkiego musi spróbować, Ajurweda ma dla Ciebie kilka cennych wskazówek. Starożytna wiedza ajurwedyjska przypomina o zasadzie równowagi nawet podczas świąt. O tym, by nie tylko ulegać zachciankom, ale pamiętać też o własnych potrzebach i wsłuchiwać się w sygnały wysyłane przez organizm.

W atmosferze świątecznego podekscytowania może być to jednak trudne, dlatego, zanim pojedziesz w gości lub zaprosisz kogoś do wspólnego stołu, zaopatrz się w kilka ajurwedyjskich remediów, które mogą uratować Twoje święta, gdy już zanadto kulinarnie sobie pofolgujesz.

Ajurwedyjskie sposoby na niestrawność i inne toaletowe problemy

 Gdy Twoje trawienie jest powolne (mandagni), niewiele zjadłaś, lecz mimo to czujesz ciężkość, zmęczenie i masz problemy z wypróżnieniem, możesz wspomóc proces trawienia, stosując zioła takie jak: imbir, kumin, czy pieprz pippali.

Gdy Twoje trawienie jest bardzo silne (tikshanagni) i „przepalasz” wszystko, co zjadłaś, a przy okazji czujesz gorąco w ciele i masz biegunkę, sięgnij po zioła ochładzające takie, jak aloes czy mięta.

Gdy Twoje trawienie jest nieregularne (vishamagni), masz zaparcia i wzdęcia na zmianę z luźnymi stolcami, powinnaś ustabilizować trawienie. Pomocny będzie cynamon, imbir czy koper włoski.

W przypadku stanu obniżonego agni (osłabionej siły trawiennej), które ewidentnie nie radzi sobie z mieszanką grzybów, kapusty i barszczyku z uszkami możesz sięgnąć po kompozycję ziołową zwaną Talisadi churna. Mieszanka ta prócz stymulowania siły trawiennej zadziała również na nudności, uczucie pieczenia (najczęściej doświadcza go dosha Pitta), słaby apetyt czy biegunkę. Chitrakadi ghrita natomiast to pasta przygotowana na bazie ziół i ghee (dobrej jakości masła klarowanego), która wspomoże cię w niestrawności, stanach związanych z bólem brzucha, gazami i biegunką.

Remedium o szerokim spektrum działania jest też Panchakola. To ajurwedyjski proszek, z którego sporządza się tonik leczniczy, w składzie którego znajdują się zioła takie jak: pieprz długi (pippali), korzeń pieprzu długiego (pippalimula), pieprz czawia (chavya), imbir suszony (shunthi) oraz chitraka. Zastosowane synergicznie poprawiają apetyt, łagodzą niestrawność, wzdęcia, zaparcia, bóle brzucha i uczucie pełności w jamie brzusznej.

Balans między przyjemnością a zdrowiem to podstawa, o której warto pamiętać nie tylko od święta. Zważywszy jednak na to, że jedzenie jest częścią naszego życia, a święta pełne radości i bliskości obfitują w liczne przyjemności kulinarne, dobrze jest zadbać o to, by chwile pełne smaków nie stały się źródłem późniejszych dolegliwości. Ajurwedyjskie zasady świadomego jedzenia i troski o ogień trawienny (agni) mogą sprawić, że świąteczne ucztowanie stanie się lżejsze, bardziej harmonijne i mniej obciążające zarówno dla ciała, jak i umysłu. Dlatego ciesz się świątecznymi przysmakami, ale jedz rozważnie. A gdy mimo wszystko poczujesz dyskomfort, pamiętaj, że wsparcie znajdziesz w mądrości starożytnej ajurwedy.

Jogowe święta święta joginów