Gdy dziecko choruje
16/06/2017
Poniedziałek – stan podgorączkowy Frania, noszenie prawie cały dzień w nosidle, dziecko odkładalne tylko na spanie, choć po południu śpi na mnie.
Wtorek – patrz poniedziałek.
Środa – gorączka spada, ale nosić trzeba.
Czwartek – mąż w skałach, a my się nosimy bo chyba ząbki idą dalej.
Życie.
Joga.
Dziś wieczorem był plan na Mysore… ale płacz Frania w łóżeczku nie pozwolił mi oczyścić umysłu, choć wiedziałam, że mąż czuwa. I tu nie działają żadne piękne opowieści o tym, aby skupić uwagę na chwili obecnej, że jak wchodzimy na matę, to kurtyna opada i jesteśmy sami dla siebie.
Po ciężkim dniu spędzonym na noszeniu i kompletnym niezrozumieniu płaczu dziecka nie umiałam w jednej chwili zwyczajnie wejść na matę.
Weszłam, ale nie dałam rady nic tam zrobić.
Życie.
Joga.
Jutro przyjeżdża moja Ania… rok czasu jej nie przytulałam, czekam na to spotkanie ogromnie mocno, a w opowieściach nie zabraknie ani jogi ani życia 🙂

Ania Krachało
aniak@bosonamacie.plemail: aniak@bosonamacie.pl
Przygodę z jogą zaczęła od hatha jogi, którą szybko pożegnała poznając ashtanga jogę. Od 5 lat regularnie spędza 5 tygodni w Indiach, gdzie pod okiem kilku nauczycieli szlifuje swój warsztat. Ostatni nauczyciel Balu Thevar jest tym, do którego chce wracać. Weganka, szlifująca nieustannie swoje zainteresowania w kierunku Tradycyjnej Medycyny Chińskiej. Życie uzupełnia gotowaniem, fotografią i wspinaczką. Prowadzi warsztaty podczas których motywuje do dbania o siebie, włączając w to jogę.
Prowadzi blogi: www.jogoholiczka.blogspot.com oraz matkapolkajogiczna.bosonamacie.pl