
Domowe kiszeniaki
Domowe ogórki kiszone
Jeśli ktoś zapomniał „w sezonie”, to jeszcze ma szansę nadrobić. I przygotować własne zapasy domowych ogórków kiszonych. Sztuka to nieco zapomniana, bo w codziennej gonitwie wielu z nas uważa, że lepiej kupić słoik gotowych ogórków w sklepie niż samemu bawić się w czasochłonny proces kiszenia. Nic bardziej mylnego.
Nie musimy przecież wcale – jak to robili nasi dziadkowie – kisić od razu całej beczki. Na początek wystarczy mały słój, w którym nastawimy sobie trochę ogórków na smak. A kiedy już nastawimy i potem spróbujemy, nikt nie będzie nas musiał namawiać, żeby operację taką powtórzyć. Tym bardziej, że kisząc ogórki samodzielnie możemy pobawić się zmianą proporcji przypraw, żeby bardziej dopasować ogórki do tęsknot naszych smakowych kubeczków.
Na początek jednak warto wypróbować przepis podstawowy, który zawsze się udaje. A oto on:
Składniki:
(na ok. 3 litrowy słój)
- Ok. ½ kg małych, jędrnych, umytych ogórków gruntowych
- 3-4 ząbki czosnku
- 3-4 liście laurowe
- Kilka ziarenek ziela angielskiego
- Świeży kwiat kopru
- Kawałek świeżego chrzanu
- Łyżeczka czarnego pieprzu w ziarnkach
- Jednak papryczka chilli (opcjonalnie)
- 1 łyżka soli
Przygotowanie:
Ogórki układamy w słoju warstwami, przesypując liśćmi laurowymi, czosnkiem, kwiatem kopru, korzeniem chrzanu, zielem angielskim i pieprzem. Tak przygotowany słój zalewamy ciepłą, przegotowaną wodą, w której uprzednio rozpuściliśmy sól. Na wierzchu kładziemy coś ciężkiego, ale nie metalowego (np. talerzyk), żeby przygnieść ogórki i utrzymać je pod powierzchnią solanki. Słój przykrywamy, ale nie zakręcamy, aby umożliwić dostęp powietrza do ogórków. Odstawiamy na 5-7 dni, poruszając delikatnie codziennie słoikiem, żeby zalewa się wymieszała. Teoretycznie tak przygotowane ogórki można domowym sposobem pasteryzować „na zimę”, ale kto by chciał czekać na zimę, mając cały słój kiszeniaków pod ręką…
No i na koniec jeszcze jedna praktyczna rada. Jeśli tak przygotowane kiszeniaki nam zasmakują, nie myjemy słoja po zjedzonych ogórkach, ale nastawiamy w nim kolejną porcję ogórków z nową zalewą i przyprawami. Wykorzystamy w ten sposób kultury bakterii, które powstały podczas pierwszego procesu kiszenia i za drugim razem będzie jeszcze szybciej i smaczniej.
Skoro już tu jesteś...
...mamy do Ciebie prośbę. Coraz więcej osób czyta artykuły na portalu Bosonamacie.pl, znajduje tu także informacje o ciekawych warsztatach i wyjazdach.
Nasz portal działa na zasadach non-profit, nie jest firmą, ale efektem pracy i zaangażowania grupy pasjonatów.
Chcemy, by nasz portal pozostał otwarty dla wszystkich czytelników, bez konieczności wprowadzania opłat za dostęp do treści.
Dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą. Wesprzyj nas na Patronite! Nawet symboliczne 10 złotych miesięcznie pomoże nam tworzyć wartościowe treści i rozwijać portal.
Jeśli nasz artykuł był dla Ciebie pomocny, ciekawy lub po prostu lubisz to, co robimy – kliknij logo poniżej i dołącz do grona naszych patronów.
Każde wsparcie ma znaczenie. Dzięki Tobie możemy działać dalej!
Dziękujemy!