Połączenie kaszy jaglanej z komosą ryżową zapewnia przyjemne doznania smakowe, a jeśli dodamy do tego suszone i świeże owoce, przyprawy oraz orzechy to mamy śniadanie doskonałe, bogate w węglowodany złożone i błonnik, który daje nam uczucie sytości na długo. Komosa jest specyficzna w smaku i nie każdy ją lubi, ale jeśli przemycimy ją w poczciwej, dobrze znanej i przez większość lubianej kaszy jaglanej, to nasza komoso-jaglanka nie tylko będzie miłą odmianą smakową, ale przede wszystkim będzie bogatsza pod względem odżywczym. Komosa ryżowa (quinoa) jest bogatym źródłem pełnowartościowego białka (zawiera wszystkie aminokwasy egzogenne), zdrowych kwasów tłuszczowych, a także wielu witamin i składników mineralnych. Zawiera także saponiny, dzięki którym może wykazywać działanie przeciwalergiczne, przeciwzapalne, przeciwgrzybiczne przeciwwirusowe i immunostymulujące. Ponadto nasiona komosy zawierają wyjątkowo dużą ilość flawonoidów, w związku z tym quinoa ma właściwości antyoksydacyjne. Dodatkową jej zaletą jest niski IG =35 oraz fakt, iż jest bezglutenowa.* Zamiast śliwek i daktyli można użyć suszonych moreli, rodzynek lub fig. Natomiast zdecydowanie nie polecam pomijania przypraw – kurkuma, cynamon, goździki, imbir mają własciwości przeciwzapalne i rogrzewające, a do tego podnoszą walory smakowe naszego śniadania.

Składniki (2-3 porcje):

• 1/2 szkl kaszy jaglanej
• 3 łyżki białej komosy ryżowej
• 11 małych suszonych śliwek
• 8 małych suszonych daktyli
• plasterek świeżego imbiru (ok. 1 cm)
• przyprawy mielone: cynamon, kardamon, kurkuma, goździki
• 1 i 3/4 szkl gorącej wody
• sól do smaku
• do podania: świeże owoce, orzechy

Przygotowanie:

Kaszę i komosę namoczyć na noc z kilkoma kroplami soku z cytryny. Rano przepłukać na sicie i przelać gorącą wodą. Do garnka włożyć kaszę i komosę, pokrojone śliwki i daktyle, utarty imbir, przyprawy, szczyptę soli, wymieszać i zalać gorącą wodą. Doprowadzić do wrzenia, przykryć, zmniejszyć ogień na minimum i gotować 12 min bez mieszania i podnoszenia pokrywki. Można podawać od razu lub zostawić kaszę kilka minut na kuchence, by jeszcze trochę „doszła”. Podawać ze świeżymi owocami i orzechami. Smacznego! 🙂

*żródło: Poradnik zdrowia