„Joga prawdziwa” Jennie Lee, czyli o jodze z sercem
Pamiętam moje pierwsze zajęcia jogi, pierwsze wejście na wypożyczoną, szkolną matę. A jeszcze lepiej pamiętam jak się po nich czułam… Pattabhi Jois nie przez przypadek stwierdził, że joga to 99% praktyki i zaledwie 1% teorii – samo doświadczenie tego, co się dzieje na macie bywa doświadczeniem dalekosiężnym, obejmującym całokształt życia. Czasem jednak przychodzi moment na właśnie ten wspominany 1% teorii…
I co wtedy?
Pomimo, że półki popularnych księgarni, również tych wirtualnych, niestety nie uginają się od literatury jogicznej, pewien wybór jednak jest. Poczynając od kultowych podręczników takich jak „Światło jogi” BKS Iyengara, po bardziej współczesne jogowe „hity”, np. „Po pierwsze joga” Pauliny Holtz i Eweliny Godlewskiej, Donnę Fahri, czy znakomitą lifestyle’ową „13 lekcji jogi” Agnieszki Passendorfer. Niektóre z nich, tak jak (z najwyższej jogicznej półki) klasyczne Jogasutry i Jogabhaszja Leona Cyborana pod względem stopnia zaawansowania przypominają karandavasanę i tylko w nielicznych przypadkach staną się pozycją jogiczną, w którą z lubością będziemy zagłębiać się po praktyce lub przed snem. I dlatego fajnie, gdy od czasu do czasu na rynku wydawniczym pojawi się książka będąca złotym środkiem pomiędzy optyką akademicką a taką nadmiernie popularną, która zasili dyskonty. Takim złotym środkiem jest„Joga prawdziwa” Jennie Lee.
Ośmiostopniowa ścieżka jogi
… bo właśnie o niej opowiada „Joga prawdziwa”, wytycza drogę każdego jogina, również tego współcześnie przemieszczającego się po przestrzeni miejskiej z matą do jogi luźno przerzuconą przez ramię. Filozofia Wschodu, w przeciwieństwie do filozofii europejskiej (z należytym do niej szacunkiem) nie była tworzona w zaciszu zakurzonych bibliotek przez ludzi, którzy żyli całkowicie „w głowie”, ale przez mistrzów, którzy dzięki swoim doktrynom wyzwalali się i oświecali. Jak to zrobić w jodze? Zaczynając od zbudowania solidnej podstawy etycznej, czyli jam i nijam, czyli zasad dotyczących relacji społecznych i dyscypliny wewnętrznej. Dopiero wtedy tradycyjnie przychodził czas na praktykę asany, której konsekwencją było opanowanie umiejętności kontrolowania energii życiowej w pranajamie. A wycofując zmysły do wewnątrz (pratyahara) koncentrując się (dharana) oraz medytując (dhyana) joginki i jogini osiągali stan pełnej jedności, czyli samadhi.
„Jogę prawdziwą” polecam w szczególności osobom, które do jakiejkolwiek filozofii podchodzą jak przysłowiowy pies do jeża. Jennie Lee mówi o podstawach filozoficznych jogi mniej z umysłu, a bardziej z serca. I mówi do człowieka z Zachodu, który jest decyzyjny w kwestii własnych wyborów życiowych i nie porzuci swojego (przynajmniej w miarę, mam nadzieję) komfortowego życia, aby zostać ascetą lub joginem jaskiniowym. Każdy rozdział kończą pomysły na praktyki codzienne, tematy do przemyśleń oraz afirmacje, dzięki czemu czytelnicy dostają przestrzeń na własne doświadczenie, a praktyka staje się coraz bardziej osobista. Czyli zgodnie z trendem, że joga to zaledwie 1% teorii i aż 99% praktyki.
„Joga prawdziwa” Jennie Lee, tłum. Marek M. Czekański, wyd. Samsara, Białystok 2017.
Skoro już tu jesteś...
...mamy do Ciebie prośbę. Coraz więcej osób czyta artykuły na portalu Bosonamacie.pl, znajduje tu także informacje o ciekawych warsztatach i wyjazdach.
Nasz portal działa na zasadach non-profit, nie jest firmą, ale efektem pracy i zaangażowania grupy pasjonatów.
Chcemy, by nasz portal pozostał otwarty dla wszystkich czytelników, bez konieczności wprowadzania opłat za dostęp do treści.
Dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą. Wesprzyj nas na Patronite! Nawet symboliczne 10 złotych miesięcznie pomoże nam tworzyć wartościowe treści i rozwijać portal.
Jeśli nasz artykuł był dla Ciebie pomocny, ciekawy lub po prostu lubisz to, co robimy – kliknij logo poniżej i dołącz do grona naszych patronów.
Każde wsparcie ma znaczenie. Dzięki Tobie możemy działać dalej!
Dziękujemy!
Ania Chomczyk
podróżniczka, nauczycielka ashtanga jogi i facylitatorka aktywacji Kundalini by Purity Sensation
e-mail: ania()bosonamacie.pl
Ćwiczę jogę od ponad 20 lat. Przez lata regularnie podróżowałam do Indii, aby poznawać ten niesamowity kraj oraz uczyć się jogi u źródła. Nadal kontynuuję moje jogiczne studia pod okiem najlepszych nauczycieli na świecie.
Studiowałam amerykanistykę na UW, a w 2016 r. na Uniwersytecie SWPS (kulturoznawstwo) obroniłam doktorat dotyczący jogi.
Pobieram lekcje klasycznego śpiewu Karnataki u Ranjini Koushik. Chętnie maluję i w styczniu 2021 r. zostałam certyfikowaną nauczycielką malarstwa intuicyjnego, Vedic art. Obecnie poszerzam moje kompetencje o terapię mięśni dna miednicy wg metody Bebo. Kocham Himalaje. Jestem mamą małego Felixa.