Chore ciało, obce ciało

Jaki masz kontakt ze swoim ciałem? Jeżeli zaglądasz na nasz portal – pewnie nienajgorszy, bo już interesujesz się jogą lub nawet ją praktykujesz. Ale możliwe, że nie zawsze tak było. Możliwe, że twoje ciało, podobnie jak ciało wielu osób, było dla ciebie jak… ciało obce. Albo obcy z innej planety.

Lekcje odrobione…

„Pisanie czytanie, liczenie, przedmioty ścisłe, przyroda i geografia, historia czy języki, stają się jedyna słuszną podstawą naszego kilkunastoletniego edukowania – wymienia Izabela Raczkowska w książce „Ciało chore z emocji”. – Od dziecka staramy się pogłębiać wiedzę oraz szeroko rozumianą erudycję. Jesteśmy pod tym kątem oceniani na każdym kroku. Każdy kolejny sprawdzian, klasówka czy egzamin to potwierdzenie ważności intelektu”.

W pewnym wieku mamy więc to całkiem opanowane. Liczby, daty, literki… A co z ciałem?

„Czy byłaś kiedyś oceniania za rozumienie i czucie ciała?” – pyta Iza.

Hm. Możliwe że tak. I że stało się dopiero u lekarza. Gdy twoje ciało zaczęło sprawiać ci kłopoty. I wtedy dostałaś od niego jedynkę, bo okazało się że nic a nic go nie rozumiesz. Nie dogadujecie się.

… i nieodrobione

To nie twoja wina. Rzeczywiście jesteśmy wychowywani trochę na analfabetów ciała. Lepsi z fizyki niż z fizyczności. Eksperci od matematyki, nieświadomi, że mamy dwie stopy. Doktorki prawa, które nie dają sobie prawa do rozluźnienia szczęk.

Dla nich właśnie jest ta książka. Dla nas. Dla tych, którzy czują się jeszcze dobrze i już źle. I niezależnie od samopoczucia – chcą nadrobić wiedzę z ciała, które przecież nie jest żadnym ciałem obcym, ani obcą planetą. Jest bardzo blisko nas, 24h na dobę, a często w ogóle go nie znamy.  I nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak wielki wpływ na nie  mają nasze emocje. Tak ogromny, że możemy od nich zachorować, ale też na odwrót, za pomocą pracy z ciałem, lepiej sobie z nimi radzić.

Podręcznik i ćwiczenia

To nie jest tylko książka do czytania (choć sporo w niej całkiem konkretnej wiedzy z anatomii), ale do działania.  Proponuje zestawy ćwiczeń, które choć bardzo proste, mogą zrobić kolosalną różnicę w samopoczuciu. Oferuje też rodzaj słownika, który pomoże ci lepiej zrozumieć, co ma ci do powiedzenia twoje ciało. Twoja żuchwa, plecy, brzuch, stopy… Z jej pomocą nauczysz się rozmawiać ze swoim ciałem po to, by było wam razem lepiej.  Twoje ciało obce, przestanie być obce. Odkryjesz jego potencjał i potencjał waszej wzajemnej wpsółpracy.

A może już teraz chcesz z nim porozmawiać? W takim razie proponuje ci ćwiczenie z książki

Rozluźniamy żwacze i okolice żuchwy

Uklęknij na macie lub kocu w wajrasanie. Ułóż miednicę neutralnie. Zawsze na początku warto poprzechylać się do przodu i do tyłu, delikatnie w rytm oddechu. Bo skąd wiesz, gdzie jest pozycja neutralna, jeśli nie znasz możliwych zakresów?

Rozluźniona miednica jest tu ważna, bo ma wpływ na cały kręgosłup oraz na istotny dla nas dziś staw skroniowo-żuchwowy.

Głowa jest przedłużeniem kręgosłupa. Pociągnij lekko potylice do góry. Broda powinna odrobinę opaść. Nie zaciskaj zębów.

Ułóż teraz czubek języka za górnymi zębami – w miejscu zaraz za jedynkami. Dociśnij go mocno do podniebienia twardego. Zostań w tym ułożeniu.

Docelowo ćwiczenie powinno trwać 10 minut – możesz je sobie podzielić na kilka krótszych etapów, przeplatanych odpoczynkiem.

ciało ciało chore z emocji emocje książka o jodze