
Joga, libido i kundalini
Joga, libido i kundalini
Jest takie zjawisko we wszechświecie, którego nauka nie potrafi zmierzyć, ani tym bardziej wyjaśnić, a które możemy bez trudu obserwować i doświadczać na co dzień. Zjawisko to często obserwujemy i odczuwamy pod postacią energii. Znane jest pod wieloma nazwami. W kulturze zachodu Zjawisko to posiada takie nazwy jak życie, energia życiowa, witalność, libido, gracja, na Wschodzie znana jest jako chi, prana, kundalini. Są to tylko najczęściej używane nazwy pod którymi kryje się ów fenomen. Każda z tych nazw wywodzi się z konkretnego kontekstu kulturowego i paradygmatu – systemu myślenia, w związku z tym niesie ze sobą odrobinę inną znaczeniowość. Dlatego z pozoru, może się wydawać, że nazwy te dotyczą różnych zjawisk.
Co ciekawe, fenomen ten możemy obserwować także w formie energii fizycznej. Nie istnieje aparatura, która potrafi to mierzyć, ale bez trudu, używając naszych zmysłów, możemy obserwować życie wokół nas, a nawet możemy uchwycić wektor i siłę działania tej energii. Każdy z nas, nieustannie doświadcza siły inercji wszechświata, czyli grawitacji, ale jednocześnie odczuwamy siłę przeciwnej do niej czyli swoją energię życiową – witalność – libido – kundalini – chi – grację, którą przeciwstawiamy sile ciążenia. Naszą energię życiową namacalnie i bezwzględnie odczuwamy w każdym momencie życia, w każdym akcie percepcji, gdyż działa ona w przeciwnym kierunku do siły ciążenia. Gdy, życie się kończy lub ulatuje, to co ma postać materialną ulega całkowitemu rozkładowi, pod wpływem grawitacji. Zauważymy też piękny fenomen, że życie wciąż odradza się na nowo, a śmierć i rozpad tworzy miejsce dla powstania nowego życia. Energia twórcza – życie oraz energia inercji – grawitacja, pozostają w nieustannym tańcu wprawiając kosmos w ruch. W kulturze Wschodu nazywane jest to kołem wcielania – samsarą.
Oczywiście zjawisko zwane życiem ma bardzo złożony charakter. Nie da się go zredukować, objaśnić ani na poziomie fizycznym, ani chemicznym, biologicznym, społecznym, psychologicznym, intelektualnym… może jedynie na poziomie duchowym. Życie przejawia się wszędzie i we wszystkim, dlatego jest tak oczywiste i namacalne, a jednocześnie będąc nieuchwytne. Nie podejmuję się wcale próby opisania tego zjawiska, a jedynie pozwolę sobie na porównanie dwóch koncepcji pochodzących z dwóch różnych kultur.
Libido a Kundalini
Koncepcja Libido oraz Kundalini dzielą ze sobą kilka wspólnych cech, dlatego możemy posłużyć się pojęciem Libido by przybliżyć zachodniemu odbiorcy pojęcie Kundalini – naszej indywidualnej energii życiowej.
Freud rozwijając teorię Libido zwrócił uwagę, że człowiek jako najdoskonalsza, znana nam istota posiada wyjątkowe ciało, które jest tak zbudowane, że stawia stosunkowo najmniejszy opór grawitacji, tak że bez trudu możemy utrzymać je w pionie, stojąc, chodząc, siedząc, a nawet stojąc na głowie. Człowiek posiada też nie spotykaną u innych istot umiejętność manipulowania i adaptacji swojego ciała tak, by bez trudu pozostawało w balansie w najróżniejszych pozycjach i w niewielkim stopniu podlegało grawitacji. Tą właściwość ludzkiego ciała w jodze nazywamy Asaną i rozwijamy ją po to właśnie by nauczyć się kontrolować i twórczo zarządzać naszą energią życiową. Wówczas ciało staje się lekkie, swobodne i porusza się z gracją. Ciekawostką jest, że termin 'gracja’ też nie pojawił się przypadkiem w naszym języku, a został użyty przez Aleksandra Lowena, twórcę pierwszej systemowej metody psychoterapii poprzez prace z ciałem, zwanej bioenergetyka, mającej za zadanie uwolnić ciało od napięć i bloków fizyczno–energetycznych, dzięki czemu uwięziona energia – gracja może zostać spożytkowana na rozwój samoświadomości.
Zdaniem Freuda dzięki pionowej i elastycznej konstrukcji ciała, możemy uwolnić naszą energię życiową, tak by swobodnie płynęła w górę dzięki czemu możemy realizować wyższe cele i zadania, które stawia nam kultura, a nie tylko instynktowne – zwierzęce funkcje życiowe. Teoria Freuda nazywana jest hydrauliczną teorią Libido, ponieważ energia płynie pionowo w górę wzdłuż kręgosłupa. Według tej teorii możliwość utrzymania pionowego położenia kręgosłupa, powoduje, że nasza energia życiowa nie pozostaje uwiązana wyłącznie w instynktownych funkcjach życiowych, jak przetrwanie osobnicze, reprodukcja, zaspokojenie głodu, poczucie przynależności do stada. Człowiek jest w stanie wznieść się ponad swoje zwierzęce instynkty i realizować wyższe potrzeby, jak budowanie złożonych relacji emocjonalnych, złożona komunikacja i funkcjonowanie w otoczeniu społecznym opartych na abstrakcyjnym zespole norm – zwanych kulturą, racjonalna percepcja i opisanie rzeczywistości na poziomie abstrakcyjnych paradygmatów – czyli nauka, oraz rozpoznanie istoty wszechświata i swojej w nim roli – czym się zajmuje filozofia oraz duchowość. Innymi słowy, zdaniem Freuda, dzięki pionowemu położeniu kręgosłupa, człowiek potrafi sublimować energię życiową dzięki czemu staje się istotą posiadającą kulturę. Rozwój kultury pozwala człowiekowi kontrolować i zarządzać swoją niższą – zwierzęcą naturą.
Ta pierwotna koncepcja Libido zwana hydrauliczną jest zbieżna z koncepcją energii Prany oraz jej szczególnej postaci Kundalini, która odnajdziemy na Wschodzie, między innymi w jodze. Bo to joga, a dokładnie hathajoga jest nauką o tym jak nauczyć się kontrolować i zarządzać swoją energią życiową, tak by jej nie rozpraszać i nie roztrwonić na przypadkowe życie.
O tym jak uczyć się kontrolować oraz zarządzać swoją energią życiową, w tym energią seksualną dowiecie się z mojego następnego artykułu na temat Brahmaczarii.
Skoro już tu jesteś...
...mamy do Ciebie prośbę. Coraz więcej osób czyta artykuły na portalu Bosonamacie.pl, znajduje tu także informacje o ciekawych warsztatach i wyjazdach.
Nasz portal działa na zasadach non-profit, nie jest firmą, ale efektem pracy i zaangażowania grupy pasjonatów.
Chcemy, by nasz portal pozostał otwarty dla wszystkich czytelników, bez konieczności wprowadzania opłat za dostęp do treści.
Dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą. Wesprzyj nas na Patronite! Nawet symboliczne 10 złotych miesięcznie pomoże nam tworzyć wartościowe treści i rozwijać portal.
Jeśli nasz artykuł był dla Ciebie pomocny, ciekawy lub po prostu lubisz to, co robimy – kliknij logo poniżej i dołącz do grona naszych patronów.
Każde wsparcie ma znaczenie. Dzięki Tobie możemy działać dalej!
Dziękujemy!