Transmisja z zajęć jogi on-line w Yoga Republic, pozycje demonstruje Aneta Awtoniuk

Jak korzystać z jogi online?

W czasach kiedy szkoły jogi zamknęły się z powodu epidemii, pojawiło się dużo możliwości praktyki on-line. Najwięcej oczywiście jest zajęć związanych z asanami, ale można również spotkać on-linowe lekcje medytacji, pranayamy, a nawet wykłady z teorii jogi. Platformy i metody używane przez prowadzących są różne. Niektórzy decydują się transmisje na żywo, inni nagrywają swoje zajęcia i dopiero potem udostępniają. Jogę on-line można napotkać m.in. na Instagramie, Facebooku, YouTube i platformie Zoom. Niektórzy nauczyciele zdecydowali się na udostępnianie lekcji bezpłatnie i inni proponują swoją ofertę w ramach dotychczas obowiązujących karnetów lub specjalnych karnetów on-line. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że oferta jest tak szeroka, że podczas przymusowego siedzenia w domu można praktycznie zajmować się prawie wyłącznie jogą. Korzystając z zajęć jogi on-line warto jednak przemyśleć kilka kwestii.

Którego nauczyciela wybrać?

Oczywiście, to znakomicie, że zdecydowaliśmy się nie przerywać praktyki i korzystać z zajęć on-line. Warto jednak dokonywać przemyślanych wyborów. Jeżeli nasz stały nauczyciel czy ulubiona szkoła organizuje zajęcia on-line, wybór nasuwa się sam. W jodze ważna jest ciągłość praktyki oraz jej regularność. Korzystanie z zajęć kogoś, z kim na stałe pracujemy powoduje, że – pomimo nadzwyczajnych okoliczności – nasza praktyka nie ulega przerwaniu i nie zmieniamy nagle metody nauczania. Taki wybór jest także ważny dla naszego nauczyciela. W końcu dla niego ogromne znaczenie ma świadomość, że może nadal robić, to co kocha i utrzymuje kontakt ze swoimi uczniami.

Co zrobić kiedy dotychczas nie praktykowaliśmy albo nie mamy stałego nauczyciela? W takim przypadku warto kierować się zasadą, która przydaje się również podczas poszukiwania zajęć jogi w realu. Trzeba poświęcić trochę czasu i przeanalizować dostępne możliwości. Warto np. sprawdzić, jakie doświadczenie ma dany nauczyciel, jakie ukończył kursy czy szkolenia, czy wcześniej prowadził zajęcia w jakiejś szkole o ustalonej renomie, itd. Można także zasięgnąć informacji u znajomych, którzy jogę praktykują od lat i mają trochę lepsze rozeznanie. Im więcej ofert pojawia się w Internecie, tym bardziej aktualna staje się zasada, że nie każdy kto ma kamerkę i dostęp do sieci jest nauczycielem jogi.

Jakie zajęcia wybrać?

Najlepiej takie, które są spójne z tym, co robiliśmy dotychczas (patrz pkt 1.). Warto także pamiętać, że joga w domu będzie trochę inna niż ta w szkole. Być może będziemy mieli mniej miejsca i prywatności. Być może trudniej będzie się nam skupić. Może być także i tak, że nie wszystkie wymagające asany, które robimy w szkole będą nam wychodzić w domu. Warto brać na to poprawkę. Jeżeli zatem na co dzień chodziliśmy na zajęcia dla początkujących, nie będzie dobrym pomysłem próbowanie sesji dla zaawansowanych. Każdy ma ochotę rozwijać swoją praktykę, ale nowe rzeczy robić lepiej pod okiem nauczyciela. Prowadzący zajęcia nauczyciel, nawet jeśli czasem patrzy na podgląd z naszej kamerki, nie będzie w stanie nas skorygować ani zareagować kiedy zaczniemy robić coś niespecjalnie mądrego. Dla swojego własnego bezpieczeństwa i komfortu trzeba więc dostosować rodzaj zajęć do swoich umiejętności i kondycji psychofizycznej.

Płacić czy nie płacić?

Część nauczycieli oferuje zajęcia bezpłatne. Inni proponują jogę on-line w ramach obowiązujących karnetów lub specjalnych opłat za lekcje w Internecie. Oczywiście, oferowanie zajęć bezpłatnych jest niezwykle szlachetnym gestem. Jednak zajęcia te tak naprawdę nie są za darmo. Żeby je przygotować nauczyciel musiał przecież sam pobierać nauki – często płatne i przez wiele lat. Koszt generuje samo przygotowanie zajęć. Aby jakość transmisji była dobra, trzeba czasem dodatkowego sprzętu. Wyjąwszy tych, którzy właśnie wygrali na loterii albo są bogaci z domu, znakomita większość nauczyciel jogi i szkół znalazła się obecnie w niezwykle trudnym położeniu. Ich możliwości zarabiania pieniędzy zostały radykalnie ograniczone. Koszty życia, a często także wynajęcia pomieszczenia na szkołę jogi, pozostały zaś bez zmian. Dlatego jeżeli możemy sami sobie na to pozwolić, wybierajmy zajęcia płatne. Pomożemy w ten sposób swojemu nauczycielowi przetrwać ten trudny czas.

Co zrobić z jakością transmisji?

W przeważającej mierze nauczyciele jogi nie są inżynierami dźwięku, specjalistami od oświetlenia, wykwalifikowanymi kamerzystami ani ekspertami od transmisji on-line. Nic więc dziwnego, że techniczna jakość przekazu oferowanych on-line lekcji jogi jest bardzo różna. Czy można to poprawić? Pewnie tak. Nauczyciele z czasem nabierają doświadczenia w korzystaniu ze sprzętu i oprogramowania. Z pewnością także będą wdzięczni nam za wszelkie rady, które pomogą poprawić przekaz oferowanych zajęć. Warto jednak pamiętać, że z jakością transmisji mogą być problemy i po prostu trzeba to zaakceptować. Wiele jeszcze rzeczy, do których jesteśmy przyzwyczajeni się zmieni. Problem braku jakości HD w transmisji z zajęć jogi on-line jest nie ma raczej kluczowego znaczenia. Jogin powinien być elastyczny, a więc także powinien umieć przystosować się do zaistniałej sytuacji.

Co zrobić kiedy nasze łącze szwankuje?

To także nie jest problemem. Jeśli nie możemy się połączyć albo transmisja ulegnie przerwaniu podczas lekcji, po prostu robimy praktykę samodzielnie. Czasy są nadzwyczajne, więc stwarzają także pewne wyzwania. Praktyka własna jest także pełnoprawną praktyką jogi. Niektóre metody jogi (np. Ashtanga Joga) oparte są nawet na zasadzie jak najszybszego przygotowania ucznia do własnej praktyki. Fakt, że nagle musimy zrobić sobie samemu lekcję jogi jest więc nie tyle problemem, co szansą spróbowania czegoś innego, nowego, nauczenia się pracy z samym sobą. Nasi nauczyciele często latami przygotowywali nas do takiej właśnie sytuacji, a więc teraz mamy okazję skorzystać z tego, co nas nauczyli.

joga online