
Anandamaji Ma, przepełniona radością matka
Anandamaji Ma, przepełniona radością matka
Kiedy patrzę na jej zdjęcia, wydaje mi się nierzeczywista. Delikatne rysy twarzy, nieobecne spojrzenie, majaczący się uśmiech. Widzę w niej niewinność, błogość, lekkość. Mam wrażenie, że unosi się, a nie stąpa po ziemi.
Święta jogini
Urodziła się w 1896 roku jako Nirmala Sundari Devi, ale nazywano ją Przepełnioną Radością Matką. Bo jak pisał Paramahansa Jogananda w „Autobiografii jogina”, Anandamaji Ma nosiła w sercu swój przenośny raj. Śmiała się do słońca. Śpiewała. Głaskała rośliny. Rozmawiała ze zwierzętami. Zanurzona w swoim pełnym niezwykłości świecie, nie pamiętała o jedzeniu, więc inni musieli ją karmić. W stanie samadhi zastygała, stojąc na palcach z rękami w górze i tak trwała godzinami. Mówiono o niej święta jogini. Miała wielu wyznawców i wielu wierzyło, że jest inkarnacją bogini Kali.
Żona swojego ucznia
Kiedy miała 13 lat, wydano ją za mąż. Małżonek, zaniepokojony nietypowym zachowaniem, zaprowadził ją do lekarza. Ten jednak go uspokoił: żona nie jest szalona, tylko szaleńczo zakochana w Bogu. Małżeństwo pozostało białym. Kiedy mąż próbował doprowadzić do zbliżenia, poraził go nagły prąd, co ostatecznie przekonało go o świętości żony. Przyjął śluby celibatu, milczenia i został jej uczniem. Trwał przy niej do śmierci.
Mówiła, że Bóg jest we wszystkim, więc wszystko należy kochać i szanować. Właśnie to poczucie wszechobecności Boga napawało ją nieustającą błogością. Dlatego też nie szukała różnic między ludźmi. Przyjaźniła się z muzułmanami i chrześcijanami. Jak mówiła, ponieważ Bóg jest nieskończony, wyobrażeń o Nim i dróg prowadzących do Niego, też jest nieskończenie wiele.
Niewykształcona guru
Tak często mądrość łączymy z wiedzą. Sądzimy, że można ją wynieść ze szkół, w procesie nauki. Tymczasem Anandamaji Ma pokazała, że mądrość to coś, co po prostu w nas jest, istnieje w głębiach ducha, a dotrzeć do niej możemy przez medytację. Anandamaji Ma nie otrzymała wykształcenia. Nie potrafiła nawet się podpisać. Nigdy też nie miała nauczyciela duchowego. Świętość odkryła w sobie samodzielnie i sama dokonała inicjacji. A jednak stała się autorytetem dla wielu, również dla Jawaharlala Nehru czy Indiry Gandhi.
Spotkanie z nią opisał Paramahansa Jogananda i to właśnie on zwracał uwagę na moc ducha, która góruje nad siłą intelektu. Doceniał jej dziecięcą naiwność, w której jest wielki przekaz, że wiara i otwartość na to, co niesie życie, jest potężniejsze niż czytanie, przemyślenia i dyskusje. Jak pisał, Anandamaji Ma dociera do tej prawdy nie przez dzielenie włosa na czworo, co wyróżnia uczonych, lecz dzięki prostej logice wiary.
Życie Anandamaji Ma to ważna jogiczna lekcja, która mówi o rozpływaniu się barier i pozostawianiu w jedności z nieskończoną ilością dróg, a także o przyjmowaniu istnienia takim, jakim ono jest. Bardzo piękna lekcja!
Skoro już tu jesteś...
...mamy do Ciebie prośbę. Coraz więcej osób czyta artykuły na portalu Bosonamacie.pl, znajduje tu także informacje o ciekawych warsztatach i wyjazdach.
Nasz portal działa na zasadach non-profit, nie jest firmą, ale efektem pracy i zaangażowania grupy pasjonatów.
Chcemy, by nasz portal pozostał otwarty dla wszystkich czytelników, bez konieczności wprowadzania opłat za dostęp do treści.
Dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą. Wesprzyj nas na Patronite! Nawet symboliczne 10 złotych miesięcznie pomoże nam tworzyć wartościowe treści i rozwijać portal.
Jeśli nasz artykuł był dla Ciebie pomocny, ciekawy lub po prostu lubisz to, co robimy – kliknij logo poniżej i dołącz do grona naszych patronów.
Każde wsparcie ma znaczenie. Dzięki Tobie możemy działać dalej!
Dziękujemy!