
Praktyka zamiast kawy
Dlaczego zaczynam dzień od ashtangi? Bo potem wszystko jakoś samo się układa.
W zeszły czwartek wyszłam z domu wcześniej niż zwykle. To znaczy przed 5.00 rano, a nie po. Miałam napięty plan dnia i chciałam zdążyć ze wszystkim, także z własną praktyką. Wyszłam i… zobaczyłam przed bramą sznur taksówek. O co chodzi? Czy w jakimś lunatyckim zamroczeniu zamówiłam sobie tyle taksówek? Uff, nie. Ale przeprowadziłam się i moje nowe mieszkanie znajduje się w epicentrum warszawskich klubów. Przed 5.00 niektórzy kończą dzień i pilnie potrzebują taksówki, a inni dzień zaczynają (i obejdą się bez taksówki). Na przykład ja.

fot. Jarek Tokarski
Praktyka jogi zamiast kawy
Nie zawsze wstaję tak wcześnie, ale zawsze dość wcześnie. Odkryłam, że najlepiej wskoczyć na matę prosto z łóżka. OK. można jeszcze po drodze zahaczyć o łazienkę, szafę, tramwaj, metro, ewentualnie taksówkę, ale już raczej nie o kuchnię czy pracę.
Od jakichś trzech lat budzik nastawiam tylko z przyzwyczajenia. Ciało samo się budzi, gotowe do akcji, a ja nie protestuję, bo… dobrze jest zacząć dzień od jogi. Dlaczego?
1. Umysł jest rano czysty, jeszcze niezaśmiecony (nie)ważnymi kwestiami dnia codziennego i łatwiej się skoncentrować na praktyce. Do takiego pustego umysłu wpadają też często bardzo ciekawe rzeczy. Płynąc przez kolejne pozycje ashtangi, wymyślam najlepsze artykuły, przypominam sobie, gdzie jest polisa ubezpieczeniowa, której wczoraj szukałam i wreszcie mi świta, o co chodzi przyjaciółce, która się do mnie nie odzywa od tygodnia.
W savasanie ledwo mogę wyleżeć spokojnie, bo chcę realizować pomysły, które przyszły do mnie w czasie praktyki.
2. Ciało jest rano świeże, brzuch pusty, bandy aktywizują się bez przeszkód, skręty, skłony, odwrócenia są prostsze. Wiem, wiem, niektórzy uważają, że rano są sztywni, ale w okolicy trzeciego powitania słońca już nie ma znaczenia, która jest godzina, naprawdę.
3. Jest jakaś magia w momencie w którym noc przechodzi w dzień. Ta magia codziennie jest inna. Czasem, stając na macie, jeszcze widzę księżyc na niebie. Każdy dzień, każda pora roku, każda pogoda przynosi coś nowego. I każda jest magiczna. Pamiętasz film „Dym”? Bohater Harveya Keitela fotografuje tam swoją ulicę codziennie o tej samej porze. Też kiedyś tak zrobię. Będę robić zdjęcia sali albo widoku z okna sali w momencie, w którym zaczynam praktykę i potem zrobię wystawę, obiecuję.
4. Joga rano dodaje energii i potem wszystko się robi szybciej i skuteczniej (sprawdziłam). Kiedyś myślałam, że będę musiała z czegoś zrezygnować, żeby wygenerować sobie 2 godziny w kalendarzu. Mniej spać, albo mniej pracować, albo… nie, okazuje się, że człowiek, który ćwiczy rano mniej potrzebuje snu i skuteczniej pracuje.
5. Ludzie sukcesu to na ogół skowronki. Sorry, potwierdzają to badania. Na przykład badacze z Uniwersytetu w Teksasie w 2008 dowiedli, że studenci, którzy wstają wcześnie, osiągają lepsze wyniki na egzaminach. Według naukowców z Toronto z kolei, skowronki mają większe poczucie szczęścia. A tych z Heidelbergu – są skuteczniejsi w osiąganiu celów.Hemingway pisał rano. Szefowa amerykańskiego Vogue’a – Anna Wintour – zaraz po piątej staje na korcie. Tim Cooke, CEO Apple’a, o 4.00 sprawdza pierwsze mejle. Wystarczy? Nie? To jeszcze jeden argument
6. Śniadanie po jodze smakuje najlepiej 🙂
Skoro już tu jesteś...
...mamy do Ciebie prośbę. Coraz więcej osób czyta artykuły na portalu Bosonamacie.pl, znajduje tu także informacje o ciekawych warsztatach i wyjazdach.
Nasz portal działa na zasadach non-profit, nie jest firmą, ale efektem pracy i zaangażowania grupy pasjonatów.
Chcemy, by nasz portal pozostał otwarty dla wszystkich czytelników, bez konieczności wprowadzania opłat za dostęp do treści.
Dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą. Wesprzyj nas na Patronite! Nawet symboliczne 10 złotych miesięcznie pomoże nam tworzyć wartościowe treści i rozwijać portal.
Jeśli nasz artykuł był dla Ciebie pomocny, ciekawy lub po prostu lubisz to, co robimy – kliknij logo poniżej i dołącz do grona naszych patronów.
Każde wsparcie ma znaczenie. Dzięki Tobie możemy działać dalej!
Dziękujemy!