Nie ma oddechu, nie ma jogi…
Nie ma oddechu, nie ma jogi…
U podstaw praktyki jogi leży ODDECH. Nie oddychasz – nie praktykujesz jogi. Bo joga to oddech, a dopiero z niego wyłania się pozycja, czyli asana.
Zaczynając praktykę jogi jesteśmy zaskoczeni, że pozycje z pozoru wyglądające na wręcz banalne w swojej prostocie, sprawiają nam ogromną trudność i wysiłek (jedną z nich jest paschimottanasana – na zdjęciu w wariancie bez oddechu i wariancie wygodnym). Stąd też początki praktyki jogi często wyglądają jak walka o życie, co sprawia, że tracimy zapał i możemy się zniechęcić.
Przyczyną trudności niekoniecznie jest niesprawne lub zastałe ciało, ale często nieumiejętny sposób oddychania, lub wręcz nieoddychanie. Głęboki, spokojny i stabilny oddech scala nasz umysł z ciałem, nadając praktyce lekkości, wygody i bezpieczeństwa! Im trudniejsza pozycja, tym bardziej się spinamy, jednocześnie blokując oddech. W ten sposób koło się zamyka. Blokując oddech, blokujemy ciało. Blokując ciało, blokujemy umysł. Nie ma jogi, nie ma przyjemności z praktyki. I nie ma bezpieczeństwa.
W kwestii bezpiecznej praktyki należy również pamiętać, że oprócz samego oddechu, ogromne znaczenie ma nasze ego. Spragnione sukcesów, często naraża nas na niebezpieczeństwo kontuzji oraz naciągnięć. Adaptacja naszego ciała do pozycji jest trochę jak współpraca zębów z aparatem ortodontycznym. Będąc dzieckiem, nosisz go rok lub dwa i zęby układają się w pięknych równych rzędach. Jednak, gdy założysz ten sam aparat w wieku 20, 30 czy 40 lat, proces może trwać latami, a sam efekt należy cyklicznie utrwalać. Podobnie jest z naszym ciałem. Z wiekiem wymaga większej uwagi, troski i ostrożności. Ale przede wszystkim bezwzględnej współpracy z oddechem, by poprzez tę synchronizację ciało i umysł łagodnie adaptowały się do pozycji.
Sthira i sukha – taka powinna być pozycja, stabilna i wygodna. W lotosie czy w siadzie skrzyżnym, w mostku czy półmostku. Stabilność w absolutnej harmonii z wygodą.
Joga to oddech. Wszystko zaczyna się od oddechu i to od niego zależy, by w przyjazny sposób nasze ciała mogły zjednoczyć się z umysłem i być w stanie jogi…
Namaste.
Skoro już tu jesteś...
...mamy do Ciebie prośbę. Coraz więcej osób czyta artykuły na portalu Bosonamacie.pl, znajduje tu także informacje o ciekawych warsztatach i wyjazdach.
Nasz portal działa na zasadach non-profit, nie jest firmą, ale efektem pracy i zaangażowania grupy pasjonatów.
Chcemy, by nasz portal pozostał otwarty dla wszystkich czytelników, nie chcemy wprowadzać opłat za czytanie artykułów.
Dlatego też zwracamy się do Ciebie z prośbą. Wesprzyj nas drobną kwotą, niech to będzie symboliczne 5 złotych. Jeśli spodobał Ci się nasz artykuł, trafił do Ciebie, był pomocny albo interesujący - kliknij "WSPIERAM".
Gdy każdy z naszych czytelników zrobi tak choć raz w miesiącu będziemy mogli rozwijać się dla Was.