
Dzień (swojego wewnętrznego) Dziecka

Dzień (swojego wewnętrznego) Dziecka.
Zaopiekuj się swoim wewnętrznym dzieckiem
Gdy stajemy się dorośli, to często zapominamy o swoim wewnętrznym dziecku. Wydaje nam się, że bycie dzieckiem to już przeszłość, do której nie należy wracać. Tymczasem jest część w nas, która na zawsze pragnie pozostać dzieckiem i warto o nią zadbać, bo z niej płynie radość z życia, spontaniczność i kreatywność. To, że jesteśmy już dorośli, nie znaczy, że powinniśmy przestać być dziećmi, bo zachowywanie się czasem jak dziecko jest naturalne, zdrowe i do tego pożyteczne. Jeśli będziemy próbowali tę cząstkę siebie wyprzeć, to możemy zatracić przy tym wiele wartościowych cech, o których napiszę szerzej za chwilę. Możemy być odpowiedzialni wtedy, kiedy trzeba i beztroscy, kiedy tylko można. Nawet pełniąc rolę rodzica, nie musimy być zawsze poważni, ponieważ im bardziej uzewnętrznimy swoją dziecięcą część, tym lepszy kontakt będziemy mieli ze swoimi dziećmi, więc z pielęgnowania swojego wewnętrznego dziecka płynie bardzo wiele korzyści.
Po pierwsze – dzieci żyją w teraźniejszości.
Dla dzieci czas nie istnieje. Dla nich każdy dzień to wieczność. Każdy nowy dzień, to nowy początek, nowe możliwości, nowe przygody. Dzieci szybko zapominają o porażkach i nie przenoszą trosk z jednego dnia na drugi. Gdy się bawią, to się bawią i całkowicie są pochłonięte wykonywanymi przez siebie czynnościami. Nie myślą wtedy o tym, co będą robić potem, albo następnego dnia. Owszem dorosłym czasem się to nie podoba, ale dzięki temu dzieci są dla nas mistrzami w byciu obecnym tu i teraz. Jako dorośli często mamy problemy z koncentracją na jednej rzeczy, bo zbyt wiele rzeczy mamy na głowie. Mogłabym powiedzieć, że tej sztuki obecności powinniśmy się od dzieci uczyć, ale wystarczy, że nawiążemy kontakt ze swoim wewnętrznym dzieckiem i sobie tę umiejętność przypomnimy.
Po drugie – dzieci lubią twórczość i są kreatywne.
Wszyscy jako dzieci rysowaliśmy, lepiliśmy z plasteliny, wycinaliśmy, malowaliśmy i wszystkie te czynności sprawiały nam ogromną frajdę. Dlaczego teraz zwykle uważamy, że rękodzieło jest już sferą tylko dla artystów? W dorosłym życiu zwykle tworzą już tylko profesjonaliści, którzy dostają za swoją twórczość wynagrodzenie. Większość dorosłych zapomina o tym, że można tworzyć tylko i wyłącznie dla własnej przyjemności. Rozumiem, pewnie myślisz, że nie masz talentu, więc to nie ma sensu, ale mylisz się. Ma to sens, ponieważ tworząc, odrywamy się od rzeczywistości. Jeśli skupiamy się tylko na tej czynności, to tak naprawdę medytujemy. Przestajemy skupiać się na myślach i planach, a jesteśmy całkowicie pochłonięci kwestią kolorów, kształtów i faktury. Prawdziwy mindfulness w praktyce. Nie wierzę, że nie masz talentu. Może nie umiesz rysować, ale na pewno umiesz malować kolorowe plamy i cieszyć się tym, jak te kolory i kształty się łączą ze sobą. A poza tym, to trening czyni mistrza.
Po trzecie – dzieci są radosne i cieszą się nawet drobnymi rzeczami.
Dobry kontakt ze swoim wewnętrznym dzieckiem to także radość i spontaniczność, to umiejętność cieszenia się, a nawet fascynowania drobnymi rzeczami. Dziecko potrafi się ekscytować, choćby widząc pełzającego robaczka. Dopiero potem uczymy się wartościować i nabieramy różnego rodzaju emocjonalnego stosunku do obiektów, więc robaczki częściej nas obrzydzają, niż zachwycają. Na początku wszystko jest dla nas jednakowo piękne i fascynujące. Dzieci naturalnie uśmiechają się do napotkanych zwierząt, chcą je głaskać i przytulać. Cieszą się, gdy idą na spacer, gdy jadą tramwajem, metrem, pociągiem, a kolejka górska, to już w ogóle dla nich przygoda życia. W dorosłym życiu jesteśmy już tak przestymulowani bodźcami, że przestajemy część z nich zauważać i potrzebujemy coraz to nowszych i bardziej ekscytujących bodźców, żeby poczuć takie emocje. A tymczasem wystarczy rozejrzeć się i zauważyć: może chmury się wyjątkowo układają, może kwiatki wyjątkowo pachną, a może ptaki jakoś tak śmiesznie chodzą. No więc jak, warto by było wrócić do tej dziecięcej świeżości i zachwycać się na nowo światem dookoła?
Po czwarte – dzieci są odważne i pewne siebie.
Przywykliśmy uważać, że dzieci są słabsze, bo mają mniej wiedzy i doświadczenia, ale tak naprawdę to w ich niewiedzy jest ogromna siła. One po prostu jeszcze nie wiedzą, że czegoś się nie da. Nawet jeśli im to mówimy, to i tak w to nie wierzą. Nie przestają próbować, bo mają w sobie ogromną wiarę, że im właśnie się uda. Przykładem siły woli, z której powinniśmy czerpać inspirację, jest nauka chodzenia. Niezależnie od tego ile razy dziecko upadnie, niezależnie od tego ile razy się potłucze, to zawsze wstaje i próbuje ponownie, z taką samą wiarą w siebie i entuzjazmem. Oczywiście każdy z nas taki kiedyś był. Każdy z nas wstawał i próbował ponownie, bo inaczej byśmy nie chodzili. Co więc takiego się stało, że teraz częściej się poddajemy? Dajemy sobie wmówić, że czegoś się nie da, albo na skutek porażek nabieramy przekonania, że nam się nie uda. Po prostu zatracamy kontakt z tą częścią siebie, która ma dziecięcą wiarę i entuzjazm do tego, żeby próbować pomimo porażek. Tak więc pielęgnuj swoje wewnętrzne dziecko, a będziesz mieć silną wolę i wiarę w siebie.
Po piąte – dzieci są aktywne.
Dzieci naturalnie mają dużą potrzebę ruchu, przez co zwykle są bardzo sprawne ruchowo. Biegają, skaczą, wspinają się, huśtają… Oczywiście, jako osoba dorosła prawdopodobnie nie masz już takiego poziomu energii, ale czy na pewno tych rzeczy nie robisz dlatego, że nie masz siły, czy może dlatego, że uważasz, że to już nie wypada? Kiedy ostatnio oderwałeś/oderwałaś się od ziemi? Kiedy odwróciłaś/odwróciłeś świat do góry nogami? A może masz czasem taką okazję, bo praktykujesz jogę, aerial jogę, albo acro yogę i znasz tę ekscytację odczuwaną podczas oderwania się od ziemi, albo przebywania z głową w dół? Czy czujesz się wtedy jak dziecko? Czy czujesz tę radość? Czy masz ochotę na więcej takiej zabawy i potrzeba ruchu pojawia się spontanicznie?
Nam joginom jest trochę łatwiej, bo wykonując różne asany, cały czas się bawimy. Odwracamy sobie perspektywę stając na głowie, rozciągamy się i wyginamy, przez co jesteśmy bardziej elastyczni i sprawni fizyczni. Sprawność fizyczna powoduje, że nadal możemy wykonywać rzeczy, które robiliśmy w dzieciństwie, a które stają się niewykonalne dla osób, które tylko siedzą za biurkiem, za kierownicą, albo na kanapie. Możemy więc skakać przez płot i wspinać się na siatkę, co powoduje, że przestrzeń nie jest dla nas ograniczeniem. Możemy też się huśtać i kręcić, bo niestraszne nam zawroty głowy. Zachowujemy się jak dzieci, będąc na macie, co też przekłada się na nasze zachowanie w życiu codziennym i mam takie poczucie, że także dzięki temu znacznie dłużej jesteśmy młodzi. To jak, kiedy wskakujesz na matę, albo na huśtawkę?
Po szóste – dzieci są szczere i spontaniczne.
Dzieci zawsze mówią to, co myślą i zawsze reagują prawdziwie i żywiołowo. Zostaliśmy tak wychowani, aby hamować swoje emocje i zachowywać się zgodnie z przyjętymi normami społecznymi. Ale czy świat nie byłby piękniejszy, gdybyśmy wszyscy byli spontaniczni i szczerzy. Dzieci nie potrafią kłamać i zawsze mówią to, co myślą, ale jednocześnie potrafią kochać wyjątkowo mocno. Nawet jeśli mówią jakąś niewygodną prawdę, to zawsze z miłością w sercu. Czyż nie tak powinniśmy się zachowywać? Czy nie lepiej byłoby tę naturalną ekspresję przekładać na twórczość, radość i intensywność relacji, zamiast ją hamować? Moim zdaniem nie ma sensu być ciągłe poważnym, ułożonym i odpowiedzialnym. Lepiej skaczmy i krzyczmy z radości, rzucajmy się sobie w ramiona i spontanicznie się przytulajmy. Żyjąc w taki sposób, na pewno bylibyśmy bardziej szczęśliwi.
Dzień Dziecka.
Mam dla Ciebie listę rzeczy, które możesz zrobić, aby uczcić Dzień (wewnętrznego) Dziecka. Skorzystaj z inspiracji, a potem dopisz własne pomysły do listy. Niech to będą rzeczy, które chciałbyś/chciałabyś zrobić, ale o nich zapomniałaś/zapomniałeś, albo uznałeś/uznałaś, że Ci już nie wypada. Rób to sama/sam albo zaproś do zabawy dzieci, albo znajomych. Zacznij od świętowania 1 czerwca, ale na tym nie poprzestawaj. Jak już nawiążesz kontakt ze swoim wewnętrznym dzieckiem, i poczujesz tę dziecięcą radość życia, to pamiętaj, aby już zawsze tę relację pielęgnować. Nie przestawaj się bawić, a zobaczysz, że będziesz czuć się zawsze młodo i szczęśliwie.
– zrób sobie kąpiel z dużą ilością pachnącej piany, najlepiej włącz do tego muzykę i śpiewaj;
– nadmuchaj co najmniej możliwie dużą ilość balonów, rozrzuć je po pokoju, a potem pobiegaj pomiędzy nimi, odbijając je i kopiąc (możesz zaprosić znajomych, zabawa gwarantowana);
– znajdź swoją ulubioną piosenkę z dzieciństwa i zaśpiewaj ją głośno;
– kup sobie kolorową pościel ze zwierzątkami, albo postaciami z kreskówek;
– wejdź na drzewo, znajdź sobie na nim wygodną gałąź i poczytaj tam książkę, jeśli nie lubisz wysokości, to zbuduj szałas, albo domek z krzeseł i koców;
– idź na lody, weź sobie 4 kulki, bitą śmietanę i polewę, mogą też być gofry;
– idź do parku i nakarm kaczki i/lub wiewiórki;
– pojedź pociągiem, w miejsce którego nie znasz i zwiedzaj je oczami dziecka, dla którego wszystko jest nowe i nieznane, kup sobie lizaka i jakąś pamiątkę;
– pokoloruj kolorowankę, jeśli wolisz, to narysuj coś, lub namaluj;
– ubierz się w coś różowego;
– pobiegaj boso w deszczu lub nawet wytaplaj się w błocie;
– puszczaj bańki mydlane (najlepiej takie bardzo duże);
– skacz na skakance;
– zatańcz tak, jakby nikt nie patrzył;
– śpiewaj głośno, i nie przejmując się tym czy potrafisz…
Skoro już tu jesteś...
...mamy do Ciebie prośbę. Coraz więcej osób czyta artykuły na portalu Bosonamacie.pl, znajduje tu także informacje o ciekawych warsztatach i wyjazdach.
Nasz portal działa na zasadach non-profit, nie jest firmą, ale efektem pracy i zaangażowania grupy pasjonatów.
Chcemy, by nasz portal pozostał otwarty dla wszystkich czytelników, bez konieczności wprowadzania opłat za dostęp do treści.
Dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą. Wesprzyj nas na Patronite! Nawet symboliczne 10 złotych miesięcznie pomoże nam tworzyć wartościowe treści i rozwijać portal.
Jeśli nasz artykuł był dla Ciebie pomocny, ciekawy lub po prostu lubisz to, co robimy – kliknij logo poniżej i dołącz do grona naszych patronów.
Każde wsparcie ma znaczenie. Dzięki Tobie możemy działać dalej!
Dziękujemy!