
5 rzeczy, z których (nie) musisz zrezygnować
5 rzeczy, z których (nie) musisz zrezygnować, gdy zaczniesz chodzić na jogę
Joga to ćwiczenia. Fizyczne i mentalne. Joga to też styl życia. Ale nie oznacza to, że kiedy zaczniesz chodzić na zajęcia, musisz rezygnować z twojego osobistego stylu. Być może pewne rzeczy się zmienią, być może nie. Ale jeśli przed rozpoczęciem praktyki powstrzymuje cię strach, że joga to dużo zakazów i nakazów, których nie udźwigniesz, to… nie bój się. Są pewne drażliwe tematy w świecie jogi, ale jak do nich podejdziesz to twoja sprawa. Co to za tematy?
1. Mięso
Fakt, wielu joginów to wegetarianie lub weganie. Z kilku powodów. Jogę ćwiczą osoby, które dbają o zdrowie, a wiele badań pokazuje, że dieta bezmięsna jest zdrowsza. Jogę ćwiczą osoby, które kochają zwierzęta i niektórzy przestrzegają jogowej zasady ahimsy – niekrzywdzenia. Tak jak nie jedzą psów i kotów, tak nie decydują się jeść świń. W wielu książkach o jodze (np. Iyengara) zalecana jest dieta wegetariańska. Wreszcie – joga to detoks, usprawnia układ pokarmowy, uwrażliwia zmysł smaku i może się okazać, że po jakimś czasie przestaną ci smakować rzeczy niezdrowe – w tym parówki i karkówka. Ale to nie znaczy, że każdy jogin jest wegetarianinem. Znam wielu, którzy jedzą mięso. Po prostu. Nikt nie każe ci zmieniać diety z tego tylko powodu, że chodzisz na jogę. Nikt przy wejściu do studia nie żąda od nich paszportów wegetariańskich 😉.
2. Twoja religia
Absolutnie nie. Joga to nie system religijny. Nie jest związana z żadną religią. Nie namawia też do ateizmu. Jogę uprawiają buddyści, hinduiści, chrześcijanie, muzułmanie… jogę uprawiają osoby niewierzące, albo wierzące w „Coś” czy raczej „Kogoś”, kogo nie potrafią zakwalifikować do żadnej z oficjalnych religii. Także tutaj zagrożenia też nie ma. Prosto z zajęć możesz iść do kościoła, świątyni albo… na imprezę.
3. Imprezy
No właśnie. Znów, wielu joginów nie pije alkoholu, nie pali i chodzi spać wcześniej niż przeciętni ludzie (bo wcześniej wstaje). Wielu joginów jednak imprezuje. Powiedziałabym nawet, że jogini kochają się spotykać, spędzać razem czas, słuchać muzyki. Część z nich pije też alkohol. Zdecydowanie mniej go piją, niż na tradycyjnym polskim weselu czy w „Weselu” Smarzowskiego, ale… jak wyżej. Twój wybór. Nikt nie każe ci dmuchać w alkomat przed wejściem na sale, choć oczywiście zalecam, by przed samymi zajęciami zachować trzeźwość.
4. Kawa
Takie pogłoski też krążą. Że jogini nie piją kawy ani czarnej herbaty. Rzeczywiście, są teksty jogiczne, w których te dwie rzeczy zalicza się do używek, zmieniających świadomość (co ciekawe, czosnek i cebula, i ostre przyprawy też bywają na tej liście). Dotyczy to jednak przede wszystkim medytujących joginów. Są substancje, które wpływają na umysł i lepiej z nich zrezygnować, gdy pracuje się z umysłem. Jednak większość joginów, których znam, uwielbia kawę. Są też miłośnicy czarnej herbaty. Czosnek niektórzy jadają z umiarem, ale chodzi bardziej o zapach i dbanie o komfort osoby, która ćwiczy na macie obok. Jeśli uważasz, że kawa zmienia twoje ciało czy umysł na jodze – zrezygnuj z niej. Jeśli masz inne zdanie… cóż. No coffee, no prana – twierdzą niektórzy.
5. Współczesna medycyna
Jogini leczą się tylko kurkumą? U chińskich lekarzy? Ajurwedyjskich? Tybetańskich? Cóż, nie tylko. Owszem, joga zwiększa odporność. Owszem, nadużywanie antybiotyków źle wpływa na organizm. Owszem, jest całkiem sporo naturalnych, alternatywnych terapii, które są skuteczne w wypadku pewnych dolegliwości. Ale gdzieś pomiędzy jednym a drugim, a trzecim stwierdzeniem jest całe pole do zagospodarowania. Jogini też chorują, jak zwykli ludzie. Jogini też się leczą. I często szukają naturalnych sposobów na wzmocnienie organizmu, jak zmiana diety, stylu życia, asany, oddech czy zioła. Ale czasami, a nawet dosyć często, szukają też wsparcia w przychodni zdrowia.
Skoro już tu jesteś...
...mamy do Ciebie prośbę. Coraz więcej osób czyta artykuły na portalu Bosonamacie.pl, znajduje tu także informacje o ciekawych warsztatach i wyjazdach.
Nasz portal działa na zasadach non-profit, nie jest firmą, ale efektem pracy i zaangażowania grupy pasjonatów.
Chcemy, by nasz portal pozostał otwarty dla wszystkich czytelników, bez konieczności wprowadzania opłat za dostęp do treści.
Dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą. Wesprzyj nas na Patronite! Nawet symboliczne 10 złotych miesięcznie pomoże nam tworzyć wartościowe treści i rozwijać portal.
Jeśli nasz artykuł był dla Ciebie pomocny, ciekawy lub po prostu lubisz to, co robimy – kliknij logo poniżej i dołącz do grona naszych patronów.
Każde wsparcie ma znaczenie. Dzięki Tobie możemy działać dalej!
Dziękujemy!