
Zapłoń modlitwą!
Zapłoń modlitwą!
(…) kto Mnie wielbi, oddając Mi wszystkie swoje czyny, i w pełnym oddaniu Mnie się powierza, pełniąc służbę oddania i zawsze medytując o Mnie, pogrążywszy swój umysł we Mnie – tego, o synu Prithy, szybko wyzwalam z oceanu narodzin i śmierci. Skoncentruj swój umysł na Mnie, Najwyższym Osobowym Bogu, i całą swoją inteligencję pogrąż we Mnie. W ten sposób bez wątpienia zawsze będziesz żył we Mnie. (Bhagawadgita, rozdział 12, wersety 6-8)
Emocje to sfera naszego wewnętrznego świata, którą często przeciwstawiamy intelektowi. Emocje się przeżywa, odczuwa i doświadcza, w przeciwieństwie do umysłu, który opiera się na logicznym myśleniu, kalkulowaniu, analizowaniu i łączeniu faktów. Termin emocje (z. łac. e movere) oznacza “w ruchu” i określa stan znacznego poruszenia umysłu. Często mają one gwałtowną i porywistą naturę, a ich pojawianiu towarzyszy pobudzenie fizyczne w ciele. To emocje nadają znaczenie wydarzeniom, zjawiskom i relacjom określając je pozytywnie, bądź negatywnie. We wschodnich filozofiach uważa się, że emocje posiadają pewien zasób energii. I nie chodzi tu o jakieś ezoteryczne koncepcje. Przecież energię pobieramy wraz z pożywieniem i oddychając. Czerpiemy ją z relacji międzyludzkich i zaspokajając różnego rodzaju potrzeby. Odczuwamy jej podniesiony zasób, gdy ogarnia nas entuzjazm, zapał czy radość. Mamy obniżony jej poziom, gdy czujemy się ospali, leniwi albo mało pewni siebie. Kiedy energia emocjonalna staje się aktywna, trudno ją kontrolować. Każdy z nas doświadczył stanu gniewu, złości i strachu. Emocje nakierowane są wtedy na jakiś element świata zewnętrznego, który wywołuje określoną reakcję związane z obiektem zmysłów. W ten sposób wiążą nas one ze światem materialnym, lecz gdy stają się odpowiednio ukierunkowane mogą nas łączyć ze sferą duchową. Bhakti joga jest jedną z jogicznych ścieżek, która uczy bardziej świadomie zarządzać światem emocji. Pozwala je równoważyć i harmonizować. Oczyszcza naszą sferę emocjonalną, tak jak ciało oczyszczamy przez praktykę asan, a umysł poprzez praktykę medytacji.
Kryształowa kula
Gdy w jodze mówimy o otwieraniu serca, wcale nie mamy na myśli narządu, którego celem jest pompowanie krwi. Chodzi raczej o ośrodek w którym znajdują się emocje, zarówno pozytywne i negatywne. Emocje to surowa energia, która wpływa na umysł, a konkretnie na funkcjonowanie kilka jego aspektów w filozofii jogi zwanych ahamkara, buddhi, chitta i manas. Oczywiście umysł i serce nie są oddzielne, ale mogą być tak postrzegane. Serce posiada ogromną moc w przekierowywaniu tych energii. Ze swej natury nie posiadają one żadnego ładunku. Emocja to czysta energia nie zabarwiona żadnymi indywidualnymi aspiracjami czy ambicjami. Są jak bezbarwna kryształowa kula, która zmienia swoje zabarwienie, gdy położymy ją na kolorowym materiale. Absorbuje go zmieniając barwę. Ludzkie emocje podobnie jak kryształowa kula, również są bezbarwne. Nabierają odcieni, gdy mają kontrakt z wydarzeniami, obiektami zmysłów lub ideami pochodzącymi z zewnątrz. Wyobraź sobie, że idziesz ulicą i znajdujesz worek pieniędzy. Co się wtedy dzieje? Pojawia się pożądanie lub chciwość. Emocja, która jeszcze przed chwilą w ogóle nie istniała. Gdy ujrzysz małe dziecko może ogarnąć ciebie sentyment, tkliwość lub współczucie dla bezsilnej małej istoty. Gdy zobaczysz osobę której nie darzysz sympatią odczujesz niechęć lub pogardę. Gdy widzisz ukochanego ogarnia ciebie radość, uniesienie i chęć przebywania z tą osobą. To są całkowicie naturalne odruchy. W ten sposób umysł reaguje na przedmioty zmysłów i tworzy specyficzne emocjonalne reakcje.
Aby emocje tworzyły pozytywne jakości, musimy nauczyć się świadomie je przeżywać. Praktyka asan jest jednym z takich narzędzi, dzięki któremu uczymy się obserwować ciało, a także różnego rodzaju wrażenie, które pojawiają się podczas praktyki. Czasami jest to zniechęcenie, rozdrażnienie czy frustracja. Czasami porywający entuzjazm, radość i lekkość. Nieważne jakie te odczucia są. Ważne, że poprzez ich obserwację poszerzamy samoświadomość i nabieramy do nich dystansu. Gdy emocje skierowane są na zewnątrz tworzymy podział na siebie i świat. Podsycamy poczucie odrębności i utrwalamy poczucie własnej indywidualności. Jesteśmy “my” i to co wokoło. Nie ma “nas” w świecie, w którym żyjemy. Gdy percepcja emocje skierowana jest do wewnątrz stają się one zrównoważone i harmonijne. Nie pojawiają oceny i negatywne reakcje związane z zachowaniem, a gdy nawet tak się dzieje jesteśmy ich w pełni świadomi i intencjonalnie możemy je modyfikować. Właściwie ukierunkowane emocje pozwalają umysłowi przyswajać pozytywne jakości. Tworzyć to co dobre, pozytywne, konstruktywne i kreatywne. A wzniosłe emocje odgrywają w naszym życiu ważną rolę.
Joga miłość i oddania
Bhakti może być realizowana na dwa sposoby. Jako bhakti marga lub bhakti joga. Bhakti marga jest rytualną ścieżką przyjętą przez różne religie, w której wielbi się postać najwyższego Boga. Rodzajów praktyki istnieje mnóstwo. Może to być modlitwa, kult, mantrowania świętych imion lub składanie adoracji. Religie przemieniły bhakti w rytuały, które stały się przestrzenią do oddawania szacunku temu, co najwyższe. W hinduizmie ten religijny aspekt realizowany jest poprzez shravan, kirtan, studiowanie świętych pism czy chanting. W innych religiach mamy bardzo podobne praktyki jak na przykład chrześcijańska “koronka do miłosierdzia bożego” czy judaistyczne psalmy recytowane ku chwale najwyższego Pana.
Bhakti joga to joga oddania i poświęcenia. Jest to kwintesencja intensywnej i bezinteresownej miłości do Boga, który może występować w dowolnej formie wybranej przez wielbiciela. W religii hinduskiej nie traktuje się bogów w kategoriach lepszych czy gorszych. Każdy jest awatarem, czyli formą manifestacji jedynego najwyższego Absolutu. Dla hindusa równie prawdziwy jest Jezus, Mahomet jak Krishna czy Ganesha. Będąc bhaktą można wielbić nawet Zeusa, jeśli taka nasza wola. Forma nie jest ważna, liczy się emocjonalne zaangażowanie i wewnętrzne oddanie. Niektórzy bhatowie uważają nawet, że w każdym człowieku mieszka najprawdziwszy Bóg. Służenie drugiemu człowiekowi staje się wtedy służbą samemu Bogu. We wschodnim podejściu do boskości mieści się głęboka tolerancja religijna, którą moglibyśmy zaczerpnąć dla naszego zachodniego świata. Prowadzi ona do łączenia ludzi, a nie ich dzielenia. Podczas moich podróży do Indii często byłem pytany o to jak mam na imię. Oczywiście opowiadałem Krystian. Niestety w hinduskich uszach zawsze brzmiało to jak Christian, czyli chrześcijanin. W odpowiedzi zawsze słyszałem w co wierzy mój rozmówca. Czy jest wyznawcą Shivy, Hanumana, Lakshmi czy może Vishnu. Nigdy nie spotkałem się z pogardą czy lekceważeniem. Sytuacja wyglądała inaczej, gdy eksperymentalnie określałem siebie jako ateista. Jak można w nic nie wierzyć!? Przecież istniejesz – słyszałem. Jest słońce, drzewa, cała natura, przecież skąd musiałeś się wziąć. Okazało się, że w hinduskich umysłach nie istnieje koncepcja niewiary. Spotykałem się wtedy z wyrazami ubolewania i zamartwianiem, co dalej będzie z takim dziwakiem z Zachodu…
Bhakti joga jest ścieżką, w której uczymy się obserwować emocje i przekierowywać je w odpowiednią stronę. Dzięki temu staramy się zmieniać warunki życia, które wywołują określone stany emocjonalne. Dotyczy to własnych nawyków, otoczenia, w którym przebywamy czy pracy. Dzięki temu uczymy się rozróżniać, co jest dla nas dobre, a co złe. Dbamy o to, by przeżywane emocje stały się konstruktywne i w ten sposób pozytywnie wpływały na umysł. Bhakti joga jest oczyszczeniem sfery emocjonalnej, która wyraża się poprzez obcowanie z wyobrażonym bóstwem. Jest to głęboki wewnętrzne przekonanie, że posiada się duchowy kontakt z czymś transcendentnym, co chroni, pomaga, wspiera i darzy taką samą miłością w zamian. Jest intymny kontakt z wewnętrznym wyobrażeniem boskości. Istnieje wiele form praktyki, które mają ukierunkować nas na doświadczenie takich wyższych stanów świadomości. Może to być słuchanie o bogu, intonowanie świętych imion, ciągła świadomość boskiej obecności, modlitwy, wypełnianie poleceń, podporządkowanie się woli Boga. Może ona wyrażać się w każdy wybrany sposób. Nawet praktyka asan może mieć taki charakter jeżeli stajemy na macie z taką właśnie intencją. Uniwersalną formą bhakti jest artystyczna twórczość. Wiele wierszy, obrazów, rzeźb, a nawet tańców była postrzegana jako forma daru składanego bogu. Są one tworzone przez upojonych miłością bhaktów, a ich arcydzieła są próbą wyrażenia tego co niewysłowione. Przepełnione są pięknem i wrażliwością oddając najwyższe duchowe uniesienie. Gdy następnym razem będziesz mieć okazję obcować ze sztuką sakralną zastanów się co było inspiracją. Jakie wzniosła uczucia i emocje towarzyszyły artyście, który tworzył w danej chwili. Czym było boskie natchnienie, które stało się wyrazem serca i miłości.
Praktyka
O bhakti jodze wspomina już Bhagawagita. Bóg Krishna mówi w niej, że największą mocą, która wspomaga jego wielbicieli na duchowej drodze do wyzwolenia są miłość i czyste intencje. Bycie bhaktą nie oznacza przyjęcia innej religii. Chodzi o to, by z czystym sercem wzbudzić intensywne emocje i ukierunkować je w stronę transcendencji. Ścieżka ta jest jednak przeznaczona dla osób, które mają w sobie inklinacje do wiary i oddania. Nie można stać się bhaktą na siłę – poprzez naciski lub potrzebę akceptacji. Intencje muszą być szczere. Udział w nabożeństwie, podczas którego rozmyśla się o różnych innych sprawach nie ma nic wspólnego z bhakti. Jest to samooszukiwanie i celebracja nic nie znaczących zrytualizowanych gestów. Bhakta jest uczciwy wobec siebie i nie modli się na pokaz. Z tą ścieżką wiąże się pewne niebezpieczeństwo. Gdy ego bhakty zostanie dopieszczone tytułami lub urzędami jakiejś instytucji, albo karmione będzie pochlebstwami innych, może zostać zaślepione dogmatycznym myśleniem. Zaczyna wtedy w fanatyczny sposób narzucać swoje przekonania innym i staje się nietolerancyjne w stosunku do innych światopoglądów. To jest przykład zawężenie świadomości i ograniczenia umysłu. Całkowite przeciwieństwo prawdziwej jogicznej ścieżki.
Emocje są składową natury ludzkiej. Jednak niewiele osób potrafi skupić je w jednym, pozytywnym kierunku. Przeciętny człowiek targany bywa różnymi namiętnościami rozpraszającymi umysł. Jego zmysły nieustannie są pobudzane. Pojawiają się pragnienia, których niezaspokojenie prowadzi do frustrujących uczuć. Niektórzy ludzie spotkali się w życiu z trudnymi i traumatycznymi przeżyciami. Mają tendencję do wypierania emocji i ich tłumienia. Jogicznym sposobem na oczyszczenie jest skierowanie emocji w jednym określonym kierunku. Właśnie po to służy przedmiot czci, któremu się poddaje i zawierza. Należy wszystkie swoje życiowe aspiracje poświęcić i skierować na ten jeden obiekt wyrzekając się wszystkich owoców swoich czynów. Ścieżka bhakti jest niezwykle trudna i wymagająca. W hatha jodze skupiamy się na ciele i świadomości oddychania. W radża jodze skupiamy umysł na mantrze, wyimaginowanym symbolu lub na samej aktywności umysłu. W jiana jodze skupiamy się na studiowaniu świętych tekstów i rozważaniach dotyczących natury rzeczywistości. W karma jodze jesteśmy całkowicie zaabsorbowani pracą na rzecz innych. W bhakti jodze tą samą jednopunktowość umysłu osiąga się dzięki miłości i oddaniu. Wtedy cała skupiona energia miłości i podąża w jednym kierunku. Jest to potężny stan uniesienia, który pozwala przekroczyć samego siebie i połączyć się z obiektem uwielbienia. Wtedy granica między obiektem czci, a jednostkowym „ja” stapia tworząc pełnię. Przedmiot poddania przenika całą istotę wielbiącego. bvb
Miłość, oddanie, adoracja
Metoda bhakti opiera się na koncentracji na jednym obiekcie, a cała energia w postaci miłości skupiona jest w jednym określonym kierunku. Bóg, Absolut, Wyższa Jaźń czy jakąkolwiek inną nazwę jej nadamy staje na pierwszym miejscu w naszym życiu. Zawierza się jej i oddaje. Można zapytać co oddajemy? Wszystko. Czas, myśli, energię, entuzjazm, pracę. Jest to w pełni zaangażowane poświęcenie. Gdy tylko odnajdziemy ten określony obiekt, czy to w postaci guru, Boga, Natury czy Kosmosu zrzucamy z siebie wszelkie ograniczenia i iluzje, jakie przez całe życie na siebie nałożyliśmy. W tym głębokim, miłosnym oddaniu zapominamy o sobie samym. Nikną troski i zmartwienia, ponieważ zdarzają się chwile, w których zapominamy o swoim ego. Znikają kaprysy, zachcianki i wewnętrzne konflikty, które ograniczają rozwój świadomości. Umysł uwalnia się od złych emocji takich jak nienawiść, zazdrość, zarozumiałość czy złośliwość. Bhakti to sposób na uczynienie umysłu bardziej otwartym, a on sam staje się odbiciem wyższej transcendentnej siły.
Doskonale znamy zwykłe historie miłosne, w których dla ukochanej osoby jesteśmy w stanie wyrzec się wszystkiego – swoich idei, szczęścia czy komfortu na rzecz tej jednej ukochanej osoby. Wystarczy popatrzeć na miłość matki do dziecka. Dla jego dobra jest gotowa wyrzec się lub poświęcić wszystko. Prawdziwy bhakta tak ślepo zapatrzony jest w swojego Boga, który uosabia najwznioślejsze cechy. Jego obraz nie jest taki jak w świętych księgach, czy opisywany przez kapłanów. Jest taki jak pojmuje go bhakta, ponieważ to jego najintymniejsze doświadczenie. Nasze ego potrafi nas zmusić do wielu heroicznych rzeczy. Wejść na ośmiotysięcznik, przebiec maraton, napisać doktorat albo postawić na swoim. Ma jednak problem z jednym – boi się poddać sile wyższej. W jej obliczu staje jak sparaliżowane, ponieważ wie, że grozi mu utrata indywidualność i niezależności. Boi się unicestwienia ponieważ z jego perspektywy połączyć się z czymś innymi to przygotować się na śmierć.
Bhakti jest metodą, która tak jak pozostałe jogiczne ścieżki może prowadzić do wiedzy i transcendencji. Przynosi spokój, mądrość, tolerancję, zrozumienie. Przepełnia życie miłością i radością. Stan wyższej świadomości nie jest monopolem jednej wybranej religii, jest zwieńczeniem każdej religijnej wiary. Bhakti często była podstawową drogą wielu mistyków, mędrców czy sadhu. Jest to droga czystego doświadczenia, w której żadne intelektualne dyskusje nie mają sensu. Nie można opowiadać o namiętnej miłości do drugiego człowieka jeżeli jej się naprawdę nie przeżyło. Doświadczenie boskiej miłości daje wiedzę i pewność za życia, a nie czcze obietnice tego co czeka nas po śmierci. Bhakti to urzeczywistnienie tego, co znajduje się poza słowami. Gdy jej doświadczymy nagle rozumiemy, że logiczne myślenie, chociaż tak hołubione w dziejących czasach, nie jest w stanie ukazać w pełni tego co oferuje życie. Pomaga ono usunąć przywiązanie do intelektu, który triumfuje w dzisiejszym świecie. Osoby, który bardzo racjonalnie podchodzą do życia mają tendencję do tłumienia uczuć, których wartość jest przecież taka sama jak świata myśli. Marginalizowane w ten sposób emocje przybierają bardzo gwałtowną postać. A niekontrolowane emocje rozpraszają umysł.
Agape
Zwieńczeniem bhakti jest miłość do wszystkiego. Jest to poczucie połączenia z otaczającym światem. Stajemy w doskonałej harmonii z nieskończonością. Jest to umiejętność dostrzegania boskości we wszystkim co istnieje, a każde doświadczenie jest interpretowane jako szczególny rodzaj związku duszy z tym co transcendentne. Jest to boska słodycz, która upaja błogością. Dostrzegamy piękno i doskonałość wokół nas. Kiedy osiągamy stan wszechogarniającej miłości łączmy się z ludźmi. Intuicyjnie rozumiemy ich potrzeby. W naturalny sposób pojawia się współczucie i wdzięczność. Widzimy boskości we wszystkim, która zakryta jest przed oczami nieprzebudzonych serc. Miłość do drugiego człowieka jest aktem, który angażuje ego. Miłość wzbudzana na ścieżce bhakti jest miłością w której zatraca się poczucie „ja”. Miłość skoncentrowana na ego przykuwa do tego, co skończone, miłość bhakty skierowana jest na to, co wieczne. Popadamy wtedy w totalny zachwyt nad światem. Doznajemy uniesienia gdy widzimy wschody i zachody Słońca, kwitnące kwiaty, śpiewają ptaki, bawiące się dzieci czy chmury płynące po niebie. Dostrzegając te rzeczy zdajemy sobie sprawę, że każde to wydarzenie jest cudem samym w sobie. Przypomina to chrześcijańskim termin agape oznaczający najwyższą formę miłości do bliźnich, Boga oraz Boga do ludzi. Ma ona charakter uniwersalnym, bezwarunkowy i wszechobecny. Pięknie mówił o niej jeden z bojowników o wolność i prawa człowieka Martin Luther King „ Agape oznacza osiągnięcie takiego stanu, w którym miłuje się każdego człowieka, ponieważ miłuje go Bóg. Jest to więc miłość w Bogu i do Boga. (…) Miłuje się wtedy osobę, która czyni zło, ale nienawidzi się jej czynu. (…) Agape jest podstawą, która umożliwia zlikwidowanie stanu wrogości autystycznej. (…) Agape służy zaakcentowaniu jedności ludzkości, jako wspólnoty powiązanej siecią współzależności. (…) Rodzaj ludzki potrzebuje każdej istoty ponieważ dzięki niej może osiągnąć swoją pełnię. Bez znaczących relacji z innymi nie jest możliwe nasze spełnienie jako istoty ludzkiej.”
Twój własny Anioł Stróż
Dla wielu ludzi kult wewnętrznej boskości jest niezwykle trudny, dlatego wybranie Boga oferowanego przez konkretną religię wydaje się łatwiejszym rozwiązaniem. Wiele tradycji ezoterycznych mówi o znajdującym się w nas boskim pierwiastku. Czasami przedstawia się go jako Anioła Stróża, Atmana, Daimoniona, Wyższą Jaźń czy Nadświadomość. Jeżeli nie jesteśmy przekonani, co do konkretnej religii warto przedmiotem adoracji uczynić właśnie tak pojmowaną transcendencję. To nie jest żadna forma samouwielbienia. Nie składamy sobie pokłonów, ani nie tworzymy peanów na własną cześć. Wielbimy boski pierwiastek, który mieszka zarówno w nas i w każdym innym człowieku. Według filozofii adwaita wedanty wszyscy jesteśmy jednością, a każda wcielona świadomość jest boską kreacją. Nawet na poziomie biologicznym ewolucja i cud narodzin są boskimi prawami, tak jak grawitacja, wyładowania elektryczne czy każde inne naturalne zjawisko zachodzące w świecie. Musimy uświadomić sobie, że wszyscy jesteśmy tworem pochodzącym z jednego źródła i powracającym do Jedni. Bóg chrześcijan, żydów, muzułmanów, hindusów, czy prawa natury są jednym i tym samym bogiem przyodzianym w inne szaty.
Praktyka jogi ma za zadanie wyrugować z umysłu dualność w myśleniu i postrzeganiu świata. Nie ma “nas” i świata. Jesteśmy “my” zanurzeni w świecie. Wiele osób odczuwa głód nieskończoności, pragnienie poznać ostateczną prawdę, szuka oświecenia i mistycznej ekstazy. Odczuwa ból rozłąki z tym, co niepoznawalne i doświadcza intensywnej tęsknoty za ponownym zjednoczeniem. Wielu świętych, mnichów czy sadhu starało się przypomnieć nam, że jesteśmy istotami boskimi, które wrzucone w wir materialnego świata zapominają kim są. W rytmie codziennego zabiegania nie mamy nawet okazji zadać sobie tego pytania. Podobno ten boski pierwiastek jest tutaj w zasięgu ręki i wcale nie musimy go nigdzie szukać. Zrozumienie tego ustanawia łączność z całym wszechświatem.
Każdy z nas jest kimś niepowtarzalnym i wyjątkowym. Porusza się swoją niepowtarzalną trajektorią, tak jak gwiazdy na firmamencie posiadają swoją własną orbitę. Relacje jakie nas łączą z Wyższą Jaźnią przejawiają się poprzez miłość i pragnienie ponownego połączenia. Miłość to potężna energia, której naturą jest łączenie. Takie jest też znaczenie jogi – połączenie, zjednoczenie, jedność. Aby nawiązać kontakt z Wyższą Jaźnią powinniśmy nieustannie o niej myśleć. Musimy wzbudzić w sobie gorący żar i pragnienie, tak jak w modlitwie do Boga. Musimy tęsknić za tym połączeniem, aż stanie się całym powodem naszego istnienia. W każdej chwili powinniśmy przywoływać do niego swoje myśli i kierować w tą stronę najszlachetniejsze emocje. Żar w naszym sercu powinien być tak intensywny, jak zakochana osoba pragnąca zobaczyć ukochanego. To jest sekret bhakti jogi. Być może zajmie to całe życie, ale nawet wtedy przepełnione ono będzie uczuciem, że zawsze w pobliżu istnieje “siła wyższa” gotowa służyć wsparciem w trudnych chwilach. Wiara podobno potrafi przenosić góry i nie można z nią polemizować. We współczesnym świecie przepełnionym materializmem takie myślenie to istnie heroiczny czyn.
To zaufanie prowadzi nas przez życie. Odkrywamy w ten sposób nową mądrość, nową radość i nowy oświecony sposób radzenia sobie z życiem. Pozbywamy się ograniczonej wizji świata stworzonej przez ego. Uzmysławiamy sobie własną boskość, potencjał i wykształcamy przekonanie, że Bóg w którym żyjemy jest zarazem immanentny i transcendentny. Kwesta komunikacji leży po naszej stronie. Ty jesteś odbiornikiem. Wyższa Jaźń nadającą stacją. Czyste ciało, umysł, serce wspomagają ten proces. Musisz dostroić swój aparat poznawczy i ignorować wszystko, co może zakłócić ten przekaz. Jeżeli to się uda nie będziesz potrzebował w życiu żadnych mędrców, ani oświeconych guru. To czysta Wola będzie ciebie prowadzić. Aby uzyskać ten kontakt potrzebna jest codzienna praktyka i dyscyplina, a każda wykonywana czynność przepełniona świadomością boskiej obecności. Każde wydarzenie zostaje zinterpretowane jako związek duszy z Bogiem. Musimy się w tym ćwiczyć tak jak ćwiczy się grę na instrumencie. Może to być praktyka jogi, adoracja, medytacja lub zwykła modlitwa. To dzięki naszym staraniom możemy wznieść się na wyżyny duchowej ekstazy.
Skoro już tu jesteś...
...mamy do Ciebie prośbę. Coraz więcej osób czyta artykuły na portalu Bosonamacie.pl, znajduje tu także informacje o ciekawych warsztatach i wyjazdach.
Nasz portal działa na zasadach non-profit, nie jest firmą, ale efektem pracy i zaangażowania grupy pasjonatów.
Chcemy, by nasz portal pozostał otwarty dla wszystkich czytelników, bez konieczności wprowadzania opłat za dostęp do treści.
Dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą. Wesprzyj nas na Patronite! Nawet symboliczne 10 złotych miesięcznie pomoże nam tworzyć wartościowe treści i rozwijać portal.
Jeśli nasz artykuł był dla Ciebie pomocny, ciekawy lub po prostu lubisz to, co robimy – kliknij logo poniżej i dołącz do grona naszych patronów.
Każde wsparcie ma znaczenie. Dzięki Tobie możemy działać dalej!
Dziękujemy!