
Zaburzenia psychosomatyczne? Odkryj ukojenie w jodze
Zaburzenia psychosomatyczne? Odkryj ukojenie w jodze
Coraz trudniej odnaleźć nam spokój. Mnożą się przypadki objawów, które nie doczekują się żadnego medycznego wytłumaczenia. Powstają zaburzenia-widmo przypisywane osobom, którym lekarze nie potrafią pomóc. Po wielu latach bólu, dyskomfortu i niezrozumienia ze strony otoczenia, dochodzi w końcu do wizyty u lekarza psychiatry. Tak wygląda droga osób z tzw. zaburzeniami psychosomatycznymi. Trudno jest stwierdzić co jest pierwsze – psychika czy fizyczny ból? Ajurweda uczy, że zasada pierwszeństwa w takich wypadkach nie istnieje. Jest natomiast współoddziaływanie każdej części ludzkiego organizmu. Zaniedbanie psyche przekłada się na objawy somy i odwrotnie. Co w takim wypadku należy zrobić?
Joga nie neguje istoty leczenia konwencjonalnego. W drugą stronę ta tolerancja już niestety rzadko działa. Każde zaburzenie jest inne. Jednak gdy człowiek błądzi od drzwi do drzwi, sięga po pomoc u różnych lekarzy, wydaje na to pieniądze i nadal cierpi, może zacząć wątpić w zasadność konwencjonalnego leczenia. Istnieje wiele zaburzeń, które są “nowe” dla naszej cywilizacji. Lekarze także dopiero się o nich uczą. Nie jest tak, że ignorują objawy, których nie są w stanie przypisać do żadnej choroby. Po prostu i oni bywają bezradni. W takiej sytuacji warto wsłuchać się w swoje wnętrze. Spróbować odnaleźć moment, w którym zaczęły się problemy. Bóle brzucha, nudności, migreny, chwiejność emocjonalna, bezsenność. Wiele z tych objawów oznacza poważną chorobę. Zdarza się jednak, że są one po prostu sygnałem od ciała, że właśnie przyszedł czas, aby zmienić coś w swoim życiu. Być może zwolnić tempo, odciąć się od dawnych znajomych czy wyjechać.
Joga jako początek nowego rozdziału w życiu
Dlaczego warto spróbować jogi? Jeśli nie ma się istotnych zwyrodnień kręgosłupa spowodowanych wypadkiem lub chorobą, joga nie zaszkodzi. Może natomiast znacząco pomóc. Aby się o tym przekonać, wystarczy porozmawiać z osobami, które praktykują. Joga nie dzieli, nie jest przeznaczona wyłącznie dla określonej grupy odbiorców. Przyjmuje każdego, kto chce z niej skorzystać. Osoby, u których stwierdzono zaburzenia psychosomatyczne trafiają na matę coraz częściej. Skąd wzięła się nazwa “psychosomatyczny” i co możemy przez to rozumieć?
Psychosomatyka jest nauką zapoczątkowaną w 1818 roku przez J.Ch. Heinroth’a. Polega na całościowym ujmowaniu zestawu objawów związanych z psychiką i ciałem. Rozpatrywane są tutaj zależności, dla przykładu: “czy stres przyczynia się do powstawania bólu głowy?”, “czy nieustanne problemy związane z układem pokarmowym powodują depresję?”, itp. Chociaż początkowo zakładano, że to psyche wpływa na somę, obecnie coraz więcej osób utwierdza się w przekonaniu, że jest to relacja wymienna. Zwłaszcza, gdy objawy utrzymują się przez dłuższy czas i np. pojawiają się fizjologiczne zmiany w organizmie.
Coraz więcej osób z tzw. zespołem jelita drażliwego zaczyna kwestionować istnienie tej choroby. Zarówno osoby z odmianą zaparciową, jak i biegunkową, często przyjmują te same leki, a w trakcie ich życia objawy słabną lub nasilają się. Niezależnie od tego, czy leczenie farmakologiczne jest podejmowane, czy nie. Co ciekawe, coraz większa grupa osób słyszy od lekarzy, że cierpi na wspomniane zaburzenie. Niezależnie od tego, czy chory nie może prowadzić normalnego życia przez swoją chorobę, czy funkcjonuje prawidłowo z czasowym nasileniem objawów. Trudno nie wysnuć w tej sytuacji teorii, że zamiast zespołu jelita drażliwego, pacjent może cierpieć na zaburzenia psychosomatyczne. W takim wypadku podanie leku na biegunkę nie pomoże, ponieważ należy zajrzeć głębiej – w całość tego, jak pacjent funkcjonuje, jaki jest, jaką posiada wrażliwość oraz w jakim przebywa otoczeniu. Co sprzyja jego dobremu samopoczuciu a co mu zdecydowanie szkodzi. W jakich okolicznościach objawy się nasilają i kiedy zanikają?
W przypadku zaburzeń psychosomatycznych i wspomnianej bezsilności lekarzy, wiele osób próbuje pomóc sobie na własną rękę. W momencie zwątpienia najczęściej trafiają na matę. Początkowo nie spodziewając się od jogi żadnego rozwiązania, a potem dziękując jej za coraz lepsze samopoczucie. Lepszą jakość życia. Bóle mięśni i stawów, migrena czy problemy trawienne, zaczynają ustawać w miarę rosnącego doświadczenia w praktyce jogi. Jak to się dzieje?
Jak joga działa na umysł i ciało?
Joga uczy opanowania, osiągania spokoju i stanu równowagi. Mówi się nawet, że to właśnie joga stanowi dowód na istnienie zdolności samoleczniczych organizmu ludzkiego. Joga zwiększa elastyczność ciała i likwiduje ból kręgosłupa, redukuje napięcie oraz stres, dotlenia mózg poprzez świadome oddychanie, obniża ciśnienie krwi, poprawia wydolność płuc, zwiększa ruchomość stawów, chroniąc je przed zapaleniami, normalizuje poziom cukru we krwi oraz ułatwia oddychanie osobom borykającym się z problemem astmy. To właśnie ten szeroki zakres działania, jaki oferuje regularna praktyka jogi, jest nieosiągalny w medycynie konwencjonalnej, która skupia się wyłącznie na poszczególnych organach.
Jak to działa? Asany, jak również przejścia z jednej pozycji do drugiej, są w jodze bardzo przemyślane. Wszystko po to, by stymulować pracę zakończeń nerwowych, normalizować wydzielanie hormonów oraz wzmacniać mięśnie (także te głębokie, które odpowiadają za oddychanie i trawienie). Dzięki temu joga wspiera pracę jelit, łagodzi bóle miesiączkowe, a nawet pomaga poradzić sobie z napadami paniki. Rozciąganie mięśni wspiera rozładowanie napięć kumulujących się w wyniku stresu oraz pobudza krążenie. To z kolei sprzyja pozbyciu się toksyn i w konsekwencji odciąża pracę wielu organów. Właśnie dlatego joga jest doskonała dla wszystkich tych, którzy tkwią w błędnym przekonaniu, że w ich życiu na dobre zagościło cierpienie.
Skoro już tu jesteś...
...mamy do Ciebie prośbę. Coraz więcej osób czyta artykuły na portalu Bosonamacie.pl, znajduje tu także informacje o ciekawych warsztatach i wyjazdach.
Nasz portal działa na zasadach non-profit, nie jest firmą, ale efektem pracy i zaangażowania grupy pasjonatów.
Chcemy, by nasz portal pozostał otwarty dla wszystkich czytelników, bez konieczności wprowadzania opłat za dostęp do treści.
Dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą. Wesprzyj nas na Patronite! Nawet symboliczne 10 złotych miesięcznie pomoże nam tworzyć wartościowe treści i rozwijać portal.
Jeśli nasz artykuł był dla Ciebie pomocny, ciekawy lub po prostu lubisz to, co robimy – kliknij logo poniżej i dołącz do grona naszych patronów.
Każde wsparcie ma znaczenie. Dzięki Tobie możemy działać dalej!
Dziękujemy!