
Riszikesz – w poszukiwaniu mistycyzmu. W poszukiwaniu siebie
Cicho szumi Ganges. Woda jest chłodna i czysta. Co jakiś czas nad powierzchnią pojawiają się skaczące ryby. Rzeka płynie. Szumi. Hipnotyzująca.
Riszikesz – światowa stolica jogi, po której spalonych i popękanych drogach przechadza się niezliczona ilość mężczyzn w białych i pomarańczowych szatach. Jedni modlą się nad rzeką, dokonują ablucji, inni palą haszysz. Kto jest prawdziwym świętym, a kto oszustem…? Jak zareagować na to, gdy stary, kościsty dziadek w przepasce na biodrach kłania się do twoich stóp i prosi o błogosławieństwo? Rzeka płynie. Biegają małpy. Szumią drzewa mangowca. Riszikesz przyciąga jak magnes, kusi i czaruje, a jego dostojny mistycyzm miesza się z tandetą i hałasem Indii. Wyjątkowość Riszikesz nie jest napastliwa, a miejsce to otwiera się na nas spokojnie i bez pośpiechu, jak płatki lotosu w rozkwicie.

fot. Ania Chomczyk
O Riszikesz świat dowiedział się za sprawą Beatlesów, którzy w latach 60. przez pewien czas pobierali nauki u mistrza medytacji transcendentalnej – Maharisziego Maheśa Yogi. Wcześniej swoją szeroko zakrojoną działalność duchowo-charytatywną prowadził tam Sivavanda Sarasvati, twórca metody Sivananda jogi. Miasto jest położone w dolinie u porośniętych zieloną, wilgotną dżunglą podnóży Himalajów w stanie Uttarakhand, a jego bijące serce stanowi święta rzeka Ganges. Hindusi kochają swoją Rzekę zwracając się do niej pieszczotliwie Ganga ma – ukochana Matka. Jak podaje mit, dawno temu sama bogini zeszła na ziemię, by dokonać oczyszczenia. Do dzisiejszego dnia wszystkie miasta wzniesione na jej brzegach są uważane za święte i stanowią ważne miejsce pielgrzymek. Haridwar, Varanasi, Allahabad… Najważniejsza część Riszikesz rozciąga się w okolicy pomiędzy dwoma mostami – Ram Juhla oraz Luxman Juhla. Nieopodal tego pierwszego stoi ogromny posąg Sziwy oraz nieco mniejszy Hanumana, czyli małpy, która pokochała boga Ramę nad życie. W Riszikesz woda jest jeszcze niezwykle czysta, a mięso i alkohol zakazane prawnie, podobnie jak plastikowe reklamówki. Nieśpiesznie przechadzają się krowy. Jak to w Indiach… Światowa stolica jogi przyciąga „poszukiwaczy duchowych” z całego świata, którzy przyjeżdżają tu, by praktykować, medytować i chłonąć mistyczny klimat tego miejsca. Ćwiczą jogę, medytują, uzdrawiają poranione dusze, oddają się kulinarnym przyjemnościom, nawiązują nowe przyjaźnie…

Widok na Himalaje fot. Ania Chomczyk
Kwiat lotosu otwiera się powoli… Riszikesz jest ośrodkiem „turystyki duchowej” – gdzie niemalże co drugi Hindus okazuje się być nauczycielem jogi, a na każdym rogu jest szkoła, gdzie ludzie z całego świata mogą wziąć udział w szkoleniach nauczycielskich, których poziom bywa bardzo zróżnicowany, a często rozczarowująco niski. W światowej stolicy jogi niełatwo znaleźć dobrą szkołę, szczególnie jak się już posiada stabilną praktykę. Natomiast jak już trafimy na prawdziwego mistrza – będziemy chcieli do niego wracać przez lata. Wszystko wedle naszej karmy… Jest Riszikesz Hidusów, którzy przyjeżdżają tu z rodzinami na krótkie wycieczki, chętnie odwiedzając słynną 13-piętrową świątynię przy Luxman Juhla z jej licznymi posągami bogów i bogiń, którym patronuje Shiva, opiekun miasta. Jest Riszikesz aszramów, gdzie panuje tradycyjne życie monastyczne, nad biegiem którego czuwa guru, duchowy mistrz, a ludzie z Zachodu są dopuszczani tylko w nieznacznym stopniu, jesli w ogóle.

13-piętrowa świątynia, miejsce pielgrzymek fot. Ania Chomczyk
Riszikesz to cuda i dziwy. Może się zdarzyć, że damy żebrakowi kilka rupii, a on nam wzamian ofiaruje dwa razy więcej… Cicho szumi Ganges. Wszystko płynie. Pulsuje swoim własnym rytmem. Wąż w trawie, przerwy w dostawie prądu, śpiewne modlitwy z aśramu po drugiej stronie rzeki o 4 rano… Kilka lat temu w okolicy grasował niezwykle agresywny słoń – atakował samochody i zniszczył stację benzynową zabijając trzy osoby. Udało się go schwytać, a Hindusi poili go homeopatią i dawali zioła na uspokojenie. Kuracja zakończyła się sukcesem i słonia wypuszczono na wolność. Cuda i dziwy. Otwierający się lotos. Możemy zanurzyć się w Gangesie, by – jak wierzą Hindusi – nasze grzechy zostały zmyte. Możemy się uczyć – ajurwedy, medytacji, filozofii, gry na tradycyjnych instrumentach indyjskich… Uczyć się siebie od nowa. Być pozwalając, by to wyjątkowe miejsce powoli się na nas otwierało, jak rozkwitający lotos.

fot. Ania Chomczyk
Informacje praktyczne:
Polecane szkoły i nauczyciele jogi (subiektywny wybór autorki):
- Tattva yogashala – szkoła ashtanga jogi prowadzona przez niezwykle charyzmatycznego Kamala Singha, akredytowana przez Yoga Alliance
- Surinder Singh –wspaniały nauczyciel hatha jogi, który poprzez dekady praktyki wypracował swoją własną metodę. Prowadzi zajęcia w hotelach. Numer telefonu: +91 9897994863, email: irus42@gmail.com
- Yoga Chakra – niewielka szkoła jogi metody Sivanandy prowadzona przez wyjątkowego i niezwykle skromnego lekarza Dr Om Dwivedi
- Omkarananda Yoga Sadan Patanjala Yoga Kendra – szkoła wg metody BKS Iyengara prowadzona przez Ushę Devi
Aśramy:
- Parmarth Niketen – największe centrum duchowe w okolicy z około 1000 pokojami – joga, wykłady z filozofii wedyjskiej oraz medytacje. Codziennie o zachodzie słońca nad Gangesem odbywają się ceremonie z paleniem świętego ognia – arati
- Aśrama Sivanandy (The Divine Life Society) – joga, medytacje, wykłady z filozofii oraz dłuższe programy
Szkoła i gabinet ajurwedy:
- Ayuskama Ayurveda – konsultacje z lekarzem ajurwedyjskim, kursy terapii i gotowania, masaże ajurwedyjskie, panczakarma
Wydarzenia:
- Międzynarodowy Festiwal Jogi – ma miejsce co roku w marcu, gośćmi są wybitni nauczyciele zarówno światowi jak indyjscy, oraz postacie takie jak Deva Premal
Warto odwiedzić:
- Aśramę Maharisziego Maheśa Jogi, nauczyciela Transcendentalnej Medytacji, w którym w latach 60. Medytowali Beatlesi. Obecnie opuszczony, porośnięty dżunglą, gdzie w nocy przechadzają się słonie. W planach jest otwarcie muzeum
- Liczne księgarnie oferujące szeroki wybór literatury jogicznej
- Liczne sklepiki muzyczne z płytami indyjskimi/mantrami
UWAGA: Ciężkie zakupy najlepiej wysłać do Polski pocztą. Urząd pocztowy mieści się w okolicy mostu Luxman Juhla, nieopodal Buddha Cafe oraz posterunku policji. Czas dostarczenia przesyłki to ok 7-10 dni, paczki nie giną i można je śledzić przez internet.

Brama wejściowa do miejsca, gdzie w latach 60. medytowali Beatlesi fot. Ania Chomczyk
Okolice Riszikesz:
- Jaskinia Vasziszty (Vasisth Gufa) – gdzie w starożytności przebywał starozytny mędrzec, nauczyciel samego boga Ramy. Niesamowite miejsce, by oddać się medytacji, położone ok. 25 ponad Rishikesz, dojazd motocyklem lub taksówką.
- Gangotri – święte miejsce pielgrzymkowe u źródeł Gangesu.
- Kunjapuri – świątyni bogini Devi znajdującej się w odległości około 40 km od Riszikesz, na szczycie wzgórza z pięknym widokiem na okolicę
- Devprayag – miasteczko, gdzie zlewają się rzeki Alakanda i Bhagirathi tworząc Ganges. Jedno z niewielu miejsc, gdzie można spotkać prawdziwych joginów położone około 70 km od Riszikesz

Rytualna kąpiel w Gangesie fot. Ania Chomczyk
Kiedy jechać?
Najlepszym sezonem na pobyt w Riszikesz jest czas od września do grudnia oraz od drugiej połowy lutego do końca kwietnia. Najchłodniejszym miesiącem jest styczeń – w ciągu dnia temperatura może dochodzić do 20˚C, ale w nocy spadać nawet do 0˚ (wskazana bielizna termiczna, tylko niektóre guesthouse’y są ogrzewane). Monsun trwa od czerwca do końca sierpnia lub połowy września – wówczas znacznie podnosi się poziom Gangesu powodując powodzie i lokalne podtopienia. W tym czasie wielu nauczycieli jogi jest nieobecnych – wyjeżdżają za granicę, by prowadzić swoje kursy i warsztaty.
Dojazd:
- Z New Delhi samolotem do Dehradun (lot trwa około 30 minut), a następnie taksówką.
- Z New Delhi pociągem do Haridwar (podróż trwa około 5 godzin), a następnie rikszą lub taksówką.
Zakwaterowanie:
Riszikesz oferuje ogromną bazę noclegową – od aśramów, gdzie mężczyźni i kobiety są zakwaterowani oddzielnie i obowiązuje dyscyplina, po przyzwoite, niedrogie guesthouse’y (pokoje z własną łazienką w cenie 150-600 rupii, czyli 9-35 PLN) oraz nieliczne luksusowe hotele z cenami podobnymi do tych obowiązujących w Europie. Najlepiej zatrzymać się w jednym z licznych guesthouse’ów w okolicy Luxman Juhla.
Wyżywienie:
Riszikesz to raj dla wegetarian i smakoszy! W żadnym menu nie ma dań mięsnych/rybnych! Polecam Ganga View Restaurat, Cafe Karma, Ramana’s Organic Cafe, The Pyramid Cafe, Honey Hut, Yogis Cafe…
Skoro już tu jesteś...
...mamy do Ciebie prośbę. Coraz więcej osób czyta artykuły na portalu Bosonamacie.pl, znajduje tu także informacje o ciekawych warsztatach i wyjazdach.
Nasz portal działa na zasadach non-profit, nie jest firmą, ale efektem pracy i zaangażowania grupy pasjonatów.
Chcemy, by nasz portal pozostał otwarty dla wszystkich czytelników, bez konieczności wprowadzania opłat za dostęp do treści.
Dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą. Wesprzyj nas na Patronite! Nawet symboliczne 10 złotych miesięcznie pomoże nam tworzyć wartościowe treści i rozwijać portal.
Jeśli nasz artykuł był dla Ciebie pomocny, ciekawy lub po prostu lubisz to, co robimy – kliknij logo poniżej i dołącz do grona naszych patronów.
Każde wsparcie ma znaczenie. Dzięki Tobie możemy działać dalej!
Dziękujemy!