
Jak (znowu) zakochać się w jodze
Jak (znowu) zakochać się w jodze
Nuda, brak czasu, regres… to się zdarza każdemu, kto dłużej praktykuje. Każdemu. Rozpoczęcie praktyki jogi na początku wygląda jak wejście do raju, ale tak naprawdę to wejście w labirynt. Czasem wiesz, gdzie iść, ale czasem czujesz zmęczenie, zagubienie, musisz cofnąć się i zastanowić, czy przypadkiem nie wybrałaś/wybrałeś złej drogi. I czy na pewno w środku każdego labiryntu jest skarb.
Razem czy osobno?
Czasem joga przypomina też miłość. Na początku euforia, a potem… wiadomo, jest jak jest. Rozrzucone skarpetki i tak dalej. Pół biedy, gdybyś potrafił_a odpuścić, porzucić jogę na zawsze, odwrócić się od niej na pięcie i zapomnieć, że w ogóle istniała. Ale nie… gdzieś w głębi duszy wiesz, że jest dla Ciebie dobra i masz do siebie pretensje. W takim razie nie pozostaje ci nic innego, jak naprawić waszą relację. Jak to zrobić?
Wróć na start
Przypomnij sobie, dlaczego w ogóle zacząłeś/zaczęłaś. Kiedy dwie osoby mają już długi staż i w związku pojawia się nuda, a może nawet większy kryzys, terapeuci par radzą, by przypomniały sobie początki relacji i powody, dla których się w sobie zakochały.
Zrób to samo – przypomnij sobie, dlaczego joga wydawała ci się taka fajna, jakie ma zalety i co dobrego robi z twoim ciałem i umysłem. Jeśli ci to pomoże – wypisz te zalety albo porozmawiaj o nich z kimś, kto też chodzi na jogę.
Czy mieliście kryzys?
Co sprawiło, że twoja praktyka stanęła w miejscu? Jeśli była to jakaś kontuzja – koniecznie ją wylecz i zastanów, co możesz zrobić, żeby się nie powtórzyła. Jeśli brak postępów – zastanów się, czy nie za wysoko postawiłaś/postawiłeś poprzeczkę jodze. Miała cię odchudzić? Nauczyć stania na rękach? Dać spokój zen? Wyleczyć z depresji? I co? Nie dała rady? Joga nie jest Złotą Rybką ani lampą Alladyna, czasem przyda jej się wspomaganie w postaci terapii, zdrowej diety czy ograniczenia stresorów. Spróbuj zmniejszyć oczekiwania i dać jej drugą szansę. I ewentualnie rozejrzeć za jakąś dodatkową formą pracy nad sobą.
Podejmij decyzję po raz drugi
Kiedy już przypomnisz sobie, że joga jest fajna i zdecydujesz przezwyciężyć kryzys, sam_a przed sobą podejmij zobowiązanie. Może ustal, ile razy w tygodniu będziesz praktykować (nie szalej! Pomyśl realnie, w razie czegoś podniesiesz sobie poprzeczkę). Wklikaj to w kalendarz w smartfonie i niech ci o tym przypomina pół godziny przed zajęciami. Albo umów się z kimś, że chodzicie razem i siebie nawzajem motywujecie.
Wyprostuj drogę
Zastanów się też, czy jest coś, co ci utrudnia chodzenie na zajęcia i czy możesz tego uniknąć. Może szkoła jest za daleko? Godziny nie te? Coś ci nie pasuje w nauczycielu? Pomyśl, czy możesz to zmienić, żeby ułatwić sobie zadanie. I, tak, jeśli czujesz, że ci to pomoże, sięgnij po marchewkę. Uprzyjemnij sobie jogę. Nowe spodnie, nagroda w postaci ciastka „po”… jeśli czujesz, że to cię zmotywuje, czemu nie? Obok mojej szkoły jest świetna lodziarnia. Wiem, że niektórzy uczniowie chodzą tam po zajęciach, by siebie nagrodzić.
Rób to dla siebie
Lepiej jednak zmienić nastawienie do tych lodów czy nowej maty. Zmienić słownictwo. Niech to nie będzie „nagroda”, ale po prostu kolejna rzecz, którą robisz dla siebie. Przecież praktyka to nie jest konkurs ani żaden „challenge”. Po prostu wybierasz jogę, bo tak jest dla ciebie najlepiej. Nie potrzebujesz nagrody. Co nie znaczy, że nie możesz chodzić na lody, ciastko czy co tam chcesz… Bądź dla siebie dobra/dobry. Nie mylić z „pobłażliwa/pobłażliwy”. Pobłażliwość oznacza rozpuszczanie swojego wewnętrznego dziecka na maksa, co kończy się bolesnym zderzeniem z rzeczywistością oraz utratą okazji na nauczenie się ważnych kompetencji. A joga uczy, że nie zawsze musi być wygodnie, łatwo, bezwysiłkowo i że to nie koniec świata, gdy bywa niełatwo, bo to „niełatwo” może sprawić ci megasatysfakcję, gdy zamieni się w „łatwo”.
„Twój czas jest ograniczony, więc nie marnuj go na bycie kimś, kim nie jesteś” – powiedział podobno Steve Jobs. Ktokolwiek powiedział, dobrze powiedział i warto się tego trzymać. Jeśli joga sprawia, że jesteś na swoim miejscu – rób jogę.
Skoro już tu jesteś...
...mamy do Ciebie prośbę. Coraz więcej osób czyta artykuły na portalu Bosonamacie.pl, znajduje tu także informacje o ciekawych warsztatach i wyjazdach.
Nasz portal działa na zasadach non-profit, nie jest firmą, ale efektem pracy i zaangażowania grupy pasjonatów.
Chcemy, by nasz portal pozostał otwarty dla wszystkich czytelników, bez konieczności wprowadzania opłat za dostęp do treści.
Dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą. Wesprzyj nas na Patronite! Nawet symboliczne 10 złotych miesięcznie pomoże nam tworzyć wartościowe treści i rozwijać portal.
Jeśli nasz artykuł był dla Ciebie pomocny, ciekawy lub po prostu lubisz to, co robimy – kliknij logo poniżej i dołącz do grona naszych patronów.
Każde wsparcie ma znaczenie. Dzięki Tobie możemy działać dalej!
Dziękujemy!