
Drzewa na wi-fi
Drzewa na Wi-Fi
„W każdą sobotę, mamy tu, na Bali specjalną ceremonię dla bogów. Ale, przed nią wiecie co robimy? – tu nasz lokalny przewodnik głośno się zaśmiał – rozmawiamy z drzewami!!!!”. Głośny śmiech raz jeszcze.
Życie na Bali przesiąknięte jest duchowością
Tu nie oddziela się tego, co święte, od zwykłego życia. Każdy dom posiada swoją własną świątynię, żeby nie tracić czasu na przemieszczanie się. Na każdym polu ryżowym stoi ołtarz, umożliwiając modły bez przerywania pracy. Nie ma tu świeckiego życia, bo mieszkańcy wszystko co mają, zawdzięczają bogom.
Codziennie o poranku Balijczyk dzieli się z bogami tym, co naprawdę lubi. Dlatego na ołtarzach wśród kwiatów leżą kruche ciasteczka, na innych czekoladowe cukierki, a nawet papierosy.
Czy bogowie palą tytoń?
Zapytałam o to naszego przewodnika. Roześmiał się jak zwykle bardzo głośno i powiedział, że należy oddać im część tego, co przecież codziennie od nich dostajemy i co sprawia nam prawdziwą radość. Obowiązuje tu wzajemna wymiana, pomiędzy światem ludzi a światem bogów, szacunek i zaufanie. Szacunek należy się także naturze, która jest dziełem bogów, a nawet ich siedzibą.
Dlatego, w każdą sobotę, przed oficjalnymi modlitwami w świątyniach Balijczycy rozmawiają z drzewami. Życzą im tyle deszczu i słońca, ile potrzebują. Dziękują im za witaminy, zamknięte w ich owocach, za fantastyczny smak i słodycz.
„Dziwicie się, że rozmawiamy z drzewami? – pytał nasz przewodnik – śmiejecie się?” „A gdyby drzewa dawały Wi -Fi sadzilibyście drzewa! – kontynuował – Gdyby drzewa dawały wam sygnał internetowy, sadzilibyście drzewa! A przecież one dają nam coś o wiele cenniejszego, dają tlen, dają życie!!! 30 GB całkiem szybkiego internetu kosztuje 20 $, a litr tlenu kosztuje 10 $. Na miesiąc potrzebujesz znacznie więcej tlenu, niż internetu! Dlaczego nie mielibyśmy szanować drzew, jeśli za darmo dają nam wystarczająco dużo tlenu, który jest nam niezbędny do życia???”
Drzewa zasługują na miłość
Wszystko co słyszymy od naszego balijskiego przewodnika jest proste i oczywiste, filozofia lokalnego Hinduizmu, zawarta w kilku prostych zdaniach, z którymi nie sposób się nie zgodzić. I my, z tym swoim europocentryzmem, z najlepszą wizją rozwoju cywilizacji i pomysłem na ratunek dla całego świata. Ten świat istniał i świetnie sobie radził dużo przed tym, jak zachodnia Europa osiągnęła obecny stan zadufania w sobie, a ludzie w odległych zakątkach mieszkali w swoich małych społecznościach, utrzymując dobre relacje ze światem bogów. Niestety, nawet tu na Bali, część młodych ludzi chce wzorem Europejczyków pić kawę w Starbucksie z kartonowego kubeczka. A czy przypadkiem nie powinno być odwrotnie? Czy to nie my powinniśmy się od nich uczyć jak szanować przyrodę i okazywać jej wdzięczność? Jak kochać drzewa, bo dają nam życie? Naprawdę szkoda, że drzewa nie dają nam darmowego sygnału Wi-Fi. Bo może wtedy obdarzalibyśmy je zasłużonym szacunkiem.
Skoro już tu jesteś...
...mamy do Ciebie prośbę. Coraz więcej osób czyta artykuły na portalu Bosonamacie.pl, znajduje tu także informacje o ciekawych warsztatach i wyjazdach.
Nasz portal działa na zasadach non-profit, nie jest firmą, ale efektem pracy i zaangażowania grupy pasjonatów.
Chcemy, by nasz portal pozostał otwarty dla wszystkich czytelników, bez konieczności wprowadzania opłat za dostęp do treści.
Dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą. Wesprzyj nas na Patronite! Nawet symboliczne 10 złotych miesięcznie pomoże nam tworzyć wartościowe treści i rozwijać portal.
Jeśli nasz artykuł był dla Ciebie pomocny, ciekawy lub po prostu lubisz to, co robimy – kliknij logo poniżej i dołącz do grona naszych patronów.
Każde wsparcie ma znaczenie. Dzięki Tobie możemy działać dalej!
Dziękujemy!