Dlaczego osoby praktykujące jogę kundalini zwykle noszą białe stroje?

… czyli wtedy wchodzę ja, cała na biało.

Być może się nad tym zastanawiałaś/eś. Może nawet wydało ci się to pewnym dziwactwem. Opowiem ci, dlaczego tak jest. Ale zanim zaczniesz czytać, chcę cię zapewnić: jeśli jeszcze nie praktykowałeś tej jogi i zdecydujesz się spróbować, absolutnie nie musisz przychodzić na zajęcia ubrany/a na biało. To nie jest żaden twardy wymóg, ale zaledwie niezobowiązująca sugestia.

No to co z tą bielą?

Zerknijmy najpierw na konotacje kulturowe.

Biel to czystość i nowy początek. To także magia i podwyższona świadomość. Zakładanie ubrań w tym kolorze wymaga ogromnej uważności i ostrożności – tak łatwo je poplamić, pobrudzić, zażółcić. Można więc powiedzieć, że noszenie bieli jest medytacją samą w sobie.

Biel to kolor przywódców duchowych, osób na wysokim etapie rozwoju. Z drugiej jednak strony, jest to jeden z zaledwie dwóch kolorów, które noworodek jest w stanie dostrzec zaraz po przyjściu na świat. Nasze zdolności percepcyjne wzrastają dopiero w miarę dorastania.

Biały kolor interpretujemy jako pełnię, całość, wszystkie kolory. Być może z lekcji fizyki pamiętasz krążek Newtona. Podczas obracania krążka barwy zlewają się ze sobą, a ludzkie oko jest niezdolne do szybkiej reakcji i widzi jedynie kolory tworzące biel. W ten sposób Isaac Newton pokazał, że światło białe jest mieszaniną światła o różnych barwach, a dokładniej, że jest złożone z fal o różnej długości.

Jak widać, symbolika bieli niesie wiele skojarzeń. Jak zatem patrzymy na to w tradycji kundalini?

Białe stroje, którym czasami towarzyszą też białe turbany, opaski lub chusty, nie pełnią bynajmniej funkcji korporacyjnego dresscodu, choć faktem jest, że dzięki nim od razu rozpoznajesz osoby podążające tą jogiczną ścieżką.

Czym są dla praktykujących? Biorąc pod uwagę, że joga kundalini to nie gimnastyka, ale też dyscyplina duchowa, biel jest przede wszystkim ułatwiaczem. Jeśli będziesz praktykować przez dłuższy czas, być może zauważysz, że w białym, naturalnym, przewiewnym stroju czujesz się jakby lżejszy/a. Yogi Bhajan, ojciec współczesnej jogi kundalini, mówił, że biały strój ułatwia praktykę, ponieważ poszerza twoje pole elektromagnetyczne, czyli aurę. Dzięki temu nie tylko niemal dosłownie lśnisz, ale też sięgasz dalej niż granice twojego fizycznego ciała. I wiesz co? Coś jest na rzeczy. Ja sama po latach praktyki czuję się w bieli odrobinę “lżejsza”, a może wręcz “rzadsza”. Moje fizyczne ciało lepiej wyczuwa to, co niefizyczne. Zaczynam się jakby “rozszerzać”, rozprzestrzeniać poza widzialną przestrzeń. Trudno to opisać słowami – trzeba doświadczyć osobiście. Ale też trzeba od razu uczciwie powiedzieć – to odczucie nie przychodzi od razu.

A turbany?

Okrycie głowy jest natomiast nawiązaniem do tradycji sikhijskiej, z której wywodził się Yogi Bhajan. Turban jest tam odpowiednikiem królewskiej korony (zakrywa zresztą czakrę korony, sahasrarę). Sikhowie nazywają go dastār. Prawo do jego noszenia mają również kobiety.

Nawiązanie do sikhizmu to nie jedyny powód. Turban lub chusta zawiązana na głowie pozwala ustabilizować przepływ energii i zachować ją na dłużej, ale też, poprzez wytworzenie lekkiego nacisku na kości czaszki, ułatwić koncentrację na punkcie między brwiami – najważniejszym z punktów drishti. Utrzymywanie uwagi w tym punkcie jest ważną częścią praktyki jogi kundalini.

A schodząc nieco na ziemię – przypomnij sobie nasze troskliwe mamy i babcie, które mówiły: noś czapkę, bo przez głowę ucieka większość ciepła. Przyznaj – coś w tym jest.

To w końcu nosić czy nie nosić?

Prawdą jest, że – zwłaszcza dla nauczycieli kundalini – biel to kolor zalecany. Nauczyciel w kolorowym stroju mógłby dekoncentrować uczniów podczas zajęć, odwracać uwagę od tego, co w praktyce jogi najważniejsze. W bieli staje się „przezroczysty” i w bardziej oczywisty sposób reprezentuje wyższą jaźń, a nie własne ego. Dlatego jako nauczyciele wybieramy zwykle białe lub jasne stroje, zamiast np. tiszertów ze śmiesznym napisem. Zachowujemy powagę i zewnętrzny szacunek dla setek lat tradycji, której reprezentantami jesteśmy.

Przyjmijmy jednak, że nie jesteś nauczycielem/nauczycielką i nie masz takich planów. Kiedy założysz biały strój, być może poczujesz różnicę, która przekona cię do zmiany. Podkreślam jednak jeszcze raz: nic nie musisz. Na jogę kundalini ubierz się wygodnie – to najważniejsze kryterium. Białe ubrania – koniecznie z naturalnych materiałów – zacznij zakładać dopiero w momencie, kiedy faktycznie poczujesz różnicę pomiędzy praktyką w bieli i bez niej. To może potrwać. Może też w ogóle się nie zdarzyć. I to także jest OK.

joga kundalini