fot. Ewa Wardzała

Joga w Święta

Grudzień – w szkołach jogi pustki. Ćwiczą najwytrwalsi – i ci mogą przestać od razu czytać. Widocznie znaleźli już sposób na dobrą, zrównoważoną, regularną praktykę. Jeśli chcesz do nich dołączyć i nie mieć poczucia, że w styczniu wrócisz na matę objedzony, zesztywniały i poirytowany całym tym grudniowym zamieszaniem i będzie znowu tak jakbyś zaczynał od zera, wypróbuj kilku sposobów na to, jak nie dać się rozproszyć w Święta.

1. Zaplanuj cały grudzień już w listopadzie. Uwzględnij zajęcia z jogi. Nie negocjuj ze sobą. Wyznacz sobie dni, kiedy zrobisz wszystko inne, czyli np. pakowanie prezentów. Nie daj sobie ukraść czasu dla swojej praktyki. Zrób plan, wpisz go do smartfona i trzymaj się go.
2. Jeśli przed Świętami absorbują cię zakupy – zacznij już w listopadzie. W sklepach jest mniej ludzi, więc szybciej ci pójdzie. W grudniu zostanie ci więcej czasu, by pójść na jogę. Przynajmniej trzy razy w tygodniu.
3. Święta trwają tylko 12 dni. Taka przerwa, przy regularnej praktyce jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Ważne żeby jej nie przeciągnąć od początku grudnia do połowy stycznia. Wtedy straty są trudne do odrobienia. Jeśli uda ci się te 12 dni zredukować do połowy, to jeszcze lepiej. Sprawdź grafik, zaplanuj swoją przerwę w praktyce jogi tak, aby jak najmniej stracić.
4. Ułóż sobie priorytety na ten miły czas. Czy ważniejsze jest bieganie po sklepach, szalone gotowanie albo porządki? Czy wolisz być zdrowy, odprężony i w dobrym humorze dzięki paru lekcjom jogi, których sobie nie odpuściłeś/aś?
5. W grudniu w szkołach jogi jest o wiele spokojniej. Ćwiczy się w mniejszym gronie bardziej zaawansowanych joginów. Skorzystaj z tego przywileju.
6. Jeśli zupełnie brakuje ci czasu, by dojechać do szkoły, spróbuj praktyki solo. Grudzień to dobry moment, by zacząć ćwiczyć w domu. Zrób tylko te pozycje, w których czujesz się pewnie. Ćwicz przynajmniej 15 minut dziennie. Najważniejsza w praktyce jest częstotliwość, nie intensywność.
7. Pomyśl o korzyściach. Trochę jogi w grudniu da ci lepsze samopoczucie, więcej cierpliwości i wyrozumiałości dla bliskich. Trochę mniejszy apetyt na to całe pyszne jedzenie. Więcej energii i ochoty na spotkania rodzinne. A w styczniu wrócisz na matę w dużo lepszej formie.

Joga i Święta mają ze sobą dużo wspólnego. Życzliwość, hojność, dawanie (sobie i innym), spokój, harmonię i jedność. Nie rozdzielaj ich.