
Święta po jogowemu
Święta po jogowemu
Joga to dużo więcej niż asany
W 8-stopniowej ścieżce jogi opisanej w Jogasutrach Patandżalego asany znajdują się dopiero na trzecim miejscu. Pierwszą i drugą pozycję zajmują Jamy (brak przemocy, prawdomówność, nie kradnij, wstrzemięźliwość, brak chciwości i chęci posiadania) i Nijamy (czystość i prostota, zadowolenie, samodyscyplina, samopoznanie, poddanie się/poświęcenie). Te dziesięć uniwersalnych zasad stanowi kodeks etyczno-moralny, który każdy jogin znać i stosować „powinien”. Bez obaw, nie jest to rygorystyczny zbiór zakazów i nakazów. One jedynie wskazują nam kierunek naszego działania w życiu codziennym i to od nas zależy, czy będziemy je stosować. Nie ma nad nami żadnego karzącego bata, jest za to świadomy wybór. I odpowiedzialność. Bo to my jesteśmy odpowiedzialni za nasze myśli, słowa, czyny oraz ich konsekwencje. To właśnie jest joga.
Ale … co to ma wspólnego ze Świętami? Tak naprawdę bardzo dużo! W przedświątecznej gonitwie, czy też za suto zastawionym stołem, łatwo jest się zapomnieć, wytrącić z równowagi, dać się ponieść fali konsumpcjonizmu i zatracić to, co w tym czasie najważniejsze. I tu jest pytanie do Ciebie….
Czego naprawdę chcesz w te Święta dla siebie?
Innymi słowy, co jest dla Ciebie ważne – w Święta i w życiu? Czy chcesz zadbać o swoje zdrowie? Czy Twoim priorytetem jest dobre samopoczucie? Jakie są Twoje wartości? I – najważniejsze pytanie – jak chcesz się czuć w te Święta? Na przykład, jeśli ważne jest dla Ciebie zdrowie i jest Twoją główną wartością, to czy ją stosujesz na co dzień? Jak możesz ją zastosować przy świątecznym stole? Zastanów się nad tymi ważnymi pytaniami. Możesz to zrobić w krótkiej medytacji, kładąc prawą dłoń na sercu i zadając sobie powyższe pytania lub intuicyjnie spisać odpowiedzi na kartce. Kiedy już wiesz, co jest dla Ciebie ważne i czego chcesz, możesz podjąć swoje postanowienia i wprowadzić zmiany w swoim życiu nie tylko na Święta, ale i na co dzień!
Zastosuj kodeks jogina
Może Ci w tym pomóc wyżej wspomniany zbiór jogowych zasad etyczno-moralnych. Pomagają one żyć w zgodzie z innymi (Jamy) oraz z samymi sobą (Nijamy). Prowadzą do szczęścia, równowagi wewnętrznej i poczucia spełnienia każdego dnia naszego życia, czy to na co dzień czy od święta. Oto, jak możesz wykorzystać niektóre z nich, by nie tylko przetrwać Święta, ale także spędzić je jak prawdziwy Jogin-Joginka.
Przede wszystkim Ahimsa
To najważniejsza ze wszystkich Jam oznaczająca niekrzywdzenie, brak przemocy wobec wszystkich żyjących istot. W kontekście Świąt może przejawiać się na kilka sposobów:
- niekrzywdzenie siebie – przejadając się, szkodzisz sobie, a więc krzywdzisz samego siebie. Przyjmując kolejną dokładkę makowca, choć nie masz już na nią ochoty ani miejsca w żołądku, nie jesteś w zgodzie z sobą, czyli krzywdzisz siebie. Pamiętaj, że przymuszanie do jedzenia to łamanie Twoich granic. Co zatem możesz zrobić, by nie sprawić przykrości cioci, która „tak się napracowała”, a Ty „nie chcesz jeść”? Patrz punkt niżej.
- niekrzywdzenie innych ludzi – zadbaj o życzliwą, pełną szacunku komunikację z innymi przy świątecznym stole, wolną od agresji, złości czy innych negatywnych emocji. Naucz się odmawiać i bądź asertywny. Asertywny, czyli jaki? Wyrażaj swoje uczucia, potrzeby, opinie, prawa w sposób życzliwy, szczery i stanowczy, lecz tak, by zachować szacunek dla uczuć, potrzeb, opinii, praw drugiej osoby. Innymi słowy, bądź stanowczy, lecz życzliwy. Liczy się intencja, z jaką wyrażasz swoje zdanie. Jeśli Twoją intencją jest wbicie komuś przysłowiowej szpili, to choć nie wiem, jak byś był miły w swojej odmowie, druga osoba i tak odczuje Twój atak i podobnie odpowie również atakiem. Natomiast jeśli przemawia przez Ciebie potrzeba zadbania o siebie, to prawdopodobnie druga strona uszanuje Twój wybór. To nie jest łatwe, zwłaszcza w kontaktach z rodziną, ale można się tego nauczyć. Im częściej będziesz praktykować, tym będzie to dla Ciebie prostsze i wejdzie Ci w nawyk.Święta to doskonały czas na ćwiczenie asertywności. Przygotuj swoją asertywną odpowiedź i poćwicz przed lustrem. Zapewni Ci to lepsze samopoczucie i lepsze trawienie. O byciu szczerym i uczciwym wobec siebie i innych mówi też Satja (prawdomówność). Jak już wiesz, jeśli coś Ci nie odpowiada, możesz powiedzieć o tym głośno, komunikować swoje emocje. Ale masz też inną możliwość – możesz zachować umiar w swojej szczerości wobec innych – czasem milczenie jest złotem…
- niekrzywdzenie zwierząt – okres świąteczny oznacza dla nich jeszcze więcej cierpienia niż na co dzień. Pomyśl choćby o tych wszystkich biednych karpiach! Niehumanitarne warunki hodowli i transportu, pakowanie ryb do reklamówek bez wody, chwytanie ryb za skrzela – wszystko to powoduje ogromne cierpienia tych zwierząt. Jeśli jesz i lubisz ryby, warto wybierać dzikie lub z małych ekologicznych hodowli. To samo tyczy się jajek czy innych produktów odzwierzęcych. Niech będą najwyższej jakości, od lokalnego rolnika lub z innego sprawdzonego źródła. Bądź świadomym konsumentem – uświadom sobie, jaką drogę przebyło jedzenie, zanim znalazło się na Twoim talerzu i kupuj odpowiedzialnie.
Saucza – Twoje ciało Twoją świątynią lub…
…Twoim przyjacielem. Saucza (czystość fizyczna i umysłowa) uczy nas, aby traktować nasze ciało z szacunkiem i miłością – jak świątynię czy – jak wolisz – jak najlepszego przyjaciela. A więc znowu przejadanie się, zanieczyszczanie ciała kiepskiej jakości jedzeniem czy też żywienie urazy do innych – to wszystko nie wchodzi w grę, jeśli chcesz stosować Sauczę w swoim życiu. I pamiętaj – to nie jest jakaś rygorystyczna ascetyczna zasada, do której musisz angażować siłę Twojej woli. To Twój świadomy wybór.
Tapas – umiar i zdrowy rozsądek
Ta zasada chyba mówi sama za siebie. I znowu, nie chodzi tu o restrykcje i ograniczenia, ale o świadome wybory zgodnie z kolejną złotą zasadą „Mniej znaczy więcej”.
No dobrze, wszystko pięknie, ale przecież „raz w roku można sobie pozwolić”. Usłyszałam to zdanie, kiedy chciałam zorganizować warsztaty na temat, jak spędzić Święta miło i zdrowo. Czy aby na pewno „można sobie pozwolić”? Kilkadziesiąt lat temu pewnie tak. Wtedy na co dzień jadło się proste, skromne potrawy, były też okresy postu, a tylko w Święta przyrządzano mięsa, szynki i pasztety. Teraz jedzenia jest pod dostatkiem, na każdym rogu jest sklep, restauracja lub automat z jedzeniem. Jemy za dużo i za często. Dodajmy do tego toksyny z pożywienia i zanieczyszczonego powietrza oraz z kosmetyków i środków czystości. Naturalne mechanizmy samooczyszczania naszego organizmu nie są w stanie poradzić sobie z tak dużą ilością jedzenia i toksyn, jakie im na co dzień dostarczamy, a tu jeszcze Święta na dokładkę.
Według mnie nie warto więc dodatkowo niepotrzebnie przeciążać naszego organizmu. Jeśli masz ochotę na coś wyjątkowego, naprawdę nie musisz czekać z tym do Świąt… Kto powiedział, że nie można sobie upiec makowca w listopadzie lub poprosić o to osobę, która robi Twój ulubiony makowiec?
Jak jeszcze zastosować Tapas w praktyce przy świątecznym stole? Wybieraj te potrawy, które lubisz najbardziej. Zjedz niewielkie ich porcje, delektuj się nimi, ale nie objadaj . Asertywnie odmawiaj dokładek, jeśli nie masz na nie ochoty. Zrezygnuj też z dodatków takich jak pieczywo, kasze czy ziemniaki – masz je na co dzień! Lepiej wybierz potrawy, na które czekasz cały rok.
Uważność i samoobserwacja
Swadhjaja to praktyka obserwowania siebie w każdym momencie życia, nie po to, by siebie kontrolować, ale po to, by siebie lepiej poznać i zrozumieć. Ta zasada może być szczególnie pomocna w czasie Świąt.
Jak ją wykorzystać? Dzięki praktyce uważności. Obserwuj siebie. Kiedy jesz, delektuj się, smakuj każdy kęs, jakby był cudem, użyj do tego wszystkich zmysłów (przyjrzyj się potrawie, powąchaj, smakuj, długo przeżuwając każdy kęs). Dzięki temu zjesz mniej, odczujesz większą przyjemność z jedzenia, a pokarm będzie się lepiej trawił i wchłaniał. Obserwuj siebie, kiedy składasz świąteczne życzenia. Obserwuj siebie, kiedy pakujesz świąteczne prezenty, obserwuj siebie przez cały czas. Bez ocen, za to z dziecięcą ciekawością obserwuj, jakich emocji doświadczasz i jak się czujesz. I daj się zaskoczyć…
Santosza – wdzięczność i akceptacja
Być może, dzięki praktyce uważności, slow food i slow life, zaczniesz odczuwać wdzięczność za to, co jest, zadowolenie z tego, co masz. Akceptację i niewymaganie więcej. Święta to dobry czas, by tego doświadczyć. Być wolnym od oceniania, nawet wtedy, kiedy siedząca obok ciocia nakłada sobie kolejną porcję karpia, a otyły wujek pałaszuje trzeci kawałek tłustego sernika. Bez ocen, za to z akceptacją i miłością do wszystkich takimi, jakimi są.
Również, a wręcz przede wszystkim do samego siebie. Bo nie będziesz potrafił szanować, kochać i akceptować innych, jeśli nie dasz tego najpierw sobie samemu. To z tej akceptacji, z tego zadowolenia rodzi się bezwarunkowa radość. A szczęście i radość to przecież nasz naturalny stan! Żaden prezent ani żadna świąteczna potrawa tego Ci nie da. Mogą Ci przynieść chwilową przyjemność, która jednak mija tak szybko, jak się pojawia. Ty już to masz. Prawdziwy podarunek jest w Tobie. Jest jak nieoszlifowany diament, który czeka, by go odnaleźć.
Na zakończenie
Napisałam ten tekst, by skłonić siebie i Ciebie do refleksji nad tym, jak chcesz spędzić nadchodzące Święta. Ja już wybrałam. Chcę je spędzić świadomie, a nie jak automat, zarówno okres przygotowań, jak i świąteczne dni. To ja decyduję, jakie będą moje Święta. Biorę za nie odpowiedzialność, biorę odpowiedzialność za swoje życie. Dzięki temu czuję się wolna, szczęśliwa i spełniona.
A teraz usiądź, weź kartkę i długopis i napisz, jak Ty chcesz zastosować Jamy i Nijamy w swoje Święta, w zgodzie z sobą i swoimi wartościami.
W nadchodzące Święta życzę Ci lekkości ducha, ciała i umysłu!
Namaste!
Skoro już tu jesteś...
...mamy do Ciebie prośbę. Coraz więcej osób czyta artykuły na portalu Bosonamacie.pl, znajduje tu także informacje o ciekawych warsztatach i wyjazdach.
Nasz portal działa na zasadach non-profit, nie jest firmą, ale efektem pracy i zaangażowania grupy pasjonatów.
Chcemy, by nasz portal pozostał otwarty dla wszystkich czytelników, bez konieczności wprowadzania opłat za dostęp do treści.
Dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą. Wesprzyj nas na Patronite! Nawet symboliczne 10 złotych miesięcznie pomoże nam tworzyć wartościowe treści i rozwijać portal.
Jeśli nasz artykuł był dla Ciebie pomocny, ciekawy lub po prostu lubisz to, co robimy – kliknij logo poniżej i dołącz do grona naszych patronów.
Każde wsparcie ma znaczenie. Dzięki Tobie możemy działać dalej!
Dziękujemy!