Katarzyna Makowiecka

Biogram:

Moje pierwsze spotkanie z jogą miało miejsce podczas warsztatów tanecznych. Od 7 roku życia trenuję taniec współczesny, potem pojawiła się fascynacja żywiołowym tańcem afrykańskim. Nie porzucając tańca zaczęłam praktykować jogę; z początku według metody Iyengara, później zgłębiałam tajniki anatomii pod okiem nauczycieli ­fizjoterapeutów. Jednak dopiero po warsztatach ashtangi, które prowadził Tarik van Prehn, poczułam, że to jest właśnie TA joga. Pełna gracji, dynamiki, głębokiego oddechu. Joga przypominająca taniec, z piękną choreografią, niosąca spokój ducha. Podróż po Indiach, inspirująca praktyka w Yoga Republic ­pod okiem wyjątkowych nauczycieli, sprawiły, że każdy poranek zaczynam powitaniem słońca. Kurs nauczycielski ukończyłam u Basi Lipskiej jednej z najlepszych nauczycielek ashtangi w Europie. Śpiewam w chórze gospel, gram na fortepianie, uwielbiam język francuski. Oprócz tańca i jogi moją największą pasją jest muzyka. I dalekie podróże. Podczas każdej z nich szukam nowych, jogowych inspiracji; w Nowym Jorku rozpoczynałam dzień warsztatem i wykładem prowadzonym przez Sharath’a Joisa.