
Sylabusy, linki i matogodziny
Sylabusy, linki i matogodziny
Dla osób praktykujących jogę według metody B.K.S. Iyengara te określenia są dość dobrze znane. Chciałbym zaprosić czytelników do zgłębienia tego tematu. Mój artykuł może być pomocny w tworzeniu sekwencji do praktyki własnej oraz, w przypadku nauczycieli, do tworzenia zestawów zajęć.
Aby tworzyć własne lekcje jogi niezbędna jest znajomość asan i ich nazw. To tak, jak w przypadku nauki języka. Na początku należy nauczyć się liter, by móc tworzyć wyrazy. Później poznajemy wyrazy, by móc tworzyć zdania. Zdania tworzą pełny spójny tekst. Jeżeli chcemy ułożyć sekwencję, powinniśmy dobrze poznać asany oraz ich nazwy. Wiele osób może odczuwać przerażenie na samą myśl o nauce słów w sanskrycie. Warto wtedy uzmysłowić sobie, że „Światło jogi” Iyengara zawiera zaledwie dwieście nazw asan. Na co dzień wykorzystujemy około stu z nich (i to na poziomie bardzo zaawansowany). Grupa początkująca obejmuje swym zakresem około czterdziestu. Jeżeli zatem w przeciągu tygodnia będziemy uczyli się tylko jednej nazwy, to po około miesiącu powinniśmy opanować wszystkie z poziomu początkującego. Ten kod jest niezbędny, aby móc się poruszać w tworzeniu własnych sekwencji.
Na potrzeby egzaminów i kursów nauczycielskich Iyengarowie podzielili wszystkie asany ze „Światła jogi” na grupy. To właśnie je nazywamy Sylabusami. Zainteresowanych odsyłam na stronę www.joga.org, gdzie znajduje się ich wykaz. Pierwsza grupa nazywa się Ewaluacja Introductory. Uważam, że ten zakres asan powinien być regularnie wykonywany do około czwartego roku praktyki. Nie oznacza to, że nie powinniśmy wtedy próbować innych asan. Jednak należy skupić się na pozycjach z Sylabusa, by je dobrze poznać i opanować. To podstawa dalszej praktyki, która sprawi, że nasz rozwój będzie bezpieczny i progresywny. Właśnie ten sylabus jest gruntem dla przyszłych pozycji z wyższych poziomów.
Kolejne lata praktyki to poziom Introductory. Ten zestaw i poprzedni tworzą idealną podstawę dla osób średnio zaawansowanych. Oznacza to, że kolejny Sylabus dołączamy do już wykonywanego. Nasza praktyka teraz to aż dwa razy więcej pozycji, dlatego należy jej poświęcić odpowiednio więcej czasu. Pozycje powinny być doskonalone codziennie. Dopiero po opanowaniu tego zakresu można przystąpić do zestawów Juniorskich. Uważam, że bezpiecznym czasem na taką praktykę byłby dziesiąty rok w praktyce jogi metodą B.K.S. Iyengara. Kolejne Sylabusy Seniorskie powinny być w zasięgu praktykującego po około 15 do 20 latach praktyki. Zatem długość naszej praktyki powinna być dostosowana do sylabusa, który praktykujemy.
Dodatkowo, musimy poznać kolejność asan w zestawie. Ważne jest, jaka pozycja poprzedza daną asanę i co jest po niej. Sekwencje w metodzie Iyengara zostały stworzone nieprzypadkowo. W każdej sekwencji asana poprzedzająca daną pozycję jest dla niej Linkiem. Oznacza to, że pewien rodzaj pracy zawarty w jednej asanie będzie kontynuowany w kolejnej pozycji. Ciąg dalszy jest też z tym powiązany. Te linki mają decydujący wpływ na to, co dzieje się z praktykującym. Nie chodzi tu tylko o aspekt czysto fizyczny, ograniczający się wyłącznie do stawów i mięśni, ale również stan psychofizyczny, mentalny i energetyczny. Zauważenie powiązań pomiędzy asanami jest niezbędne, by tworzyć własne lekcje. Studiując Sylabusy można zauważyć, że pewne asany często występują w parach lub większych grupach. Niektóre pozycje występują razem. Linkowanie asan możemy zauważyć pomiędzy Sylabusami. Kolejne wprowadzane asany są możliwe do wykonania dzięki poznaniu tych z niższych poziomów. Są również pozycje rozwijające się wraz z kolejnymi Sylabusami, jak na przykład Malasana. Szukanie linków w obrębie danego zestawu, ale również pomiędzy poziomami jest konieczne. Wszystkie pozycje w jodze zostały podzielone na dziesięć grup. Mamy pozycje stojące, skłony, skręty, wygięcia, siady, pozycje brzuszne, asany relaksacyjne, odwrócone, balanse i praktykę dynamiczną zwaną surya namaskar. W obrębie tych grup, mamy również do czynienia z Linkowaniem. Jeżeli wypiszemy sobie asany z danego Sylabusa należące do jednej grupy asan, to najczęściej występują w ściśle określonej kolejności. Nie jest to przypadek.
Osoba, która praktykuje jogę od co najmniej kilku lat i chce pogłębić poziom zaawansowania, powinna poznać dwa pierwsze Sylabusy. Posiadać wiedzę na temat nazw i grup asan oraz kolejności pozycji w Sylabusach. Przechodząc do praktyki własnej należy uwzględnić naszą dostępność czasową. Na tym poziomie warto pokusić się o napisanie sekwencji dla praktyki trwającej od godziny do półtorej godziny. Powinno ona składać się z około 25 asan. Popularnym sposobem rozpisanie praktyki jest przyporządkowanie dnia tygodnia do konkretnej grupy pozycji. Najczęściej robimy to tak: poniedziałek: asany stojące, wtorek: skłony, środa: skręty, czwartek: napinanie brzucha i balanse, sobota i niedziela: relaks. Pozostałe grupy są wykonywane w ramach tygodniowej praktyki.
Ja osobiście mam trochę inne podejście. Po wielu latach praktyki stworzyłem własną sekwencję. Jest bardzo zindywidualizowana i zawiera wszystkie grupy asan. W zależności od dyspozycji i potrzeb danego dnia, rozwijam w niej dany wątek, który jest na ten moment dla mnie najważniejszy. Czasami na dłużej zatrzymuję się w temacie wygięć w tył, innym razem praktykuję pozycje relaksacyjne, a jeszcze innym razem robię to w sposób dynamiczny. Jeżeli zachodzi taka potrzeba, rozbudowuje praktykę o dodatkowe asany. Przy czym zwracam uwagę na to, że za każdym razem na macie staję jako ktoś inny. Codziennie moje ciało jest inne, dlatego nie ćwiczę w sposób mechaniczny i zadaniowy. Czasami do tych samych pozycji używam pomocy, a niekiedy nie. W zależności od potrzeb sposób użycia „propsów” również może być rozmaite. Jednakże by dotrzeć do tego etapu konieczna jest wieloletnia praktyka własna. Głębokie zrozumienie swojego ciała nie tylko fizycznego, ale również mentalnego i emocjonalnego. Tylko odpowiednia ilość godzin na macie, tak zwanych Matogodzin, przybliża nas do pogłębienia praktyki. A dzięki temu – poznania siebie.
Matogodziny są kluczowe. Ogromny wysiłek podejmowany rzadko nie prowadzi do postępu, lecz do kontuzji. Ciało ma określony tempo wzrostu i rozwoju. Tutaj nie da się czegokolwiek przyspieszyć. Dlatego poznanie asan nie zależy od tego, jak dużo włożymy w nie wysiłku, ale ile razy uważnie je wykonamy. W przypadku osób zaawansowanych praktyka zamyka się w czasie około 90 minut. Mam tu na myśli wykonywanie asan z dwóch pierwszych Sylabusów. Poziom Junior to już co najmniej 120 minut dziennie. Na wyższych poziomach na praktykę należałoby poświęcić przynajmniej 180 minut. Każdego dnia przy praktyce min. sześć dni w tygodniu. Nie każdy ma na to czas. Jedną z przeszkód na drodze jogi jest niezdecydowanie. Joga działa na nas w sposób dobroczynny i cudowny. Dlatego nie powinniśmy mieć żadnych wątpliwości, aby wyrabiać Matogodziny. Ważne są małe kroczki, ale codziennie.
Skoro już tu jesteś...
...mamy do Ciebie prośbę. Coraz więcej osób czyta artykuły na portalu Bosonamacie.pl, znajduje tu także informacje o ciekawych warsztatach i wyjazdach.
Nasz portal działa na zasadach non-profit, nie jest firmą, ale efektem pracy i zaangażowania grupy pasjonatów.
Chcemy, by nasz portal pozostał otwarty dla wszystkich czytelników, bez konieczności wprowadzania opłat za dostęp do treści.
Dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą. Wesprzyj nas na Patronite! Nawet symboliczne 10 złotych miesięcznie pomoże nam tworzyć wartościowe treści i rozwijać portal.
Jeśli nasz artykuł był dla Ciebie pomocny, ciekawy lub po prostu lubisz to, co robimy – kliknij logo poniżej i dołącz do grona naszych patronów.
Każde wsparcie ma znaczenie. Dzięki Tobie możemy działać dalej!
Dziękujemy!